wtorek, 26 czerwca 2018

Recenzja ,,Tatry''










Poniżej chciałbym zaprezentować recenzję ,,Tatry’’, która została napisana jeszcze przed wydaniem książki:

,,Po napisaniu Wymrocza Tadeusz Klarowski zabrał się za rozwijanie wątków poruszonych w pierwszej książce. 1 Kolejną propozycją autora jest Tatra, osadzona w tym samym mityczno – słowiańskim uniwersum, której powstanie jest zainspirowane postacią królowej Tatry z książki Marii Konopnickiej O krasnoludkach i sierotce Marysi. Autor znów czerpnie pomysły z legend i podań, aby stworzyć na nowo mitologię słowiańską.
Tatra opowiada losy tytułowej królowej Tatry i króla Lecha III, toczących walki z niegodziwym Kościejem. Akcja dzieje się w jedenastej erze, na terenach mitycznej Europy, w której ludzie zaczynają budować osady i kształtować zalążki narodów. Oprócz wspomnianych bohaterów czytelnik pozna też wielu ludzi z tamtej ery oraz nieziemskich istot. Akcja obfituje w bitwy, nagłe zwroty akcji i ucieczki w fantastyczny wymiar, w którym możliwe są inne rzeczy niż w dzisiejszym świecie pozbawionym magii.
Powieść czyta się jako bardzo długą legendę lub książkę fantasy. Na początku lektury nie do końca wiadomo, jak ją traktować – czy przedstawione zdarzenia są całkowicie zmyślone, oparte tylko na motywach zaczerpniętych z innych źródeł, czy może jest to jakieś opracowanie zaginionych ksiąg. Oczywiście nie przeszkadza to w przyswajaniu przygód bohaterów, a wszystkie wątpliwości zostają wyjaśnione w posłowiu. Tadeusz Klarowski ambitnie realizuje swój projekt odtworzenia mitologii słowiańskiej. Biorąc pod uwagę mnogość wątków i postaci pojawiających się w Wymroczu, powieści takich jak Tatra może powstać cała seria. Czytelnicy fantastyki są przyzwyczajeni do lektury całych serii powieści osadzonych w jednym uniwersum i często z niecierpliwością wypatrują kolejnej części, zatem projekt ten ma również szansę na sukces wydawniczy.
W posłowiu autor tłumaczy swoje zainteresowanie mitologią słowiańską oraz swój pomysł na jej tworzenie. Powołuje się także na niewielką liczbę wiarygodnych źródeł na ten temat, które niestety udowadniają, że mity słowiańskie (jeśli istniały) są nie do odtworzenia, zostały zapomniane w mroku dziejów. Za to powstało na przestrzeni wieków wiele dzieł ‘apokryficznych’, podobnych do tych autorstwa Tadeusza Klarowskiego. W posłowiu autor przytacza ich tytuły i autorów wraz z innymi dziełami, które go zainspirowały do pracy. Takiego posłowia brakowało w Wymroczu, warto żeby autor dopisał podobne zakończenie do pierwszej książki, aby poinformować czytelnika o swoich pobudkach, oraz źródłach, z których korzystał w czasie pisania.
W stosunku do pierwszej książki, Tatra jest inna pod względem języka. W Wymroczu było więcej stylizacji staropolskiej i biblijnej, a ta powieść jest pisana w większości współczesnym językiem. Jest on żywszy i dobrze pasuje do przygodowego charakteru książki. […].Tatra będzie świetną książką zapełniającą lukę w legendach i mitach słowiańskich. Podobnie jak Wymrocze powinna spodobać się osobom zainteresowanym historią słowiańszczyzny oraz głównie czytelnikom fantastyki, ponieważ w przeciwieństwie do pierwszej powieści autora jest bardziej przygodowa i ogólnie jest lżejsza w odbiorze’’ - Natalia Bednarz.

Jeszcze raz zachęcam do czytania i pisania szczerych recenzji :).









1 Sprostowanie: ,,Tatrę’’ napisałem znacznie wcześniej niż ,,Wymrocze cz. I’’. Po prostu z całej swojej twórczości dotychczas przekazałem do wydawnictwa Poligraf tylko dwa utwory, ale napisałem ich więcej :).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz