,,Jeśli wierzyć legendzie, uparcie powtarzanej przez pamiętnikarzy, ale przekreślanej przez historyków, wcześnie połapał się jakiś nie znany z nazwiska mag, który wędrując w styczniu 1732 roku do słynnego z mądrości rabina, znalazł się, gościnnie przyjęty, w należącym do Poniatowskich Wołczynie na Polesiu. Akurat tego dnia Konstancja - pani rygorystycznie bogobojna - wydała na świat piąte ze swych dzieci.
- Pozdrawiam cię, królu Polaków... - z mocą wykrzyknąć miał ów czarnoksiężnik ujrzawszy noworodka, któremu na chrzcie nadano imiona Stanisława Antoniego'' - Paweł Jasienica ,,Rzeczpospolita Obojga Narodów. Dzieje agonii''
wtorek, 22 kwietnia 2025
Legenda o Stanisławie Auguście Poniatowskim
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz