Śniło mi się, że:
- w chłopskiej chacie mieszkała młoda Słowianka imieniem Maria, która broniła swoich bliskich przed demonem gadzëną w postaci zielonego, mówiącego węża,
- w kościele powiedziałem, że Philip Pullman ma talent i wyobraźnię, lecz używa ich w złym celu, do walki z Bogiem (na jawie też tak uważam),
- jakiś katolewak narzekał na św. Jana Bosco, nazywając go służbistą i biurokratą,
- Neil Gaiman był chwalony za to, że ogłosił się Żydem, oskarżono go, iż na małej wysepce chciał wprowadzić dyktaturę i uzyskać własną broń atomową,
-przestraszyłem się, gdy usłyszałem o pisarzach pozywających do sądu za brak kropki lub przecinka w przypisach lub cytatach, odetchnąłem z ulgą gdy kobieta w podeszłym wieku oznajmiła mi, że nikt mnie o nic nie oskarża,
- Krzysztof Rejmer pisał o plejstoceńskich jeżozwierzach, żyjących w Europie na północ od Alp,
- odwiedziłem szczecińską kapłankę sekty pavaona z Ameryki Południowej w świątyni jej kultu, interesowały mnie pavaońskie mity i książki na półkach, potem dowiedziałem się, że sekta głosi skrajne poglądy i czci Putina jako kosmitę,
- obserwowałem z daleka obrzęd rodzimowierców, potem zapytałem ich retorycznie: ,,Gdy ksiądz gwałci dziecko, co niestety czasem się zdarza, to kto przyjmuje jego czyn?'',
- spotkałem w Szczecinie dziewczynki czczone jako boginie, miały na sobie powłóczyste szaty w barwach zielonej i czerwonej,
Ryc. za: @radiantdark
- nieliczni wyborcy Konfederacji opowiadają się za sojuszem Polski z Ukrainą i Włochami,
- w liceum opowiadałem nauczycielowi języka niemieckiego, że wyobrażam sobie Mokoszę w sukni niebiesko - zielonej, Dziewannę - ciemnozielonej, Tatrę - białej, zaś Złotą Babę - zielonej z czerwoną chustką na głowie,
- na studiach w czasie zajęć z Malkiesną ov Tesluką powiedziałem, że Jezus Chrystus mówiąc: ,,Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało Moje'', użył greckiego zwrotu ,,sparagmos'', oznaczającego rozszarpywanie żywych ofiar w kulcie Dionizosa,
- starożytni Litwini odkryli w Botswanie pola dziko rosnącej botwiny, skąd pochodzi nazwa tego kraju,
- za PRL - u Feliks W. Kres był tajnym ministrem zarządzającym gospodarką,
- utożsamiałem się z Taishonem, powiedziałem Janesowi ov Calcium, żeby nie ważył się mówić źle o Jenie ov Blackeyovej, że poślubiłbym tylko ją i nikogo innego.














