środa, 23 kwietnia 2014

Czasopisma fantastyczne




Ktoś mógłby spytać jakie czytam czasopisma o tematyce fantastycznej? Od czasów studenckich sięgałem po: ,,Nową Fantastykę'', ,,Science fiction, fantasy i horror'' (niestety już się nie ukazuje), ,,Czas fantastyki'', ,,Coś na progu'', oraz ,,Fantasy komiks''. Czytałem opowiadania o walce ludzi ze słowiańskimi demonami (w tym opowiadaniu rusałka chciała odgryźć mężczyźnie penisa – sic!), o wiślańskiej królewnie i smoku, o Amazonkach, żonie podkarpackiego rozbójnika, którą uwodził latawiec, retelling rosyjskiej baśni o Kościeju pióra Olgi Gromyko, opowieść tej samej autorki o trzech synach Ilji Muromca, Kościeja i Sołowieja Rozbójnika, o elfiej dziewczynie, która ukrywała się u pewnej ludzkiej rodziny, o pobożnym organiście, którego piękna muzyka nawróciła samego diabła i o młodocianych nazistach, którzy w okupowanej Polsce padli ofiarą prasłowiańskiej magii (opowiadanie napisał Artur Szrejter). Czytałem też numer ,,Science fiction, fantasy i horror'' poświęcony w całości opowiadaniom o tematyce barbarzyńskiej (akcja jednego z nich toczyła się w Krakowie), opowiadania Roberta Ervina Howarda o demonicznym Kopytnym Monstrum (ostrzegające przed niebezpieczeństwami okultyzmu) i o purytańskim wojowniku, Solomonie Kane, a także całą powieść Edgara Rice Burroughsa ,,Władca umysłów z Marsa'' o przygodach amerykańskiego żołnierza Ulissesa Paxtona na Marsie.



Z komiksów (,,Fantasy komiks'' omówię kiedy indziej), spodobał mi się humorystyczny ,,Ratman'' o pół – człowieku, pół – szczurze, który spotkał min. Charlesa Perroulta, Allana Edgara Poe, Janusza Palikota, który ugotował zupę z ogona tyranozaura, zoofila Barnabę, który spał z kozą, Polaka, którego wyleczyli kosmici, a także króla Kraka. Czytałem również komiks o porwaniu Jakuba Wędrowycza do piekła, co skończyło się jego zniszczeniem.



Jeśli chodzi o publicystykę, to ,,Science fiction, fantasy i horror'' zacząłem czytać z uwagi na felietony Andrzeja Pilipiuka. Później polubiłem również innych autorów: Rafała Dębskiego (pisał ciekawe wstępniaki), Jarosława Grzędowicza (po raz pierwszy przeczytałem jego felieton słusznie piętnujący wystawę ludzkich trupów w hipermarkecie), Dariusza Domagalskiego (pisał min. o Drakuli i podobieństwach między Hannibalem, a bin Ladenem), Artura Szrejtera (z wielkim znawstwem pisał o smokach, Lokim, istotach mitycznych przynoszących prezenty, mitologii polskiej zaginionej z winy samych Polaków, którzy woleli fantazjować o Sarmatach i o świętach przesilenia letniego), Jagi Rydzewskiej (pisała o islamie i średniowieczu), oraz Rafała Kosika. Lubię również cykl z ,,Nowej fantastyki'' pt. ,,Fantastyka z lamusa'' opowiadający min. o teorii Pustej Ziemi, mesmeryzmie, zaginionym kontynencie Mu, czy rzekomych, magicznych mocach Józefa Piłsudskiego.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz