wtorek, 22 września 2015

Zmiejoborstwo cz. 2





Narodzinom herosów często, choć nie zawsze towarzyszą cudowne znaki na niebie i ziemi, a ich pochodzenie często bywa niezwykłe. W erze dziewiątej narodził się wodnik Volch Alabasta, syn rusałki Stazji i wodnika Alabasty. Wydarzenie to poprzedzała wielka trwoga w całej przyrodzie – zakołysały się sine morza i oceany, zatrzęsło się sławne carstwo Nagów, lęk ogarnął leśne zwierzęta, zaś na ziemię zstąpiły nawki i Zorje, by ukoić trwogę i oznajmić wszem i wobec narodziny w blasku Księżyca nowego herosa. Gdy Volch miał półtorej godziny, przemówił, jakby grzmot zahuczał: ,,Hej, młoda Stazjo! Nie spowijaj mnie w krasne pieluchy, lecz daj mi zbroję i palicę ciężką''! Volch Alabasta stanął na czele drużyny w dwunastej wiośnie życia. W jej skład wchodzili: upiór Dudek, Lynx Biełuszko i rosomak. Teost Car – Słońce, wcielony Swaróg narodził się wiosną za panowania wielkiego króla Rumana Daku w porzuconej, glinianej chałupie o dziurawym, słomianym dachu, a jego macierz Kora nigdy nie poznała męża. Przybranym ojcem Teosta był garncarz Zdenko, a w rozwiązaniu pomagała sama Wiosna. Na życie nowo narodzonego dziecięcia czyhały mamuny, a działo się to w państwie Rumana Daku nad rzeką Nilus, kiedy to w Europie skończyła się trwająca wiele stuleci zima. Gdy rodził się Teost, którego krew miała zostać wylana na obmycie świata, wody rzeki Nilus stały się winem, a zwierzęta rozmawiały ze sobą ludzkim głosem.

,, […] Pewien gospodarz, Charłamp Azelburk chciał podsłuchać , co też wygadują jego woły. Wbrew radom żony jął podsłuchiwać i usłyszał taką mowę: 'Jutro naszego gospodarza zawieziemy na mogiły'. Chłop tak się przestraszył, że zmarł ze strachu''




- pisałem w drugiej księdze tego latopisu. Do glinianej chaty przybyły z odległych nieraz stron krocie zwierząt, by powitać Króla Ludzi. Były tam:

,,... lwy, tygrysy i lewarty, jelenie, sarny, plamiste daniele, dzikie konie, tury, żubry, jednorożce, smoki, bazyliszki, połozy, skorpiony, hydry, zające, lisy, jeże, wilki, sobole, gronostaje, niedźwiedzie bure i białe, bobry, wiewiórki, strusie, szakale, słonie, nosorożce, pardusy, onki, żółwie, bociany, orły, sokoły, salamandry, pelikany, kozice, rosomaki, rysie... Jeno pantera mglista z Bharacji nie złożyła hołdu Teostowi, bo była zajęta łowieniem myszy''.

Ludzie poznali nieziemską godność Teosta, dopiero wówczas, gdy sprawił, że z nieba spadły na brzeg rzeki Nilus żelazne kleszcze i wtedy wybrali go swym królem, który nauczył ich obróbki żelaza.
Znakiem narodzin Dobryni była złota gwiazda, jaśniejsza od pozostałych, której gwiazdoznawcy nadali imię Gwiazda Nowa.
Żmij Ognisty Wilk był synem ludzkiej niewiasty, żony bana Vodka ze słowiańskiego plemienia Nareczników i świetlistego Latawca w postaci urodziwego młodzieńca ze skrzydłami i złotym warkoczem. Narodziny bohatera zwiastował niezwykły widok na niebie: dwa Słońca, z czego jedno z obnażonym mieczem. Ban Vodek zawrzał gniewem na swą żonę, że oddała się Latawcowi, przetow wypuścił ją na Morze Rajskie w łodzi bez wioseł, zaś dziecię oddał swemu słudze – wodnikowi Vodnemu Mużowi z poleceniem, by je zabił. Vodny Muż w czerwonej czapce zostawił chłopca w Puszczy Dziewańskiej, gdzie wykarmiła go lwica.
Bohater naszych czasów, Ilja zwany Muromcem jest ponoć synem ludzkiej niewiasty i żmija, a trzeba wiedzieć, że latawce i żmijowie często płodzą bohaterów.
Inny bohater współczesny królowi Błystkowi, Alosza Syn Wołwcha miał się ponoć narodzić w pełnej zbroi, uzbrojony w miecz i włócznię i z bojowym okrzykiem na ustach. Wolno widzieć w tym poetycką przesadę.   CDN


1 komentarz:

  1. Dobrynia miał piękne narodziny, w blasku supernowej :)
    Świetna animacja.

    OdpowiedzUsuń