- w liceum Hitler uczył mnie
przedsiębiorczości,
- spotkałem w piaskownicy cesarza
Franciszka Józefa, który ostrzegał mnie przed Hitlerem,
- Hitler żył w XVII wieku i bawiąc
na Ukrainie, poślubił piękną wojowniczkę w białej sukni, lecz
ta, razem ze swymi towarzyszkami broni, przejrzała jego łotrostwa i
zabiła go,
- jakiś Czech uderzył Hitlera kolbą
pistoletu w twarz, aż wypłynęło mu oko,
- przebywając w Austrii, Hitler
płodził dzieci, a gdy jego genów (to jest: spermy) zabrakło,
kobiety, z którymi obcował, zaczęły rodzić tygrysy,
- spotkałem Hitlera będąc razem z
całą rodziną na wakacjach w jakimś przepięknym zakątku Polski
(kierownikiem wycieczki był mój wujek Andreus ov Küjvis),
- po przegranej bitwie (chyba gdzieś
w Polsce) Hiler uciekał wozem razem z Ilsą Koch,
- Hitler rozmawiał z Aleisterem
Crowleyem, który miał czerwone, świecące w mroku oczy.
Mój znajomek zdradził mi rąbek tajemnicy, stanowiący cząstkę wykładni całego snu.
OdpowiedzUsuńNa tym wozie,za przyczyną prącia ( to taki specjalny przyrząd do udanej kopulacji) w wyniku nieodpartej chęci jaką przejawiały obie strony,czyli malarza Adolfino i Kochliwej Ilsy doszło do koniunkcji dwuargumentowego współdziałania wynikiem której powstały prątki Kocha.
Wykładnia całego snu wymagałaby powszechnej wiedzy z zakresu znajomości kołodziejstwa, czyli rzemiosła które już się nie dzieje.Zatem byłaby niezrozumiana.