wtorek, 6 grudnia 2022

Czesław Miłosz

 

,, - Przeczytam początek... 'Litwo, ojczyzno moja...'

- Zaraz, zaraz – zdenerwował się trzynastoletni dryblas. - Co pan przed chwilą mówił, że on był Polakiem, a teraz pisze 'Litwo, ojczyzno moja'? […] najniebezpieczniejsi są tacy właśnie, co udają Polaków a potem wypisują, że ich ojczyzną jest Litwa. Napiszę do tego kuzyna, to pomaca tego Mickiewicza bejsbolem'' – Andrzej Pilipiuk ,,W kamiennym kręgu'' [w]: ,,Weźmisz czarno kure...''

 



Poezje polskiego noblisty, Czesława Miłosza (1911 – 2004) omawiałem na lekcjach języka polskiego w klasach od V szkoły podstawowej aż po trzecią liceum. Co więcej, kiedy studiowałem historię, jeden z profesorów kazał studentce w czasie wykładu czytać na głos jego antypolski wiersz ,,Campo di Fiori’’ pomawiający warszawiaków o wesołą zabawę na karuzeli w czasie zagłady Żydów z miejscowego getta. Nie podobało mi się to, jednak nie miałem nic do gadania :(.




W 2002 r. przeczytałem rozprawę Miłosza ,,Zniewolony umysł’’. Książka ta poruszała zagadnienie powojennego uwikłania polskich literatów w kolaborację z komunistycznym reżimem na przykładach: Jerzego Putramenta, Jerzego Andrzejewskiego, Tadeusza Borowskiego i Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego.

Czesław Miłosz był postacią kontrowersyjną. Podobnie jak Józef Piłsudski uważał się za Litwina w przedrozbiorowym znaczeniu tego słowa. Początkowo popierał komunizm i w latach 1945 - 1951 pełnił funkcję attaché kulturalnego PRL – w Nowym Jorku, Waszyngtonie i Paryżu. Poeta nazywał ten niechlubny okres ,,ukąszeniem heglowskim’’. Choć miał poglądy lewicowe (Norman Davies w ,,Sercu Europy’’ określił go ,,socjalistę niemarksistę’’), odczuwał potrzebę sacrum. Poszukiwał go w gnostyckich systemach Emanuela Swedenborga i Williama Blake’a. Krytykował ,,Radio Maryja’’. Na krótko przed śmiercią opowiedział się za paradą homoseksualistów w Krakowie (wpływ na tę postawę mógł mieć wieloletni kontakt z amerykańską poprawnością polityczną). Zdążył jednak przyjąć ostatnie namaszczenie.

W mojej mitologii pierwowzorem czarnoksiężnika Musulusa był czarownik Masiulis z autobiograficznej powieści Miłosza, ,,Dolina Issy’’.

1 komentarz:

  1. Mnie zadziwia zaś to że w Wojciech Cejrowski w książce ''Kołtun się jeży'' argumentując że nie jest istotne gdzie kto się urodził lecz jak się wychował podał za przykład Czesława Miłosza (sic!) Raczej nie muszę wspominać że Wojciech Cejrowski ma raczej poglądy zupełnie przeciwne do wyżej wymienionego artysty...

    OdpowiedzUsuń