wtorek, 19 lipca 2016

Jeszcze o św. Brendanie






,,Dlatego Podróż Brendana znacznie rozbudowała wątek cudowności w stosunku do N[avigatio] B[rendani]. Wymieńmy niektóre z nowych elementów: wyspa dusz konających z pragnienia (ludzi, którzy za życia nie zlitowali się nad będącymi w potrzebie), stężałe morze i góra magnetyczna (okrętowi Brendana jedynie w cudowny sposób udało się ujść obu niebezpieczeństwom), pokutujący na skale za to, że poślubił własną siostrę i zabił własnego syna, piekło niesprawiedliwych sędziów, wyspa rajska z prorokami Henochem i Eliaszem, syrena, utrata i odzyskanie czapki na Wyspie Diabelskiej przez Brendana, karzeł i św. Jan pomagają żeglarzom wydobyć kotwicę, cudowny rycerz. Ciekawa jest metamorfoza motywu o wielorybie. W NB (rozdz. 10) Jasconius posłużył swym grzbietem do odprawienia mszy wielkanocnej (i przestraszył za pierwszym razem braciszków). W Podróży także jest o tym mowa, ale później, bez związku z poprzednim, motyw ten jak gdyby powraca - statek Brendana zostaje na dłuższy czas uwięziony przez potwora morskiego imieniem Ouroboros. Jest to reminiscencja informacji zawartej w NB, że Jasconius usiłuje pyskiem dosięgnąć swego ogona, co zostało wykorzystane do konstrukcji nowej przygody'' - Jerzy Strzelczyk ,,Średniowieczny obraz świata''



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz