Śniło mi się, że:
- kościół p. w. św. Stanisława Kostki w Szczecinie był początkowo świątynią wyznawców santerii,
- mężczyzna leżąc w łóżku z kobietą, powiedział, że przypomina mu ona ,,wesołe nóżki z prosiętami'',
- pojechałem na wycieczkę, denerwowałem się z powodu stałej obecności dzieci w toalecie, z daleka oglądaliśmy drzewo, na którym siedziały różne gatunki ptaków, w tym wilgi, obawiałem się starego menela o zielonkawej cerze nazywanego Robalem lub Śmieciem, który potajemnie przebywał na terenie naszego ośrodka wypoczynkowego, później okazało się, że był aktorem, na pożegnanie pochwaliłem jego kunszt aktorski i powiedziałem, że mógłby grać w horrorach,
- oceniłem jako głupią i nieskuteczną kampanię wyborczą sekty Najwyższa Prawda, w której adepci paradowali po ulicach w maskach słoni i swojego guru, Shoko Asahary, wówczas jakaś kobieta, przypuszczalnie Aleksandra Uznańska - Wiśniewska powiedziała mi, że nie tylko w Japonii zakłada się maski podczas kampanii wyborczych,
- rozmawiałem z Jeną ov Blackeyovą i jej siostrą, Casiyą o pieśni ,,Ameno'', oskarżonej o promowanie satanizmu, powiedziałem, że jest to modlitwa w wymyślonym języku i zastanawiałem się kto jest jej adresatem, stwierdziłem, że choć utwór jest piękny, nie wszystko co piękne jest dobre,
- w Hiperborei przysmakiem jest mięso białuchy, przebywając w tej krainie, jadłem tłusty i delikatny naskórek tego walenia,
- przyrządziłem ryż z wieprzowiną, mięsem gryzoni, żab i jaszczurek i dziwiłem się, że nikt z moich znajomych nie chce tego jeść.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz