wtorek, 11 maja 2021

Czarownice z Salem

 

,,Salem, miasta w Stanach Zjedn. Am. Pł.: 1. w płn. - wsch. Massachusetts, nad Atlantykiem z 42.821 mieszk.(2.500 Polaków), dobrym portem oraz szeregiem instytucyj naukowych (Ateneum, Essex Instituts, Academy of Science, East Indian Marine – Museum). 3 km na płd. od S. leży Peabody. Miasto założone w 1626 r., spaliło się w ¾ w 1914 [...]’’ - ,,Encyklopedia Powszechna Wydawnictwa Gutenberga tom 15 Rewir do Serbja’’







Wiek XVII był epoką kontrastów. Z jednej strony miał wówczas miejsce dynamiczny rozwój nauk ścisłych. Swoje prace prowadzili wówczas uczeni tej miary co Galileusz i Kepler. Zostały wówczas położone podwaliny pod przyszłą filozofię oświecenia: racjonalizm Kartezjusza i empiryzm Newtona. Równocześnie mocno trzymała się wiara w magię i czarownice. Sam Jakub I Stuart, król Anglii i Szkocji napisał uczoną rozprawę na ten temat, zaś wybitny fizyk Isaac Newton, znany jako odkrywca prawa ciążenia, zajmował się także alchemią. Epoką baroku wstrząsały głośne przypadki walki z rzekomymi czarami, które w ostatecznym rozrachunku zachwiały wiarą we wszechmoc szatana i czarownic, przygotowując tym grunt pod oświeceniowy sceptycyzm. Należy tu wymienić takie miejsca i daty jak: słynne z rzekomo opętanych zakonnic Loudun we Francji (1632 – 1634) 1, Mora w Szwecji (1669) 2, Doruchów w Polsce (1775) 3, oraz rozsławione przez amerykańską popkulturę Salem w Ameryce Północnej (1692).







Nazwa Salem (dziś: Danvers) oznaczała ,,pokój’’ i nawiązywała bezpośrednio do krainy władanej przez tajemniczego króla – kapłana Melchizedeka z Księgi Rodzaju. Była to wieś w Nowej Anglii założona przez purytan – skrajny odłam kalwinizmu. W purytanizmie gdzie Boże Miłosierdzie znajdowało się w głębokim cieniu Sprawiedliwości, obowiązywała pandemoniczna wizja świata. Purytanie z Nowej Anglii lękali się zresztą nie tylko demonów, ale też ludzi – Indian, oraz kwakrów, których uznawali za opętanych. Małą społeczność w Salem rozdzierały spory polityczne o status prawny kolonii, w których chętnie sięgano po demonologiczną retorykę.







Kulminacja nastąpiła w styczniu 1692 r. wraz z opętaniem Elizabeth (9 lat) i Abigail (11 lat) – córki i siostrzenicy pastora Samuela Parrisa po wcześniejszych zabawach z Murzynką Titubą z Barbadosu. Dziewczynki tarzały się po podłodze, przeklinały, oraz wypowiadały tajemnicze słowa i pokazywały gesty. Sprawy nie dało się zatuszować – wkrótce inne dzieci zaczęły się podobnie zachowywać. Przed sądem dziewczynki oskarżyły trzy kobiety: żebraczkę, oszustkę i samą Titubę, która w czasie zeznań ,,dolewała oliwy do ognia’’. Do maja aresztowano 60 osób obu płci. Osądzono 141 oskarżonych o czary. Stracono 20 z nich (nie poprzez spalenie na stosie jak uczyniono by np. w Szkocji, lecz powieszono zgodnie z prawem obowiązującym w Anglii i jej koloniach). Jednego z oskarżonych mężczyzn w czasie przesłuchania zgnieciono kamieniami. Pięć osób zmarło w więzieniu co poczytano im za okoliczność łagodzącą. Psychoza na temat czarów negatywnie odbiła się na pracach polowych.






W zeznaniach podsądnych straszyły zjawy takie jak: wielki włochaty diabeł ubrany na czarno (opowiadała o nim Tituba), demon – dusiciel w postaci żółtego ptaka, dwugłowa kobieta i inne, a były to czasy kiedy opisy snów traktowano jako dowód w sądzie. Historycy (pomijając możliwość realnej ingerencji siły nieczystej) tłumaczą owe wizje jako efekt spożywania chleba z mąki zarażonej sporyszem, lub też chęć zwrócenia na siebie uwagi.







W 1697 r. sędziowie skierowali petycję z prośbą o przebaczenie skierowaną do rodzin ofiar tłumacząc, że zwiódł ich diabeł, zaś pastor Samuel Parris i Tituba opuścili Salem.






Salem było pierwowzorem miasta Arkham, siedziby Uniwersytetu Miskatonic wymyślonego przez H. P. Lovecrafta, zaś w powieści ,,Harry Potter i Czara Ognia’’ J. K. Rowling do Hogwartu przybyły w gości amerykańskie czarownice z Instytutu Czarownic z Salem.







1 Odsyłam do posta: ,,Diabły z Loudun’’.

2 Odsyłam do posta: ,,Szwedzkie Salem’’.

3 Odsyłam do posta: ,,Tragedia w Doruchowie’’.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz