środa, 30 października 2019

Oniricon cz. 534

Śniło mi się, że:





- mieszkałem w USA i zastanawiałem się czy jestem Jankesem, lecz Mama temu zaprzeczyła mówiąc, że nie mam holenderskich przodków,
- zobaczyłem niebieskiego szympansa z głową dronta dodo, we śnie pojawił się również cesarz bizantyjski,





- zostałem zmuszony do oglądania meczu na Jasnych Błoniach w Szczecinie, jedną z drużyn wystawiła LPR, której maskotką był błazen reklamujący alkohol, po meczu błazen miał zabrać narodowców do sklepu monopolowego, komentator był nieprzychylny wobec LPR, lecz w końcu uznał, że to tylko przyjaźń,
- w szkolnej świetlicy jakiś mały chłopiec chciał mi przekazać jakieś dokumenty, lecz ja nie chciałem ich przyjąć,





- ktoś obawiał się, że w czasie podróży do Włoch zostanie zdemoralizowany przez Giovanniego Boccaccia,





- bukraniony (,,edenu'') to rogate hełmy noszone przez konie,






- napisałem posta o tym jak Sławomira dostała się przez magiczny portal  do Indonezji i dostałem komentarz,





- w czasie prelekcji Sławomiry o zbrodniach komunizmu, głos zabrał komunista mówiący o zbrodniach reżimu na Kubie, w Laosie i na Filipinach, na tych ostatnich dyktator Ferdinand Marcos miał oswojonego szympansa Toddy'ego, który został tak wytresowany, że podrzynał ludziom gardła brzytwą, przeciwnicy Marcosa zapakowali Toddy'ego do worka i zatłukli go na śmierć,
- bajarz imieniem Frat nie potrafił opowiadać o pracy fizycznej, bo sam nigdy nie pracował. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz