czwartek, 27 marca 2014

Oniricon cz. XXVI

Śniło mi się, że:

- przyszedł do mnie Pavlas ov Vidłar, zajrzał do szafki pełnej rupieci min. tornistrów ze wczesnych klas szkoły podstawowej i powiedział, że trzeba to ,,wyp... rzyć'',



- dwoje dzieci spotkało indyjskiego boga, który przybrał postać wielu niebieskich, słoniowych głów układających się w kształt swastyki, ów bóg pił gazowany napój z limetki ,,w sposób spiralny'',



- latem na Wałach Chrobrego Voytakus ov Visnic czytał napisaną przez szczecińskich aktorów książkę zainspirowaną ,,Trylogią husycką'' Sapkowskiego; w tej książce średniowieczni magowie za pomocą min. księgi magicznej ,,Asia Asia'' i kielicha zwanego ,,grelem'', usiłowali wywołać ducha XV - wiecznego polskiego hetmana Jana Zamoyskiego, który zdradził Polskę,
- poszedłem do obsługiwanej przez zakonników prymitywnej toalety publicznej na Wałach Chrobrego, spostrzegłem tam z niepokojem, że mój mocz ma barwę soku z buraków, potem zaś grochówki,
- zobaczyłem Andrzeja Sapkowskiego z żoną, strzelbą i trzema psami rasy beagle,



- w szkolnej stołówce spotkałem chłopca o czarnych włosach, z którym rozmawiałem o wizji potopu w mojej mitologii; ów chłopiec rozmawiał z biblistą i miał zastrzeżenia co do mojego bloga,



- czarownica przed wzięciem udziału w rytuale zdjęła biżuterię,



- blisko swojego domu spotkałem Mirosława Salwowskiego, który zgolił brodę i patrzył na mnie ze zgorszeniem,
- rysowałem rzeczy kojarzące się z balem (min. butelkę ,,Fanty'' i balony), po czym poszedłem na bal odbywający się na ulicy wieczorem,



- w Polsce spalono ambasadę Ukrainy, zrobili to ludzie ze skrajnej prawicy noszący papierowe maski i pseudonimy zaczerpnięty z literatury fantasy np. Thor; podpalaczom towarzyszył koń również noszący maskę i pseudonim,



- wychodziłem razem z Mamą ze szkoły; spotkaliśmy jakiegoś młodzieńca i prosiliśmy go o pieniądze na zwiedzanie obcych krajów (min. Indii i Indonezji),



- piękna dziewczyna pojechała do Rumunii i spotkała tam piękną Rumunkę o blond włosach, razem pojechały do Serbii, gdzie mimo, że nie były narkomankami, poszły do ośrodka dla narkomanów, gdzie Rumunka wyżebrała schronienie (Rumunka powiedziała swej towarzyszce podróży, że jeśli chce się coś dostać, nie należy nigdy zaprzeczać),



- jeden z diabłów, które opętały Annelise Michel nazywał się Hiob,



- Maria Patynowska zamieściła na ,,Frondzie'' artykuł o książkach  na temat Atlantydy (w tym niektórych powieści Ursuli Le Guin),



- obdarzony rozumem samiec pandy przeszedł z Chin do równoległego świata, w którym idąc po długim, krętym moście, dostał się do nieba,



- doszedłem do wniosku, że imiona Ixmarg, Iżmargł i Simargł są za trudne dla polskiego czytelnika, pomyślałem też, że Simargł to wspólna nazwa Sima i Rgła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz