środa, 14 kwietnia 2021

Seanse spirytystyczne






 

 ,,Spirytystyczne seanse zebrania towarzyskie w zaciemnionym pokoju, dokoła stołu, z uczestnikami trzymającymi się wzajem za ręce i tworzącymi krąg z medium (osobą, za której pośrednictwem reszta towarzystwa komunikuje się rzekomo z duchami zmarłych i która wywołuje różne osobliwe zjawiska, jak pukanie, materializacja ciał astralnych, telekineza, lewitacje, aporty, telepatia itp.). Moda na seanse grupowe wzięła początek od doświadczeń mediów Margaret i Kate Fox oraz Andrew Jacksona Davisa (wszyscy ze stanu Nowy Jork, USA) z połowy XIX w. i z czasem zaraziła wiarą w komunikację mediów z duchami niektórych wybitnych, sławnych skądinąd ludzi, jak Sir William Crookes, Conan Doyle, Sir Oliver Lodge, Camille Flammarion czy Henri Bergson, którzy dawali się z dziecinną łatwością nabierać przez oszukańcze i często prymitywne media. Moda na seanse i wiarę w kontakty z duchami skończyła się w zasadzie w czasie I wojny świat. [...]'' - Władysław Kopaliński ,,Słownik wydarzeń, pojęć i legend XX wieku''



1 komentarz:

  1. Nie wierzę w istnienie duszy, ale spirytystyczna wizja jest dużo sympatyczniejsza od chrześcijańskiej. W spirytyzmie chodzi o to, żeby skontaktować się z bliskimi z miłości do nich, albo porozmawiać z wybitnymi postaciami i uzyskać od nich jakąś wiedzę. W chrześcijaństwie wszystko musi się kręcić wokół Boga, a zmarli są zafiksowani na nim i jeśli rozmawiają z żyjącymi, to tylko po to, by głosić chwałę tego plugawca czy przekazywać jego wolę. A jeśli pojawia się jakiś duch, który chce rozmawiać o czymś innym niż BógBógBógitylkoBóg, to musi znaczyć, że jest to czyste zło.

    OdpowiedzUsuń