niedziela, 22 czerwca 2014

Imiona

,Nomen omen'' – rzymskie przysłowie


Po starokrasnemu nazywam się Tades, po runwirsku: Tadija, po toropiecku: Todaj, po neuryjsku: Ałun, zaś w lemuryjsku: Sendelir. W mowie polskiej moje imię wymawia się Tadeusz (zostało nadane na cześć św. Tadeusza Judy). Na bierzmowaniu wybrałem sobie imię Tomasz (Tomasus, Tomislav) na cześć św. Tomasza Morusa.


W mojej twórczości jest wiele dziwnych, niezwykłych, fantastycznych imion, które zdaniem niektórych czytelników są zbyt trudne do zapamiętania. Moim zdaniem najciekawsze imiona wymyślali tacy fantaści jak: J. R. R. Tolkien (np. Ghan – buri – Ghan), C. S. Lewis (np. Pretensjonata, Politowanes), H. P. Lovecraft (np. Ctulhu – imię, którego żaden człowiek nie potrafi poprawnie wymówić – sic!), R. E. Howard (np. Olgierd Władysław), M. Ende (np. Atreju), U. Le Guin (np. Kurrumkamerruk), M. Nawrocka (np. Gedes), J. Grzędowicz (np. Vuko Drakkainen) oraz A. Tesić (np. Ravinyoyla). Czy ma może czytelnik własną listę ulubionych imion z mojej twórczości? Jeśli tak, to czekam na komentarze!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz