,,Nazwę antymonu wywodzono od historii o piętnastowiecznym niemieckim mnichu Basiliusie Valentinusie. Według legendy Basilius należał do benedyktyńskiej wspólnoty zamieszkującej klasztor św. Piotra w Erfurcie i dożył imponującego wieku 106 lat. Jego epitafium głosiło: [...] 'otworzę się za 120 lat' [...] i ponoć dokładnie po tym czasie jeden z kościelnych filarów roztworzył się, ukazując ukryte księgi autorstwa Basiliusa, o których istnieniu nikt nie miał pojęcia.
W manuskrypcie zatytułowanym Triumfalny rydwan antymonu Valentinus wysławiał zalety tego pierwiastka, twierdząc, że nadaje się nawet do tuczenia świń. Krążyły plotki, że [...] Valentinus podał antymon swoim współbraciom, którzy wkrótce potem poumierali. Tą historyjką tłumaczono nazwę pierwiastka: antymon miał znaczyć tyle co 'anty - mnich', czyli 'zabójca mnichów'. ([...] Prawdopodobnie pochodzi ona od greckiego słowa antimonos oznaczającego 'metal, który nie występuje samotnie' - antymon wykazuje tendencje do reagowania z innymi pierwiastkami, między innymi z siarką. [...]).
Rękopisy Valentinusa magicznym sposobem trafiły do rąk Johanna Thӧldego, solnika, kupca i prawdopodobnie rzeczywistego autora tekstów. [...]'' - Lydia Kang, Nate Pedersen ,,Szarlatani. Najgorsze pomysły w dziejach medycyny''
sobota, 28 marca 2020
Basilius Valentinus
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz