czwartek, 22 października 2015

Niesamowita Litwa, czyli ,,Lokis. Rękopis profesora Wittembacha''

,,Są w puszczach litewskich rzeczy i sprawy, o których nie śniło się filozofom'' – słowa hrabiego Michała Szemiota



W październiku 2015 r. obejrzałem po raz drugi polski horror ,,Lokis. Rękopis profesora Wittembacha'' z 1970 r. w reżyserii Janusza Majewskiego na podstawie noweli francuskiego pisarza Prospera Mérimée (1803 – 1870) pod tym samym tytułem. Słowo ,,lokis'' w języku litewskim oznacza niedźwiedzia.





Akcja filmu rozgrywa się w XIX wieku na Litwie. Głównymi bohaterami są: niemiecki pastor, profesor etnografii Wittembach, oraz hrabia Michał Szemiot. Był to przystojny blondyn budzący lęk w zwierzętach, syn hrabianki zgwałconej na polowaniu przez niedźwiedzia. Jego matka oszalała po urodzeniu syna, zaś mieszkający w majątku cyniczny i sprośny lekarz torturował ją zanurzając w wodzie co wyglądało jak pławienie czarownicy. Szemiot był niezgrabny jak przysłowiowy niedźwiedź, dosłownie spragniony krwi i miał niedźwiedzią siłę. Uwielbiał polowania, kolekcjonował trofea. Pastor Wittembach udzielił mu ślubu z piękną Julią Dowgiełło. Niestety w noc poślubną hrabia zamienił się w niedźwiedzia, zabił żonę i uciekł oknem, aż został w końcu zastrzelony w zwierzęcej postaci (tak się przynajmniej wydawało pastorowi). Na filmie zostały wykorzystane wierzenia ludowe – jakiś chłop opowiadał pastorowi o diabłach Kusym i Mazurkiewiczu jadącym karetą. Pojawia się też stara czarownica z lasu rozmawiająca z zaskrońcem i chodząca po bagnie. Hrabia zamknął ją w klatce i uwolnił w dniu zawarcia ślubu, ona zaś po wyjściu z klatki przeklęła go. Film był niesamowity, mimo że nie było w nim nadzwyczajnych efektów specjalnych ;). 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz