Colette
Audry (1906 – 1990) była francuską pisarką (autorką min.
,,Duszki’’)
, scenarzystką filmową, dramatopisarką i lewicową, lecz nie
stalinowską działaczką ruchu oporu podczas II wojny światowej.
Około
2012 r. przeczytałem jej nowelę science fiction ,,Ta
druga planeta’’
(franc. ,,L’Autre
Planète’’)
z 1972 r. w polskim przekładzie Ewy Fiszer w 1975 r.
W
bliżej nieokreślonej przyszłości zostanie opracowana technologia
transferu (teleportacji) w bardzo odległe miejsca. Będzie polegać
na przemianie podróżników w gaz i ponownym stawaniu się przez
nich ciałami stałymi po dotarciu na miejsce.

Francuski
astronauta ,
Hervé
Lenoir miał żonę, Walerię i dwóch synów: Nouka i Tomasza.
Został poddany udanym transferom na Korsykę, Etnę, Tahiti i
Księżyc. Zamierzał dostać się tym samym sposobem na daleką
planetę Soror (łac. Siostra). Pozornie spotkało go niepowodzenie.
Soror była łudząco podobna do Ziemi. Znajdowała się na niej taka
sama trawa, koniki polne, kamienie drogowe a nawet sobowtóry
Francuzów współczesnych bohaterowi. Nieznaczne różnice dotyczyły
np. odcienia czerwonego hełmu astronauty i pomiętych papierosów
Reno, jego przyjaciela. Wzbudziło to gniew i frustrację głównego
bohatera, dążącego do wyjaśnienia sytuacji. Rozmawiał o tym z
psychiatrą, prof. Belledone. W końcu psychiatra popełnił
samobójstwo, zaś astronauta pogodził się z życiem na Soror.
Uznał ją bowiem za lepszą wersję Ziemi.

Książka
zawiera również opowiadanie ,,Agent’’.
Pisarka Isabelle, alter ego Autorki była przesłuchiwana z powodu
napisanego opowiadania sicence fiction przez Le Veré,
pracującego dla Quai d’Orsay (francuskiego Ministerstwa Spraw
Zagranicznych). Zarzucał jej opisanie tajnej technologii, mogącej
wpaść w ręce wrogiego mocarstwa (w domyśle: ZSRR). Pisarka
daremnie tłumaczyła, że nie znała się na fizyce. Uniknęła
uwięzienia i tortur, rezygnując z opublikowania swojego utworu.