,,Według Lampy, która oświetla początki królewskich rodów 5b (z roku 1728) Nawanga Wagindry, ze współczucia dla prymitywnych Tybetańczyków, Awalokiteśwara przemienił się w małpę, a Tara w skalną demonicę. Razem poczęli sześcioro małpich dzieci, a te, z kazirodczych związków, kolejnych 500 dzieci. W końcu Awalokiteśwara przemienił się w przystojnego młodzieńca. Gdy jego potomkowie zapytali go, czemu zawdzięcza urodziwą powierzchowność, bodhisattwa odparł, że powstrzymaniu się od popełnienia 10 negatywności. Zainspirowane jego opowieścią, małpie dzieci rozpoczęły praktykę Dharmy i stopniowo nabrały cech ludzkich (...). Omawiany tekst jest o wiek starszy od teorii Darwina, a przecież ten tybetański mit nie powstał w XVIII w., tylko znacznie wcześniej'' - Jacek Sieradzan ,,Szaleństwo w religiach świata'' (przypis 1144 na str. 603)
Awalokiteśwara w małpiej postaci nosił imię Pha Trelgen, zaś Tara jako górska demonica nazywała się Sempa.
W książce o historii Tybetu (bez dostępu do laptopa nie przypomnę sobie tytułu i autora) przeczytałem inną wersję, w której zamiast skalnej demonicy występowała olbrzymka.
OdpowiedzUsuń