niedziela, 3 sierpnia 2014

Słowiański Papież

,, - […] Papieża by użyć? Błogosławionym został – mruknął Igor patrząc na popularną tysiączłotówkę z tysiąc dziewięćset osiemdziesiątego roku.- Lepiej nie. Chybaby się nie obraził, dobry był człowiek i walczył ze złem, ale nie godzi się tak jakby. Ile za Dziadka? - wskazał okazałą przedwojenną dychę z Piłsudskim. […]'' - Andrzej Pilipiuk ,,Ludzie, którzy wiedzą'' [w]: ,,Szewc z Lichtenrade''.


Należę do pokolenia JPII. Wychowałem się i wzrastałem w atmosferze wielkiego szacunku dla św. Jana Pawła II. Był i jest on dla mnie największym z wszystkich Polaków, największym autorytetem moralnym przełomu XX i XXI wieku, oraz najlepszym Papieżem (oczywiście uznaję, szanuję i cenię także jego Następców – Benedykta XVI i Franciszka; podczas gdy cały świat ,,schodzi na psy'' od jakiegoś już czasu papieże są coraz bardziej święci). Pamiętam jego liczne pielgrzymki (kiedy odwiedził Australię to nie było dobranocki, zaś gdy był w Indiach uczcił miejsce pochówku Gandhiego, co zainspirowało mnie do opisania jednej ze scen w ,,Tatrze. Suplement''). Czytałem specjalny numer ,,Vivy'' poświęcony jego osobie; później sięgnąłem po jego liczne dzieła, w tym po wszystkie encykliki. W gimnazjum wykonałem na KOSS (Kształcenie Obywatelskie w Samorządowej Szkole) album ,,Słowiański Papież'' (tytuł zaczerpnąłem z proroczego wiersza Juliusza Słowackiego). Ucząca tego przedmiotu pani Haliniana ov Ivankus kazała napisać pracę o jednym z zasłużonych Polaków żyjących w XX wieku. Początkowo mój wybór padł na Józefa Piłsudskiego, ale ponieważ miałem o nim za mało informacji, zdecydowałem się na Papieża. W liceum moja polonistka pani Eva ov Tomas mimo swego ateizmu i antyklerykalizmu darzyła wielkim szacunkiem św. Jana Pawła II, św. Franciszka z Asyżu i św. Maksymiliana Kolbe, lubiła też twórczość Jana Dobraczyńskiego i film ,,Pasja''. Zawsze bolało mnie i gorszyło opluwanie Papieża – ze strony Urbana i Kotlińskiego, bluźniercze błazeństwa Kwaśniewskiego i Siwca na lotnisku w Kaliszu, spekulacje mediów kiedy ustąpi i ile kosztują jego pielgrzymki, ataki ze strony Patriarchatu Moskiewskiego, używanie wizerunku Papieża jako tarczy strzelniczej przez bractwo kurkowe oraz wiele tym podobnych incydentów. Jego choroba i śmierć w kwietniu 2005 r. to były Wielkie Narodowe Rekolekcje, również dla mnie. Na ten krótki czas zatarła się w Polsce granica między mediami katolickimi a liberalnymi. Śmiem twierdzić, że owocem owych narodowych, a zarazem ogólnoświatowych rekolekcji było odsunięcie SLD od rządów w Polsce na długie lata (ważną rolę odegrała w tym również afera Rywina, która ,,otworzyła oczy'' wielu Polakom). Niestety nawrócenie Polski było powierzchowne i teraz, gdy Słowiańskiego Papieża zabrakło, zło atakuje Polskę i Kościół ze zdwojoną siłą. Jeśli o mnie chodzi, wierzę, że wstawiennictwo św. Jana Pawła II w 2005 r. pomogło mi wyjść ze strasznego Nałogu. Dzięki Papieżowi pokochałem Kościół katolicki – najbardziej znieważane i prześladowane z wszystkich wyznań. Gdy byłem dzieckiem, myślałem, że wszyscy Papieże byli tak święci jak Jan Paweł II – później dowiedziałem się, że niestety różnie z tym bywało (np. Aleksander VI). Nauczył mnie szacunku do nienarodzonych dzieci (później oprócz argumentów religijnych poznałem również inne argumenty przeciwko największej hańbie naszych czasów, zwanej aborcją). Nauczył mnie odrzucać eutanazję i karę śmierci (z tą ostatnią powołująca się na jego nauczanie prawica ma spory problem...). Podobał mi się jego patriotyzm, a także wielka miłość do dzieci i młodzieży. Bronił pokoju, potępiał wojny. Szanował wszystkie narody – nawet Niemców i Rosjan, a także wyznawców innych religii. Jednocześnie, choć przyjaźnił się z Dalajlamą, całował ,,Koran'' i w Asyżu modlił się o pokój z wyznawcami religii całego świata, wbrew temu co twierdzą lefebryści nie relatywizował prawdziwości katolickiego Objawienia (za jego pontyfikatu wydano dokumenty ,,Dominus Iesus'' – mocno krytykowany przez nie – katolików i ,,Jezus Chrystus – dawca wody żywej'' o New Age). Papież poprzez swoje nauczanie uczył mnie miłości do Boga i bliźnich. Czcił Maryję i propagował Różaniec (dodał dodatkowe Tajemnice Światła rozważane w czwartki. Podziwiam go za to, że potrafił przebaczyć swemu niedoszłemu zabójcy Alemu Agcy – przyznaję, że jest dla mnie niedościgłym wzorem. Ponadto rozumiał potrzebę ochrony środowiska (ogłosił św. Franciszka patronem ekologów, spotkał się ze Stingiem broniącym lasów tropikalnych). Dużo czytał, a wśród jego ulubionych autorów był C. S. Lewis. Był zarazem mądry i dobry, był dla mnie niczym prawdziwy ojciec.



W poemacie ,,Milenium, czyli Nowe Triumfy'' Jena ov Blackeyova spotkała w Armagedonie wszystkich Papieży XX wieku. Św. Jan Paweł II pojawia się też w powieści ,,Pawlaczyca''.
Papież – Polak parę razy mi się przyśnił. UWAGA – owe sny nie są niestety ortodoksyjne, na jawie jednak postrzegam Papieża inaczej niż we śnie. Śniło mi się, że:



- św. Jan Paweł II umarł w czasie drugiej pielgrzymki do Szczecina,
- byłem św. Janem Pawłem II i chciałem uczynić coś bardzo złego,
- św. Jan Paweł II został zabity widelcem przez XIX – wiecznego, rosyjskiego pisarza Iwana Turgieniewa,
- św. Jan Paweł II nosił w uszach ogromne kolczyki,
- św. Jan Paweł II był gawialem,
- św. Jan Paweł II podał rękę szympansowi. 

sobota, 2 sierpnia 2014

,,Księga cmentarna''

,, […] Żywot grabarza jest wesoły.
Grzebie systemy, wiary, szkoły,
[…]''  
- Czesław Miłosz ,,Traktat moralny''


W 2014 r. przeczytałem książkę Neila Gaimana ,,Księga cmentarna'' przez krytyków porównywaną do ,,Księgi dżungli'' Rudyarda Kiplinga. Pozycja ta znajduje się w rozszerzonym kanonie Sapkowskiego.
Akcja rozgrywa się współcześnie w Wielkiej Brytanii (jedna ze scen ma jednak miejsce w Krakowie, co jako Polakowi bardzo mi się spodobało).
Głównym bohaterem jest chłopiec Nikt Owens; sierota wychowywany na opuszczonym cmentarzu przez dobre duchy (bohater ten przypomina trochę Mowgliego, a trochę Harry'ego Pottera). Jego rodziców i siostrę zamordował Jack Mróz (członek sekty Jacków Wszystkich Fachów; jego imię i nazwisko nawiązuje do Jacka Frosta - postaci z angielskiego folkloru). Dziecko obronił przed śmiercią jego późniejszy opiekun Silas, zaś przybranymi rodzicami zostali dawno zmarli państwo Owens. Chłopiec został przez duchy obdarzony Swobodą Cmentarza. Nauczył się znikać, pojawiać w ludzkich snach i straszyć (wykorzystał to do ukarania dwuosobowego szkolnego gangu wymuszającego haracze). Ciekawe jest imię jakie duchy nadały chłopcu. Już w ,,Odysei'' Homera, Odys przedstawił się pijanemu cyklopowi Polifemowi jako ,,Nikt''. Może być to również odwołanie do skarbca wyobraźni średniowiecznej:

,,Nikt ('Święty Nikt', łac. 'Historia Neminis', ang. 'John Nobody'), satyryczna legenda , występująca u ludów europejskich od XII. w.: 'święty Nikt', będąc 'bez grzechu', dokonuje tych wszystkich czynów wielkich i dobrych, jakim według biblji 'nikt' nie podoła'' - ,,Encyklopedia Powszechna Wydawnictwa Gutenberga tom 11 Moroksyt do Optyka''.

W jednym z odcinków belgijskiej kreskówki o Smerfach występował ponadto Smerf o imieniu Nikt. Zdrobniale chłopiec był nazywany Nikiem.
Chłopiec wychowywał się z całą plejadą istot fantastycznych, takich jak duchy (min. wytatuowany Celt, zwany Niebieskim Człowiekiem, Rzymianin Kajus Publiusz, nastoletnia czarownica Lizie Hempstock, nosząca imię na cześć Elżbiety I Tudor i utopiona w XVII wieku, została pochowana na części cmentarza dla wyrzutków, zwanej ,,polem garncarza'', Nik chciał dać jej nagrobek), samotnik Silas (postać podobna do wampira, żałującego za dawno popełnione zbrodnie, min. nie miał własnego odbicia), Szara Pani (personifikacja śmierci, jeździła na białym koniu, Szare Damy to rodzaj duchów z brytyjskiego folkloru), pochodząca z Rumunii wilkołaczka panna Lupescu (była nauczycielką Nika, który początkowo jej nie lubił, karmiła swego podopiecznego polskimi potrawami, poległa w Smoczej Jamie na Wawelu w walce z sektą Jacków), ghule (zaczerpnięte z mitologii arabskiej straszydła żywiące się trupami, mieszkały w podziemnej krainie Ghøllheim, do której wejście znajdowało się w grobie zwanym ,,ghulową bramą'', w ghule zamienili się min. cesarz Chin, 33 prezydent USA – ludobójca Harry Truman, który kazał zrzucić bomby atomowe na Hiroszimę i Nagasaki oraz francuski pisarz Wiktor Hugo; ich wrogami były stwory zwane ,,nocnoskrzydłymi''), podobny do węża potwór Swij, który w celtyckim kurhanie strzegł starożytnych artefaktów i który na zawsze uwięził w swych splotach Jacka Mroza, asyryjska mumia i ifryt Harun, który zginął w Krakowie w walce z Jackami. Trzeba więc przyznać, że książka jest napisana ,,z dreszczykiem''.
Jackowie Wszystkich Fachów, zwani też Łotrami, skupiali mężczyzn o imieniu Jack z całego świata (mieli siedziby min. w Melbourne, Vancouver i w Krakowie). Ubierali się na czarno, stosowali magię i czynili zło pod pozorami dobra (wypisz – wymaluj: masoneria). Dybali na życie Nika, kierując się przepowiednią starożytnego Egipcjanina, że ich sektę zniszczy dziecko (motyw mesjanistyczny).


Przystępując do oceny książki można zadać sobie pytanie czy nie wpisuje się czasem w nurt niebezpiecznego duchowo wyśmiewania i trywializacji śmierci jak np. koszmarne ,,Monster High''. (Zetknąłem się z negatywną oceną dzieła Gaimana na portalu ,,Fronda pl.''). Nie sądzę. Duchy występują nie tylko w oskarżanym o promowanie spirytyzmu ,,Harrym Potterze'', ale też w takich arcydziełach literatury jak ,,Odyseja'', ,,Hamlet'', ,,Dziady'', ,,Opowieść wigilijna'' i ,,Wesele''. Pod koniec powieści, bohater opuszcza cmentarz, niczym Mowgli dżunglę i udaje się między żywych, bo tam jest jego miejsce. ,,Księga cmentarna'' to wbrew pozorom pochwała życia, a nie śmierci! Spodobała mi się pochwała rodziny, krytyka masonerii i zemsty (próżny poeta Nehemiah Trot, aby się zemścić na krytykach ukrył w grobie swoje poezje, czym tak naprawdę zaszkodził tylko sobie). Spodobał mi się również wątek krakowski, aczkolwiek Autor zdaje się mylić między sobą Polskę i Rumunię (panna Lupescu nazwała Polskę ,,Starym Krajem'', choć przecież nie jest Polką). 

piątek, 1 sierpnia 2014

Powstanie warszawskie - Inżurecta sirenopolitana - Pavstanije varsograd'kije

Z okazji kolejnej rocznicy wybuchu bohaterskiego zrywu Polaków przeciwko niemieckiemu jarzmu, pozdrawiam wszystkich warszawiaków, życząc Im, aby już nigdy więcej nie musieli ginąć o wolność swego miasta, jak to czynili ich przodkowie.



Gloria Victis!

Oniricon cz. 50

Śniło mi się, że:



- czytałem po raz kolejny ,,Mistrza i Małgorzatę'' i miałem natręctwa, aby przeczytać jeszcze raz, aby w pełni zrozumieć przesłanie; w tym śnie Woland nie pozwolił Mistrzowi i Małgorzacie  pójść do Nieba, oraz zgubił w lesie podkowę (w tym lesie na kamieniu siedział Korowiow w miejscu gdzie kiedyś przebywali dr. Jekyll i Mr. Hyde); rozmawiałem o książce z Jeną ov Blackeyovą i tłumaczyłem jej, że to tylko fikcja literacka,



- na Ukrainę przyjechał jakiś muzyk, który śpiewał piosenkę ze słowami: ,,Melisa, mata'', a potem śpiewałem tą piosenkę w szkole,



- oglądałem kreskówkę o bakteriach i zastanawiałem się czy nie propaguje gnozy,



- byłem w Chicago gdzie widziałem samochody i autobusy wmurowane w wieżowce, szedłem w orszaku ślubnym; widziałem pannę młodą noszącą wielki, żółty, rogaty kapelusz,



- Siergiej Łukjanienko był opozycjonistą w ZSRR,
- jakiś obcy człowiek włamał się do mojego domu i mnie okradł, a gdy go przyłapałem, powiedział, że to nie była kradzież tylko pożyczył sobie (nie pamiętam co sobie ,,pożyczył''),
- Małgorzata Nawrocka napisała książkę o wartościowej literaturze dla dzieci i młodzieży,
- doradcą Cycerona był niejaki Cyn - Ry



- rozmyślałem o współczesnych kreskówkach i uznałem, że nie są już takie dobre jak w czasach mojego dzieciństwa.

środa, 30 lipca 2014

Prehistoryczny heros i potworny wąż

,,Zwano mnie Hjalmar, Tyr, Bragi, Bran, Horsa, Eric i John. Z dłońmi unurzanymi we krwi przemierzałem wyludnione ulice Rzymu za żółtowłosym Brennusem. Wędrowałem przez splądrowane plantacje z Alarykiem i jego Gotami […]. Z mieczem w dłoni zszedłem z galery Hengista, by brodząc w pianie morskiej dojść na ląd i krwią położyć podwaliny pod Anglię. Kiedy Leif Szczęściarz dojrzał szerokie, białe plaże nieznanego świata, stałem obok niego na dziobie drakkara, a wiatr targał mi złotą brodę. A kiedy Godfryd de Boullion powiódł krzyżowców na Jeruzalem, ja w hełmie i zbroi łuskowej byłem pomiędzy nimi'' – Robert Ervin Howard ,,Dolina Czerwia''.


W 2011 r. przeczytałem opowiadanie ,,Dolina Czerwia'' pióra Roberta Ervina Howarda, twórcy postaci Conana, zamieszczone w antologii ,,Wielka księga fantasy tom 1'' pod redakcją Mike'a Ashleya. Głównym bohaterem i zarazem narratorem jest żyjący w pierwszej połowie XX wieku, kaleki James Allison, który opowiadał swemu przyjacielowi o swych rzekomych poprzednich wcieleniach. W prezentowanej opowieści przedstawiał swoje życia jako Niorda (imię jednego ze skandynawskich bogów morza) – potężnego, barbarzyńskiego wojownika z zamierzchłej prehistorii, którego czyny przeszły do legendy. Żył w czasach przypominających świt ery hyboryjskiej. Fabuła koncentruje się na opisie walki jego plemienia z dzikimi Piktami (z którymi w końcu zawarli pokój), a także o potyczkach bohatera z groźnymi stworzeniami. Były to: tygrys szablozębny (Niord jako pierwszy pokonał go w pojedynkę), olbrzymi, jadowity wąż Santha (Stygijczycy czcili go jako boga Seta, zaś Semici utożsamiali z Lewiatanem i szatanem), oraz tytułowy, potworny Czerw. Ten ostatni był olbrzymi, biały i gładki, miał płaskie macki, czułki i … trąbę jak u słonia, a do tego aż 40 oczu (sic!). W wizerunku tej istoty widać wpływy mitologii Lovecrafta (Howard przyjaźnił się i korespondował z Lovecraftem). Niord poległ w walce z Czerwiem, zaś opłakiwał go Pikt Grom.



W opowiadaniu spodobały mi się odwaga bohatera i liczne odwołania historyczno – mitologiczne. Zastrzeżenia budzi motyw reinkarnacji (jako katolik stanowczo odrzucam wiarę w wędrówkę dusz), a także wielkie okrucieństwo walk z Piktami – miejscami przypomina to hitlerowską propagandę o dawnych Aryjczykach. Myślę jednak, że tak naprawdę, ,,Dolina Czerwia'' nie propaguje nazizmu, a to ze względu na fragment:



,,Zasadą przetrwania była bezwzględność, lecz dziś więcej w ludziach nieopanowanego okrucieństwa niż kiedykolwiek było w nas''

- czyżby był to przytyk do okrucieństwa I wojny światowej (niedawno była rocznica...), do zbrodni Lenina, Stalina i Hitlera?


wtorek, 29 lipca 2014

,,Wampir. Biografia symboliczna''




W 2006 r. sięgnąłem po pracę naukową badaczki romantyzmu prof. Marii Janion pt. ,,Wampir. Biografia symboliczna''. Owa praca dotyczy roli wampirów w literaturze od romantyzmu, aż do naszych czasów. Autorka omawia etymologię słowa ,,wampir'' (według najbardziej rozpowszechnionej wersji jest to słowo pochodzenia słowiańskiego, choć są też teorie wywodzące określenie mitycznych krwiopijców z tureckiego ,,uber'', bądź nawet od imienia greckiego bohatera Amfiraosa, którego pochłonęła ziemia). Wampiry symbolizują zło – już Dante w ,,Boskiej komedii'' umieścił te stworzenia w Piekle. ,,Wampirem z Bytowa'' nazywano psychopatycznego mordercę doby PRL – u (Maria Janion twierdzi, że był niewinny), zaś na wydanym przez Solidarność kalendarzu pokazano gen. ,,Waltera'' Świerczewskiego z wampirzymi zębami (nasuwa to skojarzenia z pomysłem Andrzeja Pilipiuka, który zmarłym komunistom kazał zamieniać się w wampiry, z którymi walczył Jakub Wędrowycz). Jeszcze w XX wieku, polski policjant Dymitr Miciura, zamieszkały w Wielkiej Brytanii tak bardzo bał się wampirów, że umarł zadławiwszy się we śnie główką czosnku trzymaną w ustach - właśnie przez takich zabobonników powstają  polish jokes :(. Najciekawszą częścią książki jest bardzo bogata antologia literatury wampirycznej, w której znalazły się min. ,,Narzeczona z Koryntu'' J. W. Goethego (ten utwór zapoczątkował literacką karierę wampirów), ,,Wampir'' Johna Polidoriego (tytułowym monstrum był podstępny Lord Ruthven), ,,Rodzina wilkołaka'' Aleksego Tołstoja (akcja toczy się na Bałkanach, bohaterem jest rosyjski podróżnik, którego zaatakowała rodzina gospodarza Gorczy, zamieniona w wilkołaki1), ,,Wij'' Nikołaja Gogola (akcja toczy się na Ukrainie, tytułowy Wij jest straszydłem zabijającym wzrokiem i mającym ciężkie powieki sięgające ziemi; moim zdaniem był to najciekawszy utwór w całej antologii), ,,Dracula'' Brama Stokera (utwór opowiadający o walce z średniowiecznym władcą Vladem Palownikiem w XIX – wiecznej Rumunii; klasyka horroru), ,,Carmilla'' irlandzkiego pisarza Josepha Sheridiana Le Fanu (opowieść o młodej wampirzycy, która udawała przyjaźń do zwykłej dziewczyny), ,,Klarymonda'' Theophile'a Gautiera (o pięknej wampirzycy, która uwodziła księdza), ,,Wampir'' Stanisława Reymonta (opowieść o angielskiej kobiecie – wampie, w której zakochał się polski emigrant, w owym fragmencie pojawia się scena … czarnej mszy), fragment ,,Chrztu ognia'' Andrzeja Sapkowskiego o przyłączeniu się dobrego wampira Emiela Regisa do drużyny Geralta, oraz jedno opowiadanie Rolanda Topora. W owej antologii zabrakło mi jedynie fragmentu ,,Mistrza i Małgorzaty'' o przemienionym w wampira Warionusze, który razem z Hellą napastował Rimskiego i sceny z ,,Lwa, czarownicy i starej szafy'', w którym wampiry i inne straszydła służące Białej Czarownicy przyglądały się zabiciu Aslana.



1 W niektórych wierzeniach słowiańskich granica między wampirem, a wilkołakiem jest bardzo cienka

Józef Piłsudski - król moich snów

,, [...] Rok 1916 pokazał się Józefowi Piłsudskiemu i powiedział, że w Roku 1917 władze Austro – Węgier i Niemiec będą kazały walczącym u nich o własną wolność Polakom, aby złożyli przysięgę na wierność owym rządom. Rok 1916 powiedział Piłsudskiemu żeby zdradzieckiej przysięgi nie składał i swych podwładnych odwiódł od tego i że choć spotka go za to więzienie, ostatecznie dobro zwycięży; Polska będzie wolna, a wypuszczony z więzienia Piłsudski będzie bohaterem narodowym’’ - ,,Milenium, czyli Nowe Triumfy’’

Śniło mi się, że:

- Piłsudski, nocą, na mojej klatce schodowej zbierał butelki, w których były zwinięte kartki papieru, na których coś było napisane
- w 1945 r. Piłsudski nosił biały mundur i bronił Polaków na konferencji jałtańskiej,
- Piłsudski lubił austriackie obrazy przedstawiające Tatarów, bo uważał, że uczą patriotyzmu,
- Piłsudski dokonał przewrotu majowego przy pomocy dzieci i słowiańskich demonów leśnych,
- Piłsudski walczył przeciw Armii Czerwonej w szeregach Kozaków dońskich,
- Piłsudski pił różowy koniak, razem ze swym przyjacielem, profesorem w czerwonych spodniach,
- Piłsudski miał piersi jak kobieta.