Śniło mi się, że:
- pani Jovita ov Joxicus - Vrabelis powiedziała, że jestem ,,paczenko'', co po rosyjsku znaczy ,,grzeczne dziecko'',
- Rzepicha chcąc zdobyć zamek Popiela łapała karpie, którym sypała do pyszczków sól i ją podpalała, aby zrobić z ryb pociski zapalające,
- byłem w domostwie Conana bądź innego herosa i jadłem kiełbasę, widziałem też służącego bohaterowi tygrysa,
- Jozue wstydził się, że zabijał Kananejczyków, w ,,Biblii'' jest to opisane tekstem naśladującym jąkanie się,
- Roman Barbarzyńca z duńskiej kreskówki osiadł na małej, piaszczystej wysepce, która okazała się grzbietem wieloryba z zębami rekina; wieloryb się wynurzył, lecz okazał się łagodny, co potwierdził morski heros będący panem tego zwierzęcia, przez pewien czas przyjaciele Romana chcieli zabić wieloryba harpunem, lecz wszystko dobrze się skończyło,
- św. Paweł z Tarsu walczył z dzikimi zwierzętami,
- mały chłopiec walczył z czarnym charakterem ubranym na czarno, który chciał zohydzić dzieciom postać prawdziwego św. Mikołaja - biskupa Miry i zastąpić go jego baśniowo - komercyjnym odpowiednikiem,
- w Hiszpanii miał miejsce wyścig motocykli w górach (jeden z odcinków trasy trzeba było pokonać po linie nad przepaścią z motorem w zębach); nagrodą dla zwycięzcy był różowy lew, gdy zapytałem się dlaczego różowy, odpowiedziano mi, że to dlatego, iż źli ludzie nie mają różowych włosów,
- Jan Bodakowski na swoim blogu negatywnie oceniał poglądy śp. Joachima Badeniego na temat seksu,
- poszedłem z Babcią i ciocią Orsulą ov Sienitiką na rynek w piżamie (nie zdążyłem się przebrać), żeby wejść na teren targowiska musiałem się przeciskać przez wąskie drzwi pod ziemią, potem przez jakieś przejście podziemne kilka razy dostałem się na piękną łąkę i z powrotem,
- na portalu ,,Fronda pl.'' był artykuł o najnowszym filmie z serii Monster High, gdzie miał pojawić się hymn do Lucyfera, chciałem zobaczyć migawkę z tego filmu, czy istotnie jest tai zły, ale komputer był zakryty drucianą kratą, więc zrobiłem dziurę w kracie, aby obejrzeć filmik.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz