sobota, 12 października 2019

Oniricon cz. 529

Śniło mi się, że:






- olbrzymi kontynent Lemurii stanowił jedno imperium, w którym używano wielu języków,






- w czasie pielgrzymki byłem w wielkim hangarze, gdzie zanurzyłem dłoń w basenie i wyłowiłem salamandrę plamistą oraz 2 - metrowego szczupaka,






- kiedy razem z Mamą szedłem ulicą zobaczyliśmy na asfalcie mnóstwo opierzonych piskląt sikory modrej, Mama miała ochotę je zjeść, lecz ja broniłem ich,






- na wesele w Pawlaczycy przybyli z piekła potępieńcy: Mussolini (miał postać bladego upiora o podkrążonych oczach i uszach podobnych do tych jakie ma Myszka Miki), Bandera i metropolita Andrej Szeptycki,
- w czasie II wojny światowej Chiny pomagały faszystowskim Włochom uzyskać broń atomową,






- pewien pisarz tworzył jedynie wulgarne parodie dzieł innych pisarzy np. zainspirowany ,,Grillbarem Galaktyką'' Mai Lidii Kossakowskiej napisał powieść o przygodach prostytutki w kosmosie,






- pierwszym posiłkiem Dzieciątka Jezus były ucięte kurze głowy jedzone na surowo,






- w Japonii zostałem członkiem Yakuzy i spotkałem Jezusa Chrystusa,
- Maryja zastanawiała się czy pieluszkę Dzieciątka Jezus traktować jako relikwię,
- spotkałem w Internecie Chińczyka, który korzystał z portali japońskich i amerykańskich,
- poszedłem ze znajomymi na imprezę gdzie awanturowałem się, bo nie pozwolono mi jeść słodyczy; wracałem do domu przez park, w którym spotkałem wikingów z Islandii,
- istnieją dwa południowokoreańskie Internety; jeden o tematyce militarnej, a drugi - ekonomicznej,






- współczułem Alowi Capone, że zachorował psychicznie w Alcatras,
- w latach 90 - tych XX wieku Maja Lidia Kossakowska mieszkała w Belgii i miała kundla Szabatka (nazywał się tak ponieważ otrzymał imię w czasie sabatu), napisała wówczas powieść fantasy o wojnie belgijskich magów,





- Jarosław Grzędowicz opublikował nowe opowiadanie w niszowym magazynie i skarżył się, że niektórym nie podobają się jego rysunki wzorowane na pracach Borisa Vallejo przedstawiające nagie czarownice i demony,





- piłka futbolowa urosła w bramce do monstrualnych rozmiarów, wchłonęła w siebie inne piłki, uzyskała zdolność mowy i zaczęła gonić piłkarzy,






- pojechałem na pielgrzymkę do Indii, gdzie jadłem w restauracji, widziałem posągi bożków, ubogie dzieci i wybudowane z przepychem banki. 

piątek, 11 października 2019

O ciszy wyborczej






Głupie prawo, ale prawo :P. W ostatniej chwili powiem tylko: raz sierpem raz młotem w tęczową hołotę!

Herosi św. Izydora






,,Herosami są nazywani mężowie niejako powietrzni i godni nieba z powodu mądrości i dzielności'' – św. Izydor z Sewilli ,,Etymologiarum sive Originum libri XX''.



,,Bajarz polski''








W październiku 2019 r. przeczytałem ,,Bajarza polskiego’’ - zbiór baśni i legend opracowany przez Martę Berowską i Magdalenę Grądzką z urokliwymi ilustracjami: Zdzisława Byczka, Włodzimierza Kuklińskiego, Grażyny Motylewskiej, Marka Płozy – Dolińskiego, Grzegorza Szumowskiego i Jarosława Żukowskiego. Tytuł nawiązuje do antologii ,,Bajarz polski’’ Antoniego Józefa Glińskiego z 1853. Zawiera wiele znanych opowieści o: Lechu, Czechu i Rusie (legendy o założeniu Gniezna, Poznania i Cieszyna), Piaście, Warsie i Sawie (Sawa początkowo była syreną odczarowaną przez miłość Warsa), Złotej Kaczce, syrenie z Warszawy, bazyliszku, smoku wawelskim, przerwanym strzałą tatarskiego łucznika hejnale mariackim, utrwalonym w kamieniu odcisku stopy św. Jadwigi Królowej, koziołkach z Poznania, Halinie Krępiance, która obroniła Sandomierz przed tatarskimi najeźdźcami, toruńskich piernikach, kamiennych lwach z Gdańska, śpiących rycerzach w Tatrach (na ilustracji fajnie ukazano ich jako polskich wojowników z różnych epok), Popielu i jego żonie zjedzonych przez myszy, sprowadzenie soli z Węgier przez św. Kingę, Skarbniku, Janosiku, Twardowskim, kwiecie paproci, Waligórze i Wyrwidębie, Liczyrzepie (szpetnym gnomie z Karkonoszy, który wyprowadzony w pole przez księżniczkę Ofkę dosłownie liczył rzepy) i szewczyku Dratewce (wdzięczne mrówki, pszczoły i kaczki pomogły mu wyzwolić królewnę z mocy złej czarownicy). Oprócz nich antologia zawiera też mniej znane.






Ich akcja rozgrywa się od baśniowych pradziejów po XVIII wiek w różnych rejonach Polski. Dwie opowieści – o królowej Bałtyku Juracie i miłości Jegle i zmiennokształtnego Żaltisa – króla Szurpilskiego Jeziora są pochodzenia litewskiego, z kolei zapożyczona od Glińskiego baśń o królewnie zaklętej w żabę jest pochodzenia rosyjskiego. W jednej z zamieszczonych opowieści pojawia się rzymski bóg morza Neptun, który ukarał ciekawską flądrę z Bałtyku płaskim ciałem za to, że chciała wziąć zatopione skarby należące do ludzi. Oprócz miejsc rzeczywistych pojawiają się też lokalizacje fantastyczne jak: pomorskie miasto Wineta ukarane zatopieniem za chciwość jego mieszkańców czy mieszcząca źródło żywej wody Sobotnia Góra (jej pierwowzorem była Ślęża, zwana też Sobótką na co wskazują kamienne posągi na jej zboczach).






Na kartach antologii pojawiają się historyczni władcy Polski jak: Bolesław Krzywousty (budowniczy Wieży Trzech Płaszczy w Lublinie), Władysław Jagiełło (w miejscu gdzie były wbite w ziemię dwa nagie krzyżackie miecze wytrysnęło lecznicze źródełko) i Zygmunt III Waza (jego posąg wieńczący Kolumnę Zygmunta w Warszawie ożył i uniósł szablę w górę).






Z polskich baśni poznajemy szczegóły udomowienia lnu (opisany przez Marię Konopnicką w utworze ,,Jak to z lnem było?’’), także dowiadujemy się, że bratki upamiętniają braterską miłość. Zamiana w rosnące na Pomorzu buki była karą dla szwedzkich rajtarów, zaś czarodziejski dąb w lesie mieścił w swym pniu suknie dla księżniczki, zwanej Baranim Kożuszkiem (polski odpowiednik francuskich Oślej Skórki i Kopciuszka).







Poznajemy też fantastyczne zwierzęta jak: Króla Kruków, który z wdzięczności dla młodego trębacza obronił Poznań, srebronorogiego jelenia (dał Samborowi żelazny pierścień umożliwiający założenie kuźni, zaś jego brat Wojan otrzymał złoto, które szybko się skończyło), czarnego psa, wilka i węża pilnujących skarbów w Tęczynie, Króla Węży (obdarzył talentem muzycznym góralskiego grajka, aż zainteresował się nim cesarz w Wiedniu), Króla Ryb (rwał sieci rybakom, aż został przez nich uwięziony), orlicę (dała Mikołajowi z Warmii magiczny pierścień w nagrodę za uratowanie jej męża), oraz jaskółkę dającą ubogiemu garncarzowi mosiężny dzwoneczek (ów artefakt umożliwił mu lepienie grających garnków).






Ponadto z antologii dowiemy się dosiadającym wilka Smętku – dobrym duchu warmińskich lasów, duchach z Nidzicy i obdarzonej magicznymi zdolnościami królewnie Firelli, która spotkała na swej drodze księcia – czarodzieja (razem wielokrotnie zmieniali postać).
Książka stanowi doskonałe wprowadzenie w świat tradycyjnych polskich baśni, w którym dobro jest nagradzane, a zło karane.

czwartek, 10 października 2019

,,Siewca Wiatru''


,,Mają nad sobą króla – anioła Czeluści; imię jego po hebrajsku: ABADDON, a w greckim języku ma imię APOLLYON’’ - Ap 9,11







W październiku 2019 r. przeczytałem powieść angel fantasy ,,Siewca Wiatru’’ Mai Lidii Kossakowskiej wchodzącą w skład serii ,,Zastępy anielskie’’. Jako źródło inspiracji posłużyły Autorce (absolwentce archeologii śródziemnomorskiej) wykłady ,,Magia i antropologia religii’’ prof. Andrzeja Wiercińskiego (1930 – 2003), ,,Biblia’’ i jej apokryfy (min. ,,Słowiańska Księga Henocha’’), kabała (księgi ,,Zohar’’ 1 i ,,Sefer Jecira’’), esseńska ,,Reguła Zrzeszenia’’, pisma gnostyków, magów i Ojców Kościoła, mistyczno – fantastyczne wizje Emanuela Swedenborga (1688 – 1772) 2 , angelologia i demonologia islamu, mitologia mezopotamska (anioł – cenzor Nisroch, demony Galla), perska, indyjska (anioł o imieniu Kalkin; w hinduizmie nosi je ostatni awatar Wisznu; jeździec na białym koniu), grecka, rzymska, oraz słowiańska (strzygi, upiory, wilkołak). Autorka zastrzega, iż to wszystko fikcja literacka i że nie miała zamiaru tworzyć nowej religii.
Akcja rozgrywa się w okresie stwarzania świata oraz w XXI wieku w takich miejscach jak: Niebo, Limbo, Głębia, Sfery Poza Czasem, Ziemia i Księżyc.







Niebo nazywane Królestwem miało własny sztandar w barwach słońca i łez utkany przez Królową (Maryję). Składało się z siedmiu poziomów. W ostatnim znajdowały się min. kwiatowe ogrody Tubiela, oraz Biały Tron należący do Jasności.







Limbo – obszar graniczny między niebem a piekłem. Mieszkały w nim anioły i demony prowadząc życie podobne do życia ludzi na wsi. Nazwa krainy pochodzi od zarzuconej już hipotezy teologicznej o miejscu pobytu dusz szlachetnych ludzi zmarłych bez chrztu.







Głębia, czyli Piekło – miejsce pobytu upadłych aniołów, które wciąż knuły spiski jak odebrać władzę Lucyferowi.

Sfery Poza Czasem to rozległe obszary rozciągające się za Rzeką Czasu zamieszkane przez istoty z wszelkich możliwych mitów i legend. Daimon Frey często wyprawiał się do krainy i właśnie w niej spotkał Jagnię.






Ziemia – planeta zamieszkana przez ludzi, na której krzyżowały się wpływy Królestwa i Głębi. Spotykało się na niej anioły (np. Anioła Sirocco, czy skazanego na banicję Gabriela), głębian, a także istoty takie jak strzygi czy demony Galla.







Księżyc – jedyny naturalny satelita Ziemi będący zarazem własnością Archanioła Gabriela. Mieszkała na nim również jego przybrana córka, anielica Hija. Ciekawe co na to NASA?

W powieści mamy zarys imponującej, synkretycznej mitologii :).







Bóg określany jest w powieści jako Jasność lub Pan. Pierwszym Jego aktem było rozdzielenie dobra od zła. Stwarzając świat użył świętych narzędzi – Cyrkla i Kielni przechowywanych w Siódmym Niebie. W którymś momencie opuścił Królestwo razem z Królową, świętymi, chórem serafinów i archaniołem Metatronem odpowiedzialnym za powoływanie do życia nowych aniołów. Archaniołowie Michał, Gabriel i Rafał, którzy odkryli odejście Pana dążyli do zachowania go w tajemnicy. Po drugiej kosmicznej bitwie z Antykreatorem zrodziło się w nich przypuszczenie, że Bóg odszedł z miłości chcąc dać aniołom wolną wolę tak jak ludziom.







Anioły pod piórem Kossakowskiej mają bardzo ludzkie cechy. W istocie nie zachowują się jak anioły, ale jak pogańskie bóstwo, albo jak wojsko pozbawione dowódcy. Palą papierosy z mirry i kadzidła, narkotyzują się trawą z Fatimy i wodą z Lourdes, przeklinają, używają pieniędzy i broni palnej, a także jeżdżą konno (rumak Michała był rudy i nazywał się Klinga). Posługują się magią. Jej mistrzem jest Razjel – właściciel najpotężniejszej magicznej księgi Wszechświata mającej strategiczne znaczenie. Ukradł ją inny anioł – okultysta – alchemik Och. Dziełem Razjela były też latające dywany uruchamiane słowem: ,,moc’’. Aby się nimi przemieszczać wystarczył zaledwie kawałek tkaniny. Demiurg Jaldabaoth po utracie stanowiska zaczął knuć z Antykreatorem. Uczestniczył w kradzieży Księgi Razjela. Przybrał imię Mastema i walczył z Daimonem Freyem. Należąca do potężnego niegdyś chóru eonów Pistis Sophia (postać zaczerpnięta z mitologii gnostyckiej); Dawczyni Wiedzy i Talentu utrzymująca dwór w stylu bizantyjskim, spiskowała w celu obalenia triumwiratu Michała, Gabriela i Rafała i przywrócenia rządów Jaldabaotha. W powieści pojawia się też wątek miłości anielicy Drop (imię zaczerpnięte z gnostyckiego ,,Kodeksu Berlińskiego’’) należącej do aniołów stróżów podlegających władzy Matki Rachel do Drago Gamerina – komandosa z oddziału Szeol (w Głębi odpowiadającą mu jednostką było komando Harap Serapel).







Głębianie – to upadłe anioły; inaczej diabły, demony. Stały się nimi po przyłączeniu się do buntu Lucyfera. Sam Lucyfer zwany Lampką wystąpił przeciw Bogu poduszczony przez Samaela. Zamierzał znieść niebiańską hierarchię i biurokrację, a wyszło mu … piekło. Jest to moim zdaniem ostrzeżenie przed dawaniem wiary lewackim ideologiom, które choć obiecują wolność, sprowadzają ogrom cierpienia. Samael, partner rozpustnej Lilith był tak okrutny, że został wyrzucony z samego piekła. Odtąd błąka się po Ziemi uwodząc i mordując zbuntowane nastolatki. Władzę w Pandemonium; stolicy Głębi sprawował Lucyfer wraz ze swym jedynym przyjacielem Asmodeuszem ,,Zgniłym Chłopcem’’. Asmodeusz lubił malować i sprawował pieczę nad siecią głębiańskich kasyn i domów rozpusty. Szefem wywiadu był biblijny Azazel. Wierzchowcami Głębian były smoki (smok jako symbol szatana).







Oprócz aniołów i demonów z religii monoteistycznych na kartach powieści ożywają istoty z pogańskich mitów i alchemii jak: sumeryjskie demony Galla (podobne nieco do arabskich terrorystów), salamandry – duchy ognia (postać miały o dziwo humanoidalną, charakteryzował je wysoki, czerwony lub pomarańczowy czub na głowie; ich wodzem był Ignis Infelxibilis), sylfy – duchy powietrza (jednym z nich był Beznogi Tancerz opisany przez anielicę Zoe), gnomy – duchy ziemi, trytony i ondyny – duchy wody, nimfy, fauny, centaury, gargulce i gryfy. Wcześniej miały za zadanie służyć aniołom, lecz Gabriel nadał im wolność osobistą.







Bestie Boże były nadprzyrodzonymi zwierzętami o potężnej mocy uosabiającymi siły Boskie lub demoniczne. Jedną z nich było Jagnię – wielkie jak dom, mające wiele rogów i oczu. To ono właśnie zapowiedziało Daimonowi Freyowi w Sferach Poza Czasem, że umrze wiele razy. Jagnię ma symbolikę chrystologiczną. Nawiązuje wprost do apokaliptycznego Baranka:

,,I ujrzałem między tronem z Czworgiem Zwierząt a kręgiem Starców stojącego Baranka jakby zabitego, a miał siedem rogów i siedmioro oczu, którymi jest siedem Duchów Boga wysłanych na całą ziemię’’ - Ap 5,6.






W Drugim Niebie panikę wśród aniołów wywołało pojawienie się Jagnięcia i siedmiogłowego Smoka. Bestia ta również pochodzi z Apokalipsy św. Jana, gdzie symbolizuje szatana:

,,I inny znak się ukazał na niebie: Oto wielki Smok barwy ognia, mający siedem głów i dziesięć rogów – a na głowach jego siedem diademów. I ogon jego zmiata trzecią część gwiazd nieba; i rzucił je na ziemię. I stanął Smok przed mającą rodzić Niewiastą, ażeby skoro porodzi, pożreć Jej dziecię’’ - Ap 12,3 – 4.






Innym przykładem Bestii był wierny lampart, który razem z aniołem Kamaelem udał się na wygnanie do Głębi, później zaś razem ze swym panem uczestniczył w wielkiej bitwie z Antykreatorem.

Antykreator – nie pochodzi z chrześcijaństwa, ale z gnozy, a pośrednio z mitologii perskiej, w której bóg zła Aryman był bratem bliźniakiem boga dobra Ormuzda. Był to cień Boga; pierwiastek czystego zła dążący do połączenia się z Jasnością i pochłonięcia Jej wszystkich dzieł. Antykreator parodiował dzieła Jasności tworząc ich mroczne, skażone odpowiedniki (w tym własny, demoniczny Eden). W wojnie z Antykreatorem zjednoczyły się siły Królestwa i Głębi; dla tych ostatnich była to okazja pokuty za bunt Lucyfera.







Głównym bohaterem jest zaczerpnięty z Apokalipsy św. Jana Abaddon, noszący w powieści imię Daimon Frey. Choć w tradycji chrześcijańskiej jako Anioł Czeluści przynależy do świata demonicznego, Autorka utożsamia go z aniołem, który skrępował i uwięził szatana. Daimon Frey był anielskim arystokratą i wojownikiem cieszącym się szacunkiem, jak i wzbudzającym wielki strach. Był blady, miał przerażające czarno – zielone oczy (zdejmując okulary przestraszył i skłonił do powrotu do domu zbuntowaną nastolatkę, która zadawała się z Samaelem; scena to ma swój odpowiednik w opisie wzroku Abaddony w ,,Mistrzu i Małgorzacie’’ Michaiła Bułhakowa), oraz długie czarne włosy zaplecione w warkocz. Na policzku miał tatuaż wyobrażający salamandrę. Ubierał się w czarną, skórzaną kurtkę. Walczył magicznym mieczem – Gwiazdą Zagłady (bezpieczne korzystanie z tego oręża umożliwiały mu ochronne tatuaże na dłoniach). Dosiadał czarnego, mówiącego i … szalonego konia rasy parasim, który nosił imię Piołun (,,I trzeci anioł zatrąbił: i spadła z nieba wielka gwiazda, płonąca jak pochodnia, a spadła na trzecią część rzek i na źródła wód. A imię gwiazdy zowie się Piołun. I trzecia część wód stała się piołunem, i wielu ludzi pomarło od wód, bo stały się gorzkie’’ - Ap 8, 10 – 11). Początkowo, w trakcie stwarzania świata, służył pod rozkazami demiurga Jaldobaotha. Uratował kosmos przez atakiem Antykreatora wykradając z Siódmego Nieba złoty klucz do Otchłani należący do samego Boga. Otworzył nim Otchłań, która pochłonęła Antykreatora. Wówczas demiurg Jaldabaoth skazał go za nieposłuszeństwo na śmierć. Wyrok wykonał tchórzliwy służbista Raguel. Jednak sam Bóg wskrzesił Daimona Freya i nadał mu tytuł Abaddona – niszczyciela światów (dostrzegam tu analogię z indyjskim bogiem Śiwą, który też jest destruktorem). Jaldabaoth został obalony, a władzę objął triumwirat trzech archaniołów: Michała, Gabriela i Rafała. Daimon Frey był ich przyjacielem i współpracownikiem. Był to bohater odważny, honorowy, zdolny do miłości i obrony słabszych, ale czasem też okrutny, gdy mszcząc cierpienia Hiji wyrwał serce cenzorowi Nisrochowi. Zgodnie z proroctwem Jagnięcia jeszcze wielokrotnie przyszło mu oddawać życie w walce z Antykreatorem.







Ukochaną Daimona Freya była anielica Hija – córka upadłego anioła Uzjela i śmiertelnej kobiety. Jej imię w żydowskiej legendzie oznaczało pierwotnie anioła płci … męskiej. Miała złote oczy, kobaltowe włosy i władała magią. Wychowywała się na Księżycu pod okiem Archanioła Gabriela. Miała swój dom na wyspie położonej na jednym z księżycowych mórz. Hodowała na niej stada jednorożców. Jej ulubieńcami byli niebieskie kocur Nehemiasz i Szafir – niebiesko – złoty jednorożec. Usługiwały jej nimfy, fauny i gargulce. Z wzajemnością kochała Daimona Freya. W czasie ataku na jej wyspę komanda Atanaela zawierając pakt ze śmiercią przeniosła swą wyspę i siebie samą do wypełnionej mlecznobiałą mgłą krainy między światami. Powróciła z niej, aby utwierdzić ukochanego w zamiarze pozostania żywym po walce z Antykreatorem.

Książka jest napisana z wielkim talentem, a zarazem kontrowersyjna, bowiem bardzo swobodnie łączą się w niej wątki z różnych wierzeń, tak ortodoksyjnych jak i dalekich od ortodoksji. Bardzo spodobała mi się scena, w której Daimon Frey i Kamael zjawili się w czasie okultystycznego rytuału i porządnie nastraszyli podwórkowego satanistę nie pozwalając mu skrzywdzić czarnej kotki, a także potępienie ,,woli mocy’’ aniołów, którzy ukradli Księgę Razjela, z której nie potrafili nawet korzystać (wątki ostrzegające przed magią). W powieści ośmieszone zostały tradycyjne przesądy (Kamael mieszkał w hotelowym pokoju nr 13, który uważano za nawiedzony). Na przykładzie pełnej pychy Pistis Sophii zostało pokazane, że sama mądrość bez miłosierdzia nie czyni lepszym. Moje ulubione postać to Garbriel, oraz anielice Hija i Zoe. Poniżej chciałbym przedstawić ocenę katolickiego demonologa i biblisty, z którą się zgadzam:

,, […] Na pewno nie można pani Kossakowskiej odmówić pomysłowości i sporej wiedzy. Już sam pomysł pokazania, co by było, gdyby Bóg zostawił swoich aniołów i pozwolił im rządzić, jest godny uznania. Wizja społeczeństwa anielskiego, współpracującego z piekłem na mocy tajnych konszachtów i wspólnych korzyści, jest dość gorzką satyrą na współczesne układy polityczne. Co ciekawe, według autorki, aniołowie utracili więź ze swym Stwórcą, ale tej więzi nie utracił człowiek. Bóg kontaktuje się z ludźmi. Są miejsca gdzie objawia się Królowa. Umiłowane dzieci Boga – ludzie mają dostęp do Światłości, którą utracili aniołowie zamieszkujący Królestwo. Gdy archaniołowie naradzają się w sali tronowej i mówią, że Bóg odszedł, rzekomo obłąkany serafin wypowiada nagle słowa: ‘On jest. Przygląda się wam’. Może więc jest tak, że Bóg nie odszedł, tylko aniołowie nie potrafią Go już dostrzec. Może jest to dla nich próba? Myślę, że chrześcijanie mogą sięgnąć po twórczość Mai Lidii Kossakowskiej, o ile nie będą kształtować swoich wyobrażeń o aniołach na jej podstawie, bo ten świat aniołów ma z Biblią niewiele wspólnego’’ - Roman Zając ,,Świat aniołów Pani Kossakowskiej’’ na stronie: ,,Kościół pl.’’




1 Odsyłam do posta: ,,Zohar’’
2 Odsyłam do posta: ,,Swedenborg i kosmici’’

środa, 9 października 2019

Oniricon cz. 528

Śniło mi się, że:

- wracałem do domu przez nieznaną dzielnicę, zaczepiali mnie jacyś obcy ludzie, a mi się to podobało,





- w czasach króla Conana faszystowskie Włochy najechały Etiopię gdzie zniosły niewolnictwo, Etiopii broniły jedynie Akefale - plemię czarnoskórych kowali bez głów mieszkających nad jeziorem Tsana,
- w oceanarium widziałem żubra z rybim ogonem skaczącego przez obręcz,






- poszedłem do sklepu spożywczego z receptą na lekarstwa wypisaną przez Mussoliniego, lecz wstydziłem się publicznie wypowiadać nazwisko dyktatora, 
- św. Franciszek z Asyżu, aby oswoić się ze śmiercią tarzał się nago w rozżarzonych węglach,






- czytałem zbiór francuskich opowiadań grozy z 1804 r., w którym występował potwór zwany ,,białą harcicą'',







- oglądałem sowiecką kreskówkę z 1901 r., stałem się jednym z jej bohaterów; wracając do domu ze szkoły przechodziłem przez tory tramwajowe, potem zostałem ugoszczony przez pewną rodzinę na Ałtaju, która częstowała mnie kawałkami gotowanego mięsa, które się jadło nabite na czubek noża, myliłem Ałtajczyków z Eskimosami, tymczasem w Moskwie Beria wygłaszał na paradzie przemówienie piętnujące Amerykanów, a na Syberii walczył generał Wachtanow,







- piękna i młoda blondynka o ciele ulepionym z mastyksu i opium odnalazła w Turcji zamek zamieszkany przez uśpione księżniczki - Amazonki i obudziła je,
- pokazałem pani Annie ov Stipulovej rosyjski tekst, w którym była wzmianka o ,,Mistrzu i Małgorzacie'', lecz nie zrozumiała go,






- zamierzałem porwać prezydentów Iraku i Iranu i uwięzić ich w piwnicy do czasu aż się pogodzą, pomysł zaczerpnąłem z komedii ,,Areszt domowy'', lecz wątpiłem czy rozwiązanie to sprawdziłoby się w realnym świecie,





- pisarka Anna Dębska, autorka ,,Serca bogów'' i ,,Jadowitego miecza'' wraz ze swą siostrą Katarzyną Dębską pracowała w rodzinnej restauracji, odwiedziła ją Magda Gessler i zwróciła uwagę na wyzysk pracownic, właściciel restauracji miał dwóch nieletnich synów, którzy jedli w czapkach,
- kiedy szedłem do szkoły zaczepił mnie jakiś chłopak , któremu połamałem nogi,
- stary, surowy ksiądz rozmawiał ze mną i jakąś dziewczyną  i kazał nam wspólnie ułożyć wiersz lub piosenkę,





- byłem redaktorem gazety zawierającej wyłącznie fake newsy,






- Bahamy odkryli starożytni Rzymianie, którzy świętowali na nich Bachanalia i stąd wzięła się nazwa archipelagu (wymyślone na jawie),
- w serialu Herkules poszedł do karczmy gdzie spotkał Lancelota, który od Pani Jeziora otrzymał czarodziejski miecz przypominający zatrutą kuszę, potem Herkules grał na gitarze,
- Świętowit (Światłoczub) miał żonę Babę, z którą się często kłócił, raz Baba poszła do lasu szukać krasnoludków, gdy tymczasem Światłoczub sprowadził 12 krasnali do ich wspólnej chaty, Baba wyczuła to i wróciła oburzona, Światłoczub zapraszał ją do wspólnej zabawy, lecz była tak obrażona, że urwała sobie nos i pobiegła do lasu gdzie zamieniła się w Babę Jagę,






- razem z Babcią oglądałem horror o olbrzymich ślimakach, które w Azji Południowo - Wschodniej (na Filipinach lub w Malezji) gwałciły turystki,







- w atlasie geograficznym znalazłem mapę Lemurii oraz rozdział o Helenie Bławatskiej ,,babinie z fontaziem'' przedstawionej na rysunku boso i w turbanie,
- razem z Mamą odwiedziłem Andreusa ov Sieniticusa i jego kochankę Casiyę, która wywoływała duchy, spałem u nich, a rano wstydziłem się gdy mała dziewczynka gapiła się jak korzystałem z toalety. 

poniedziałek, 7 października 2019

,,Super Mario Bros.''









W okresie wczesnoszkolnym do moich ulubionych filmów należeli ,,Super Mario Bros.’’ - amerykańsko – brytyjska produkcja science fiction z 1993 r. w reżyserii: Rolanda Joffé (ur. 1945), Deana Semlera (ur. 1943), Annabel Jenkel (ur. 1955) i Rocky’ego Mortona (ur. 1955). Film powstał na podstawie popularnej gry wideo.
Akcja rozgrywa się w latach 90 – tych XX wieku w Brooklynie – jednej z dzielnic Nowego Jorku (USA) i w równoległym świecie zwanym Dinohattanem. Była to pustynna planeta z tylko jednym miastem. Zamieszkiwali ją łudząco podobni do ludzi, lecz jajorodni potomkowie dinozaurów. Ich i nasz świat rozdzieliły się 65 milionów temu w czasie uderzenia meteorytu kończącego kredę, a rozpoczynającego trzeciorzęd.






Jest to nawiązanie do eksperymentu myślowego kanadyjskiego paleontologa Dale’a Russella (ur. 1937). Wymyślił on tzw. dinozauroida, czyli właśnie inteligentnego dinozaura o ludzkich proporcjach ciała. Zdaniem Russella, gdyby nie wymarcie dinozaurów 65 milionów lat temu przodkami dinozauroidów mogłyby stać się troodony charakteryzujące się dużymi mózgami (przy okazji jest to również jedno ze źródeł współczesnej teorii spiskowej o Reptilianach).






 Mieszkańcy Dinohattanu jedli pizzę z ogonem pterodaktyla (tak naprawdę pterodaktyle nie miały ogonów 1), hot dogi z jaszczurkami i pili trunki z dżdżownicami (dosłownie ,,zalewali robaka’’;). Był to świat, w którym komsostognaty grzebały w śmietnikach jak szczury. Dinozaury mogły być w nim również zwierzątkami domowymi jak uroczy mały allozaur Yoshi, z którym zaprzyjaźniła się porwana księżniczka Daisy. W Dinohattanie panowała monarchia, jednak uzurpator o imieniu Koopa obalił poprzedniego, dobrego władcę i za pomocą dewolucji zamienił go w … grzyba.






Koopa za pomocą maszyn emitujących specjalne promienie potrafił bowiem błyskawicznie przyspieszać, bądź opóźniać ewolucję. Ten drugi proces nazywał się właśnie dewolucją. W jej wyniku powstawały gumbasy – okrutne i głupie dinozauroidy o wielkich cielskach i nieproporcjonalnie małych głowach, noszące bordowe mundury.






Koopa został dyktatorem rządzącym wespół ze spiskującą przeciw niemu królową Leną. Pochodził o samego tyranozaura. Był porównywanym do diabła (symbolika węża z Edenu) okrutnikiem pożerającym swoje pozostające w jajach potomstwo (możliwe jest tu nawiązanie do greckiego mitu o Kronosie połykającym nowo narodzonych bogów Olimpu).






Film opowiada o księżniczce Daisy – córce prawowitego króla Dinohattanu, która została jako jajo przemycona przez matkę do naszego świata. Zaopiekowały się nią zakonnice z nowojorskiego klasztoru św. Teresy. Daisy wyrosła na piękną studentkę paleontologii kierującą pracami wykopaliskowymi na Brooklynie. Była o krok od dokonania ważnego odkrycia skamielin hybrydy dinozaura i człowieka. Niestety przedsiębiorca budowlany Antonio Scapelli za wszelką cenę chciał przeszkodzić w badaniach. Koopa kazał swoim dwóm mało rozgarniętym kuzynom porwać Daisy, bowiem wykorzystać jej nieodłączny naszyjnik z kawałkiem meteorytu do połączenia obu światów i wyniszczenia światów. Poszukując Daisy, porwał i uwięził wiele innych młodych kobiet z Brooklynu. Na szczęście Daisy i inne dziewczyny odzyskały wolność dzięki braciom Mario.






Bracia Mario (starszy) i Luigi (młodszy) Mario byli brooklińskimi hydraulikami pochodzenia włoskiego, którzy wychowali się bez rodziców i klepali biedę. Luigi Mario interesował się zjawiskami paranormalnymi i zakochał się w księżniczce Daisy.
W filmie do dziś podoba mi się wielka jak dinozaur dawka humoru oraz jasny rozdział dobra od zła. Ponadto wykorzystane w nim zostały klasyczne motywy baśniowe jak: księżniczka czy smok (Koopa) porywający dziewice (dziewczyny z Brooklynu :).



1 Ogony posiadały inne gatunki pterozaurów jak np. dimorfodon czy ramforynchus.