środa, 24 września 2025

Sebastian Sokołowski o mitologii słowiańskiej

 



,,nasz pierwszy władca który istnieje jedynie w bajkach

lub co najwyżej w przekazywanych ustnie legendach

zmarł na nieuleczalny od zawsze syfilis


w dzień w którym niechlubnie odszedł z tego świata

jego żona wyrwała sobie wszystkie włosy z głowy

i do końca życia była łysa



niemniej jednak dzięki jej staraniom udało się

sprowadzić z zagranicy armię fachowców

którzy zbudowali piękne miasta w nowo powstałej krainie


aż trudno uwierzyć, że niektóre z tych miast istnieją do dziś’’

- Sebastian Sokołowski ,,Słowiańska mitologia’’ [w]: ,,Odra 4/ 2025’’



 

wtorek, 23 września 2025

Oniricon cz. 1063

         Śniło mi się, że:



- w starożytnych Atenach rozmawiałem z Eurypidesem i wyraziłem zdziwienie, że nazywał się podobnie jak eurypterus, wymarły, morski stawonóg,



- biały piesek nosił imię Kamizard,



- spotkałem na schodach Sławomirę, dałem jej jakąś małą paczuszkę w prezencie i odczułem pożądanie dotykając jej dłoni,



- zakochałem się w Annie Csillag i chciałem popełnić samobójstwo, aby być jej godnym,



- latem na polskim wybrzeżu Bałtyku mała dziewczynka bawiła się w wodzie z czarnym wężem morskim, mającym kostny hełm uformowany w dwa krótkie rogi, gad nie zrobił dziecku krzywdy,



- narzekałem na deszczowe lata i chciałem powrotu słonecznej, letniej pogody z lat 90 - tych XX wieku, Mama zaś pocieszała mnie mówiąc, że teraz jest Internet,



- Stanisław Szur powiedział, że Longin jest imieniem chińskim, które oznacza smoka (chiń. long), zaś Papuasi pochodzą od Polaków, zjadających psy, ponieważ ich nazwa pochodzi od słów papu (jedzenie) i As (imienia psa) - wymyślone na jawie,



- myślałem o Amerykance, która została przyjęta do indiańskiego plemienia i innych dzielnych kobietach z Dzikiego Zachodu, zastanawiałem się jak sobie radziły bez toalet i papieru toaletowego,



- Maryja była Meksykanką, dziś jest czczona w Meksyku jako bogini przedstawiana nago,



- kiedy kopiowałem jakiś tekst, komputer nie chciał zapisać słowa: sic!

- Pieter ov Petrux miał czarne włosy i bladą cerę, rozpłakał się na spotkaniu z kolegami, ponieważ rano przestraszył się śniegu, zaś jego matka nazwała go w gniewie starym dziadem,



- na przystanku autobusowym spotkałem dawne koleżanki z gimnazjum, Alax ov Iriaxołovą i Dorę ov Praag, pomyślałem o poślubieniu Iriaxołovej, skoro nie wyszło mi z Jeną ov Blackeyovą,

- zdenerwowałem się gdy przy wyrzucaniu makulatury kazano mi nieść trzy torby z trzema rodzajami papieru,



- ulicami Szczecina szły samopas dwa słonie indyjskie, które obejmowały się trąbami. 

poniedziałek, 22 września 2025

Czy Tuwim był satanistą?

 


,,Wielce Szanowny Panie Redaktorze! Z racji autorstwa książek ‘Czary i Czarty Polskie’, ‘Czarna Msza’ oraz ‘Tajemnice amuletów i talizmanów’’ redakcja pisma A. B. C. zaliczyła mnie do krzewiciela (sic!) satanizmu w Polsce, zapowiadając rewelacje, dotyczące działalności mojej jako maga, przyczem na liście moich demonicznych kolegów znalazłem się obok pp. Chobota, Czyńskiego i innych. Pragnąc redakcji dziennika A. B. C. ułatwić zadanie, pozwalam sobie zwrócić łaskawą jej uwagę na bliższe, nieznane dotychczas szerszym warstwom społeczeństwa, a wielce sensacyjne szczegóły mojej działalności djabelicznej. Jako krzewiciel satanizmu w Polsce działałem i działam z ramienia Mędrców Syonu i żywiołów wywrotowych za pieniądze, regularnie otrzymywane z Moskwy i Berlina. Biorąc udział w wyuzdanych orgiach, przywoływałem zazwyczaj Belfegora i Bafometa, otrzymując od nich ścisłe instrukcje, mające na celu systematyczne zatruwanie ducha narodowego miazmatami ze wschodu. Wielkim powodzeniem cieszą się odprawiane przezemnie sabaty oraz lucyferyczne sardanapalja, do których wciągam nieletnich bez różnicy płci, w charakterze skarbnika Sekcji Zboczeń. Ponadto słynę jako prestidigator, obrazoburca, metaskop, hugonota, sodomita, geomanta, marjawita, mozaebista, nekrofil, koprofag, alchemik, magik arabski, sennik egipski oraz czytelnik dziennika A. B. C.

Z poważaniem JULJAN TUWIM. Warszawa, 10. 9. 1930 r.’’

- cyt. za: fanpejdżem ,,Michał Stonawski – ten od duchów’’



Polecam wpisy ,,Czary i czarty polskie oraz wypisy czarnoksięskie’’ i ,,Czarna msza’’. Gdyby Czytelnik miał wątpliwości, spieszę uspokoić, że zrecenzowane w nich książki NIE propagują satanizmu.

niedziela, 21 września 2025

Demoniczna lisica

 


,,W literaturze i ludowych wierzeniach najbardziej znanym wcieleniem lisicy była Su Daji. Piękna księżniczka Su Daji została zabita, a jej ciało przejęła lisia demonica [...]. Su Daji słynęła przede wszystkim z okrucieństwa. Zabiła żonę i syna swojego kochanka oraz jego najbliższych i najwierniejszych doradców, zmuszała służbę do orgii, którym z lubością się przyglądała. Przypisuje jej się nawet wynalezienie specjalnego narzędzia tortur, jakim było paolao, czyli metalowa rura, do której przywiązywano skazańca albo kazano mu stać na samym jej szczycie, a następnie rozgrzewano ją do czerwoności. Ponoć Su Daji lubiła się przypatrywać, jak skazańcy 'tańczą' na gorącym metalu. Paolao było tak okrutnym sposobem uśmiercania, że stało się narzędziem tortur w jednym z kręgów chińskiego piekła'' - Joanna Grzybek, Ewa Paśnik - Tułowiecka ,,Bestiariusz chiński''



Chytre lisy z europejskich baśni nie umywają się do swoich dalekowschodnich krewnych...

,,Bestiariusz chiński''


,,Seria […] panicznych wieści ogarnęła chińskie miasto Nankin w 1876 roku. Rozeszły się tam pogłoski o niewidzialnych demonach, które grasują w kraju i obcinają ludziom warkoczyki. […] Po kraju rozeszła się pogłoska o latających papierowych demonach, uzbrojonych w nożyczki i rzucających uroki, a domokrążcy handlujący rozmaitymi amuletami robili w tym czasie kokosowe interesy’’ - Mike Dash ,,Granice poznania. Poltergeisty, stygmaty, lewitacja, spotkania z UFO: prawda czy mistyfikacja?’’


 


We wrześniu 2025 r. przeczytałem ,,Bestiariusz chiński’’ Joanny Grzybek i Ewy Paśnik – Tułowieckiej z pięknymi ilustracjami Rafy Janko. Książka, której Autorki są sinologami z Uniwersytetu Jagiellońskiego, ukazała się nakładem wydawnictwa ,,Bosz’’. Składa się z sześciu rozdziałów: ,,Demoniczne bóstwa’’, ,,Long i Feng’’ (o smokach i feniksach), ,,Mityczne hybrydy’’, ,,Niebezpieczne bestie’’, ,,Yoaguai’’ (duchy, demony i istoty niezwykłe) oraz ,,Postaci z chińskich klasycznych powieści’’ (,,Wędrówki na Zachód’’ i ,,Inwestytury bogów’’).



Brakuje chińskich eposów w rodzaju greckiej ,,Teogonii’’ czy islandzkiej ,,Eddy’’. Wiedza o mitycznych istotach jest rozproszona w traktatach historycznych, filozoficznych, przyrodniczych i geograficznych. Na tworzenie fantastycznych istot stymulujący wpływ wywarły taoizm i w mniejszym stopniu również buddyzm, podczas gdy konfucjanizm dążył do racjonalizacji mitów. Do najważniejszych źródeł napisanych w cesarskich Chinach należą ,,Księga gór i mórz’’ (zawierająca najwięcej przykładów istot fantastycznych) oraz cały gatunek literacki, zwany zhinguai xiaoshuo (zbiory opowieści o zjawiskach paranormalnych).



Należy zaznaczyć wielką różnorodność opisów tych samych istot, powstałych w różnych regionach Chin na przestrzeni tysięcy lat. Autorki zwróciły uwagę na ewolucję wyobrażeń niektórych bóstw, przebiegającą od teratomorfizmu do antropomorfizmu. Przykładowo bogini Xiwangmu, władczyni Zachodu miał początkowo zęby i ogon lamparta. Obecnie jest wyobrażana jako piękna kobieta doglądająca Brzoskwiń Nieśmiertelności na górze Kunlun i czczona także przez Koreańczyków 1. Z kolei bóg wiatru, Fengbo był pierwotnie ptakiem lub jeleniem z głową rogatego wróbla, ogonem węża i cętkami pantery.



Wierzenia chińskie wywarły ogromny wpływ na demonologię japońską z jej rozlicznymi yokai i yurei 2, koreańską i wietnamską. Przykładem służy choćby obdarzony nadprzyrodzoną mocą lis o dziewięciu ogonach. Co sto lat wyrasta mu nowy ogon, będący oznaką coraz większej magicznej potęgi. Huli jing to określenie zmiennokształtnych lisów, istot potężnych i złośliwych, które często zwodzą mężczyzn pod postacią ponętnych kobiet 3.



Z mitologii indyjskiej za sprawą buddyjskich misjonarzy do wierzeń chińskich trafił Yanluo Wang (wzorowany na Jamie, bogu zmarłych 4), e’gui (głodne duchy), Lei Zhezni (człowiek – ptak wzorowany na Garudzie), Małpi Król – Sun Wukong (powstały pod wpływem Hanumana) i bóg Nezha 5.



Wiele przedstawionych w książce istot wykazuje podobieństwo do tworów wyobraźni pochodzących z innych cywilizacji niż chińska. Zaznaczam, że są to wyłącznie analogie, nie zaś świadome zapożyczenia. Przykładem służą: Leishen (bóg piorunów, odpowiednik takich bóstw jak słowiański Perun i litewski Perkun), Panlong – Zwinięty Smok (w pewnym stopniu przypominający węża Uroborosa), Shewang – Król Węży (w przeciwieństwie do swego słowiańskiego odpowiednika zjadał swoich poddanych), Wąż Pieniężny (słowiański żmij pieniężny), górski pająk, najbardziej lubiący zjadać dzieci (olbrzymi pająk z Pajęczna), shuigui (wodniki), latrynowy demon cegui (posiadający odpowiedniki w Japonii), mo (diabły), klan ruchomych głów (krasue, tajski pod postacią latającej głowy 6) i bo (jednorożec z góry Zhongqu, pożerający … tygrysy i lamparty, którego można porównać do rosyjskiego indrika).



Xiangliu, wielki wąż z dziewięcioma ludzkimi głowami stanowi odpowiednik hydry lernejskiej z mitologii greckiej. Podobnie jak hydra miał trującą krew.



Xingtian był ukaranym przez Niebiosa wojownikiem, który walczył dalej pomimo ucięcia mu głowy. Jego sutki zamieniły się w oczy, zaś pępek w usta. Istota ta przypomina rasę znanych w wierzeń starożytnych i średniowiecznych blemmjów (akefali)7.



Panhu, człowiek z głową psa (w początkowym okresie życia: złoty robak wypełzający z kobiecego ucha) był przodkiem ludu Miao. Przypominał wyglądem rasę kynokefali (psiogłowców), nieobcą również legendom Słowian Południowych i Wschodnich 8. Jego krwawa rozprawa z upitymi przez siebie barbarzyńcami nasunęła mi skojarzenia z wyczynem biblijnej Judyty, zabijającej asyryjskiego wodza Holofernesa.



Wąż Ba, zdolny połykać w całości słonie, przypomina gigantyczne anakondy z wierzeń Ameryki Południowej. Li Ji była odważną dziewczynką, złożoną w ofierze wężowi Ba. Zabiła go z pomocą ryżowej kulki (dla odwrócenia uwagi), wiernego psa i miecza.

Należy też pamiętać, że chińskie stwory, określane w literaturze nazwami zaczerpniętymi z naszego kręgu cywilizacyjnego, nieraz różnią się znacznie od swoich europejskich odpowiedników.



Chińskie smoki, symbol władzy cesarskiej, są dobroczynne i przeważnie związane z żywiołem wody. Łucznik Yi strzelił kiedyś do Hebo, boskiego władcy Żółtej Rzeki, pływającego pod postacią białego smoka. Boski sąd wydał wyrok korzystny dla herosa, mającego prawo nie wiedzieć o zmianie postaci przez boga rzeki.



Kilin jest określany jako jednorożec. Posiada jednak wiele smoczych cech (smocza głowa, ciało pokryte łuskami) i zdarza się, że posiada więcej rogów niż jeden. Pomimo groźnego wyglądu, nie krzywdzi żadnego stworzenia, nawet rozdeptanej przypadkiem mrówki. Zwiastował narodziny Konfucjusza.



Fenghuang, władca ptaków jest nazywany chińskim feniksem. Dawniej przedstawiano go jako hybrydę totemicznych ptaków poszczególnych szczepów chińskich; wilgi, wróbla, kruka, wrony, koguta i sroki, albo łabędzia, kaczki i jelenia.



Tzw. chińskie wampiry były pokryte mchem, pleśnią lub białymi włosami. Poruszały się skacząc i nosiły uniformy urzędników z czasów ostatniej dynastii.



W moim rankingu najdziwniejszych, najbardziej oryginalnych istot figurują: ludzie z głowami smoka lub tygrysa, urodziwe kobiety, których pępki wytwarzały pajęczynę, tygrysołaki (ludzie okresowo zamieniający się w tygrysy), górskie bóstwo w postaci ośmionogiej świni z ogonem węża, Wodny Strzelec (jadowity, trójnogi żółw wodny), shanxia (jednonogi mandryl dający kapelusz zapewniający niewidzialność 9), kechang gui (duch samobójcy pomagający w egzaminach urzędniczych), bie youling (połączenie nadobnej kobiety i kraba), Tu’er Shen (bóg homoseksualizmu w postaci pół – człowieka, pół – królika), Maogui (przyjazny, włochaty demon, częstujący mandarynkami), Changyou (makak z czterema uszami, którego pojawienie się zapowiadało powodzie) i inne.



Autorki wspomniały o wpływie demonologii chińskiej na filmy fantasy i gry komputerowe, pomijając jednak smoka Fuchura z ,,Niekończącej się historii’’ Michaela Endego i powieść ,,Mistrz Pu Pu’’ Hideyuki Niki 10. Dodam, że opisany w książce strażnik sprawiedliwości, kozioł xiezhi pojawia się w mojej powieści fantasy ,,Tatra. Suplement’’ (wydanej w 2019 r.) jako niebieski baran z jednym rogiem (w chińskich mitach kozły i barany występują wymiennie).



1 Odsyłam do posta: ,,Baśnie koreańskie’’.

2 Odsyłam do postów: ,,Yurei’’, ,,Bestiariusz japoński. Yokai’’, ,,Bestiariusz japoński 2. Yurei’’ i ,,Kwaidan. Demony japońskiego folkloru’’.

3 Odsyłam do posta: ,,Chińska opowieść o lisach’’.

4 Odsyłam do posta: ,,Emma – O’’.

5 O tych dwóch ostatnich postaciach pisałem szczegółowo w poście: ,,Baśnie chińskie’’.

6 Odsyłam do posta: ,,Krasue: zimne tchnienie’’.

7 Odsyłam do posta: ,,Blemmjowie (Akefale)’’. Jednocześnie w ,,Bestiariuszu japońskim. Yokai’’ Witolda Vargasa można przeczytać o japońskim stworze wyglądającym jak akefale. Zdaniem Autora Japończycy wymyślili go pod wpływem kontaktów z Europejczykami.

8 Odsyłam do postów: ,,Historia Psiogłowców’’ i ,,Baśnie wschodniosłowiańskie’’.

9 Swoją drogą mandryle żyją w Afryce, a nie w Chinach.

10 Odsyłam do postów: ,,Niekończąca się historia’’ i ,,Mistrz Pu Pu’’.

sobota, 20 września 2025

Internetowe ,,cuda na kiju'' cz. 127

 



1. Obraz ,,Lecące shahedy’’ nieznanego artysty przedstawia przebywających na łące premiera Donalda Tuska i ministra obrony narodowej, Władysława Kosiniaka – Kamysza wpatrzonych w nadlatujące shahedy, irańskie drony, używane przez Rosję. Pierwowzorem tego dzieła sztuki o jakże gorzkiej wymowie satyrycznej, były ,,Lecące bociany’’ Wojciecha Chełmońskiego.




2. Bułgarzy pochodzą z Hindukuszu i Pamiru w Afganistanie, kolebce Ariów. W odległej starożytności używali pisma runicznego. Ci Bułgarzy, którzy pozostali w Azji ulegli z czasem turanizacji. Teoria ta, głoszona przez protochronistów i odrzucona przez naukę, opiera się na XII – wiecznej legendzie Michała Syryjczyka, jakobickiego patriarchy Antiochii o przybyciu Bułgarów z Imeonu w Azji do Europy.



3. Konrad T. Lewandowski spotkał kiedyś na Polach Mokotowskich oswojonego, białego gronostaja. Ufny zwierzak pozwalał się głaskać. Wspiął się po rękawie i na moment owinął owinął szyi. Następnie uciekł w krzaki. Pisarz nie zabrał go do domu, ponieważ miał już kota.



4. Nieznany nauce chiński tygrys szablozębny, przypuszczalnie relikt fauny plejstocenu jest większy od zwykłego tygrysa. Żyje w górach i potrafi polować nawet na słonie.



5. Kałamarnica bałtycka jest w stanie wyrywać śruby z łodzi podwodnych. Źródłem wiedzy o tym głowonogu jest dyskusja na Reddicie.





6. W lasach Manitoby w Kanadzie żyje olbrzymi dzięcioł zielony, mierzący do 1,5 m wysokości. Może stanowić pozostałość ornitofauny plejstocenu. Co ciekawe o tym ptaku pisałem już w 2003 r. w swojej powieści fantasy ,,Tatra’’ (wydanej w 2018).



7. Silwane Manzi jest drapieżnym dinozaurem żyjącym jakoby współcześnie w Kwa Zulu – Natalu (RPA). Jest znany od 1937 r. dzięki relacji Aleko Liliusa. Porusza się na tylnych kończynach. Posiada rogi i zielone oczy. Prowadzi nocny tryb życia i żywi się rybami.



8. Ur – chow jest jednogarbnym wielbłądem z lasów Doliny Ness w Kolumbii Brytyjskiej (Kanada). Wspominają o nim opowieści plemienia Tutchona. Ur – chow zdziera korę drzew za pomocą długich zębów dolnych.



9. Z 1857 r. pochodzi relacja o bestii z Arizony. Był nią czerwony wielbłąd ujeżdżany przez diabła.



10. Ptagas leśnoborny miał głowę borsuka z parostkami jelenia i kłami dzika, tułów i ogon bobra, tylne łapy (zakończone kopytkami) i skrzydła gęsi. Żyje w Nadleśnictwie Krynki na Podlasiu. Ten niegdyś wymarły gatunek została odtworzony dzięki inżynierii genetycznej. Żywi się ptasimi jajami, owocami i korzonkami. Ostatnio zanotowano ataki agresywnych ptagasów na mężczyzn, stąd w lesie mogą pracować tylko kobiety. Historia o tym zwierzęciu była żartem ,,Kuriera Porannego’’ z 2011 r.



11. Hugo Chavez (1954 – 2013), dyktator Wenezueli był wyznawcą teorii spiskowych. Twierdził, że w 2010 r. USA wywołały trzęsienie ziemi na Haiti za pomocą HAARP oraz zakażały rakiem lewackich prezydentów Ameryki Łacińskiej: samego Chaveza, Dilmę Rousseff (Brazylia), Luisa Inacio Lula da Silvę (Brazylia) i Fernando Lugo (Paragwaj). Wierzył, że Bóg jest socjalistą i przezwycięży suszę dla dobra rewolucji bolivariańskiej.



12. W amerykańskiej legendzie XVII – wieczny purytanin, Roger Williams z Rhode Island został zjedzony przez ...jabłoń. Korzeń drzewa włamał się do jego trumny i skonsumował zwłoki. Zostały się tylko gwoździe, zęby i fragmenty kości.



13. Nowa Amerika ze stolicą w fikcyjnym mieście Słubfurcie znajduje się po obu stronach granicy polsko – niemieckiej. Można ją określić jako rodzaj zabawy w zacieranie różnic między Polakami a Niemcami, której początki sięgają 1999 r. Na jej potrzeby stworzono herb, język słubfurcki (połączenie języków polskiego i niemieckiego) i regionalną potrawę (omlet po słubfurcku). Ratusz i parlament mają postać obywatelskiego forum. Nie należy mylić Nowej Ameriki z Nową Ameryką w województwie pomorskim.



14. Dialogos jest bożkiem ,,nowoczesnych’’ katolików, każącym im przedkładać politycznie poprawny dialog z innowiercami i lewakami nad prawdę objawioną przez Boga (metafora o. dr. Romana Laby).



15. Dariusz Kwiecień miał w rękach ,,katolicką księgę zmarłych’’. Nie zdołał jej utrzymać z powodu zawartych w niej okultystycznych treści o Archaniołach SS.



16. Stanisław Szukalski (1893 – 1987) wyróżniał oprócz yetisynów (męskich potomków ludzi i yeti) również ich żeński odpowiednik, yetidochy. Zaliczał do nich min. carycę Katarzynę II (1729 – 1796) i królową Wiktorię (1819 – 1901).



16. Na Sentinelu Północnym żyje olbrzymka. ,,Dowodem’’ na to jest niewyraźny film na fanpejdżu Ethana Oatesa z 28 sierpnia 2025 r.



17. Heather Arnold prowadzi badania nad olbrzymami z Aruby (karaibskim terytorium zależnym Holandii) i Jamajki. Już w XVI wieku Amerigo Vespucci pisał o gigantycznych ludożercach zamieszkujących Arubę. Rasa ta, identyfikowana z mieszkańcami Atlantydy lub biblijnymi Nefilimami (potomstwem kobiet i upadłych aniołów) pozostawiła po sobie megality, petroglify i wielkie szkielety z Bonaire.



18. Zakon Dziewięciu Kątów (ang. Order Nine Angles) jest sektą satanistów, neonazistów, terrorystów, kanibali, pedofilów i neopogan. W latach 60 – tych XX wieku założył ją w Wielkiej Brytanii, były islamista. David Wyatt (ur. 1950). Sekta głosi przyszłą kolonizację Drogi Mlecznej przez Aryjczyków. Czci wilka Fenrira z mitologii skandynawskiej i składa ofiary z ludzi.



19. Tytuł powieści ,,Potop’’ Henryka Sienkiewicza ma się odnosić nie tyle do szwedzkiej inwazji co do Polaków otaczających ze wszystkich Szwedów. Zaskoczyła mnie ta interpretacja.



20. ,,Lalka’’ Bolesława Prusa jest rzekomo powieścią antypolską, przekazującą carską propagandę. Prus przemilczał w niej problem rusyfikacji (ze względu na cenzurę!). Wokulski handlując z Suzinem osłabiał potencjał gospodarczy Królestwa Polskiego i nie troszczył się o poprawę losu swoich rodaków (opinia Macieja Strzembosza na ,,Interia Wydarzenia’’).



21. W 2004 r. ukazała się książka Władimira Putina, Wasilija Szestakowa i Aleksandra Lewickiego ,,Judo: History, Theory, Practice’’. Putin jest jednym z wielu przykładów polityków, którzy powinni zajmować się czymś innym niż rządzenie.



22. Pierwowzorem indiańskiego Ptaka Gromu mógł być padlinożerny bocian asfaltowy (Ciconia maltha) z Ameryki Północnej. Na zdjęciach jest opisywany jako marabut, choć w przeciwieństwie do tego afrykańskiego ptaka miał opierzoną szyję.