czwartek, 2 lipca 2015

Mądry i Głupi

,,Nie nowina, że głupi mądrego przegadał;
Kontent więc, że uczony nic nie odpowiadał,
Tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł;
Na koniec zmordowany, gdy sobie odpoczął,
Rzekł mądry, żeby nie był w odpowiedzi dłużny:
'Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz jest próżny''' – Ignacy Krasicki ,,Mądry i głupi''




W dzieciństwie ogromnie lubiłem fantazjować o wariatach mieszkających wśród zdrowych ludzi i wyczyniających różne dziwne, zabawne rzeczy. Około roku 1995 fantazjowałem o dwóch braciach, z których jeden był całkowicie zwyczajny i rozsądny, drugi zaś ekscentryczny i szalony. Bracia ci mieszkali wspólnie w Polsce lat 90 – tych XX wieku. Normalny brat opiekował się swoim zbzikowanym bratem i miał z nim ,,urwanie głowy''. Oto co Głupi zmajstrował najlepszego:
- zapytany o imię przedstawiał się jako: ,,Tadzio Pierdzi Sradzio Kupa Śmierdząca'' (tak w wieku przedszkolnym przezwał mnie jakiś chłopiec w piaskownicy, a mojej Babci się to nie podobało),
- przez solidarność ze zwierzętami jadł karmę dla psów i kotów i załatwiał się do kuwety (pomysł z 2015 r.),
- z obnażonymi genitaliami zbiegał ze schodów z okrzykiem: ,,Tereee! Beniamin Blumpschen''! zainspirowany niemiecką kreskówką o słoniu nadawaną jako Wieczorynka w latach 90 – tych,
- pomalował sobie okulary na tęczowo, aby nauczyć się języka angielskiego,
- położył się na wystawie sklepu rybnego trzymając pudełko paluszków rybnych na piersi i mówił: ,,Noc – boli – boli'' (pomysł z 1996 r.)
- założył sobie loda z automatu jako czapkę na głowę i udawał jednorożca,
- w Warszawie wspiął się w nocy na Kolumnę Zygmunta i założył posągowi króla na głowę wazę do zupy, po czym śpiewał: ,,I mądry jestem też, że aż słów podziwu brak, powiedźcie mi, czemu się tak gapicie i mnie nie podziwiacie''?
- na Wielkanoc rzucał w przechodniów i pojazdy surowymi jajami, zaś na Śmingus – Dyngus wylewał wodę przez okno. 
Żeby wymyślać takie rzeczy, to chyba sam musiałem być lekko szalony ;-). 






1 komentarz:

  1. Chciało ci się zapamiętywać, jak cię przezywa... Nieważne, przypomniałam sobie, że jeszcze niedawno podpisywałam się w internetach swoim przezwiskiem.

    OdpowiedzUsuń