sobota, 13 kwietnia 2013

Włoszczyzna - Chińszczyzna - ,,Polszczyzna''


W 2011 r. pod wpływem książki ,,Małe, duże'' Johna Crowleya wymyśliłem sobie rodzinę Stanimirskich, którzy mieszkali w domu w zaczarowanym lesie na Kurpiach i starali się żyć według tradycji pierwotnej cokolwiek by to miało znaczyć.



      Ich ulubioną potrawą była tzw. ,,polszczyzna’’ (czyli polska odpowiedź na chińszczyznę). Jej składniki to: pęczak, kasza gryczana, kasza manna, ryż, makaron (najlepiej muszelki), pieczone i drobno pokrojone ziemniaki, niewielkie kawałki chleba, drobno posiekana kapusta i papryka, karma dla psów i kotów (ostro przyprawione i smażone na maśle lub smalcu), mięso zająca, jeża, bezpańskiego psa, gołębia, wróbla, żaby, raka, łososia, szczupaka, śledzia, ogon jaszczurki, ślimaki, dżdżownice, stonogi, kandyzowane pijawki, jajko, kukurydza, ziarna pszenicy, jęczmienia, żyta, prosa, groch, fasola, bób, pieczona rzepa w plastrach, oliwki, ser żółty, lazurowy i feta. Sos do polszczyny robiło się z: rozgotowanych pomidorów, śmietany, roztopionej czekolady, wina, piwa, wódki, miodu, chrzanu, cebuli, czosnku, pieprzu, soli, imbiru, cynamonu, curry, kurkumy, gałki muszkatałowej, czarnuszki, majeranku, kminku, rozgniecionych winogron, wiśni, jagód, gruszek, chili, pietruszki, szczypiorku, koperku, oraz kawioru. 
    Ową potrawę wymyśliłem częściowo inspirując się przygodami Jakuba Wędrowycza zjadającego ... psy. Nikt z moich znajomych nie miałby apetytu na coś takiego. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz