Śniło mi się, że:
- Alexandrus ov Coceleise gniewał się na mnie gdy wydrapałem swoje pomysły na podłodze zamiast zapisać je na kartce,
- w przeznaczonym do oddania numerze ,,Życia duchowego'' znalazłem artykuł o fantastycznych istotach, poprzedzony mottem z C. S. Lewisa, który zamierzałem wpisać do bibliografii dla fantastów,
- byłem na spotkaniu z jakimiś terapeutami w białych kitlach, podczas którego na stole leżał żywy labrador Viskałot,
- na próżno usiłowałem zabić Lenina, jadącego niemieckim pociągiem pancernym przez Szwecję i Finlandię,
- na kursie języka angielskiego prowadzonym przez Jenę ov Blackeyovą, powiedziałem, że największą tragedią XX wieku była I wojna światowa, ponieważ pociągnęła za sobą kolejne katastrofy - rewolucję październikową, narodziny faszyzmu, II wojnę światową oraz podział Ziemi na Pierwszy, Drugi i Trzeci Świat,
- szukając na ulicy niebieskiego pojemnika na makulaturę, usłyszałem religijną pieśń, w której św. Józef został nazwany inżynierem,
- w opowiadaniu Mai Lidii Kossakowskiej byłem aniołem, który chciał mieć świecące w ciemności oczy tak jak Maryja,
- opisałem jytnas Zdenka i Teosta Cara Słońce jako garncarzy, polemizując z przysłowiem: ,,Nie święci garnki lepią, nie sztukmistrze miotły plotą'', przysłowie to jest znane w Polsce i na Ukrainie o czym dowiedziałem się z książki ,,Banderomachia'' Edwarda Prusa,
- w XVII wieku Ukraina została przekształcona w Ordę Kozacką i przyłączona do Rosji,
- porównywałem Lady Stuart, żonę Makbeta do Alutki z serialu ,,Rodzina zastępcza'',
- Strach na Wróble ze wsi Pawlaczycy należał do rasy słowiańskich demonów, zwanych Samołedcami, nocami chodził po polach i zaglądał przez okna do chłopskich chałup, przestał tak czynić, gdy jakiś heros mu tego zabronił,
- Ferdynand Kiepski włóczył się nocą po polu.