,,W Aplanie, nad środkowym biegiem Visany leżały osady wojowniczych Kolic, których królowa Maza I złorzyła hołd królowi Nissusowi [...]. Kolice były nieustraszone, piękne i niemal wiecznie młode niczym rusałki, bądź boginki, oraz silniejsze i bardziej wytrzymałe od niejednego rycerza. Samymi oszczepami powalały tury i żubry, straszny był los mężów, co stawali przeciwko nim w boju. Choć wyglądały niewinnie, potrafiły jednym uderzeniem pięści rozłupać głowę w szłomie (hełmie), albo rozerwać kolczugę. Swą nazwę Kolice otrzymały od kolenia, czyli kłucia, bo ich ulubioną broń stanowiły długie włócznie. Aż dwanaście ich królowych nosiło imię Maza, stąd stołeczny gród owych wojowniczek, a później całą ich krainę nazwano ‘Mazowem’. Płaciły dań królom Aplanu i wspomagały w toczonych wojnach, nigdy nie zdradzając swych suzerenów. Hufiec Kolic towarzyszył królowej Tatrze w wyprawie na Burus przeciw królowi wąpierzy Naraicarotowi I. W V wieku ery jedenastej, plemię to po zdobyciu i spaleniu Mazowa zostało częściowo wymordowane, a częściowo rozpędzone na cztery wiatry przez króla Aplanu, Ćwieczka III. Ostatnia królowa Kolic, Virszka VI zginęła w boju, przebijając się mieczem, by nie wpaść w ręce wroga i zdrajcy, lecz król Ćwieczek i tak zbeszcześcił jej zwłoki, najpierw swabziąc się z nimi, a potem siekając je na kawałki. Nie jestem pewien, ale chyba nawet Kościej nie uczynił nic takiego’’ – Kosa Oppman ,,Perłowy latopis’’.
niedziela, 31 marca 2013
Kolice
,,W Aplanie, nad środkowym biegiem Visany leżały osady wojowniczych Kolic, których królowa Maza I złorzyła hołd królowi Nissusowi [...]. Kolice były nieustraszone, piękne i niemal wiecznie młode niczym rusałki, bądź boginki, oraz silniejsze i bardziej wytrzymałe od niejednego rycerza. Samymi oszczepami powalały tury i żubry, straszny był los mężów, co stawali przeciwko nim w boju. Choć wyglądały niewinnie, potrafiły jednym uderzeniem pięści rozłupać głowę w szłomie (hełmie), albo rozerwać kolczugę. Swą nazwę Kolice otrzymały od kolenia, czyli kłucia, bo ich ulubioną broń stanowiły długie włócznie. Aż dwanaście ich królowych nosiło imię Maza, stąd stołeczny gród owych wojowniczek, a później całą ich krainę nazwano ‘Mazowem’. Płaciły dań królom Aplanu i wspomagały w toczonych wojnach, nigdy nie zdradzając swych suzerenów. Hufiec Kolic towarzyszył królowej Tatrze w wyprawie na Burus przeciw królowi wąpierzy Naraicarotowi I. W V wieku ery jedenastej, plemię to po zdobyciu i spaleniu Mazowa zostało częściowo wymordowane, a częściowo rozpędzone na cztery wiatry przez króla Aplanu, Ćwieczka III. Ostatnia królowa Kolic, Virszka VI zginęła w boju, przebijając się mieczem, by nie wpaść w ręce wroga i zdrajcy, lecz król Ćwieczek i tak zbeszcześcił jej zwłoki, najpierw swabziąc się z nimi, a potem siekając je na kawałki. Nie jestem pewien, ale chyba nawet Kościej nie uczynił nic takiego’’ – Kosa Oppman ,,Perłowy latopis’’.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz