czwartek, 17 lutego 2022

Cancel culture w polskim fandomie

 


Dziś ze smutkiem i przerażeniem dowiedziałem się o tym, że Stowarzyszenie Awangarda najpierw zaprosiło pisarzy Andrzeja Pilipiuka i Andrzeja Ziemiańskiego na internetowy konwent ,,Konline'', a potem anulowało zaproszenie z powodu ich ,,prawicowych poglądów''. Jest to bardzo groźne zjawisko. Napiszę Stowarzyszeniu Awangarda do sztambucha: ,,Kto daje i odbiera, ten się w piekle poniewiera''. 

2 komentarze:

  1. Przenoszenie problemów z USA (zresztą stworzonych specjalnie przez ''postępowych'') na europejski i w tym i polski grunt to najgłupsze wydanie amerykanizacji...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorzucę swoje trzy grosze i popsuję Panom układankę. Stowarzyszenie ma prawo zapraszać kogo chce i anulować zaproszenie komu chce.
      Wyobraźmy sobie, że zaproszono by tam satanistę, autora bluźnierczo-pornograficznych powieści, znanego z tego, że nawołuje do prześladowania Kościoła. Prawdopodobnie p. Klarowski jako katolik uznałby to za skandal. Zapewne znalazłaby się duża grupa katolików gotowych bojkotować imprezę. Zakładając, że organizatorzy by się ugięli. Fan satanistyczbych powieści robiłby wtedy łzy nad "katolską cenzurą", ale Panowie zapewne inaczej postrzegaliby sprawę.
      Ani ten hipotetyczny przypadek, ani decyzja stowarzyszenia nie są zresztą cenzurą według normalnej definicji, która wymaga interwencji państwa.

      Usuń