wtorek, 6 sierpnia 2019

,,Cudowny młyn''


,,Nie będziesz kradł’’ - Wj 20, 15







W sierpniu 2019 r. obejrzałem sowiecką kreskówkę ,,Cudowny młyn’’ (ros. ,,Czudo mielnica’’) z 1950 r. wyreżyserowaną przez Olgę Chodotajewą (1894 – 1968) na podstawie rosyjskiej baśni ludowej ,,Żernowki’’.







Głównym bohaterem jest Dziadek – człowiek prawy, gościnny i wierzący w Boga. Mieszkał w leśnej chatce razem z kotem Pusiem i kogutem. W czasie ulewy ugościł przemoczone zwierzęta z lasu: misia, zajączka, jeża i wiewiórkę. Gdy zabrakło dla nich chleba, razem z kotem i kogutem udał się do stóp góry i poprosił ją o żarna. Góra spełniła prośbę (widzę w tym echo słowiańskiego kultu świętych gór). Dziadek i zwierzęta wspólnie zbudowali mały młynek, który poproszony, sam mielił mąkę i wydobywały się z niego gotowe wypieki. Młynek ten ma swoje odpowiedniki w postaci germańskiego młyna Grotti (jego żarna obracały dwie olbrzymki – niewolnice duńskiego króla Frodiego) i Sampo z fińskiego eposu ,,Kalevali’’ (ów wykuty przez kowala Ilmarinena młynek mielił mąkę, sól i pieniądze).







Rolę antagonisty pełni chciwy car Andros, który gościnnie przyjęty przez Dziadka, ukradł mu młynek. Cenny artefakt odzyskał kogut, którego car kazał wrzucać w wodę i ogień. Kogut – ptak o symbolice solarnej (dodatkowo podkreślonej przez jego żółte pióra) i będący jednym z emblematów rewolucji francuskiej (gra słów: gallus – po łacinie kogut i Galia czyli Francja) przeżył to jednak i zwrócił młynek Dziadkowi.
Baśń pochwala uczciwość i gościnność, a piętnuje chciwość i kradzież.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz