,,Bogurodzica,
dziewica, Bogiem sławiena Maryja!
Twego
syna, Gospodzina, matko zwolena Maryja!
Zyszczy
nam, spuści nam
Kiriyeleizon
Twego
Dziela krzciciela, Bożyce
Usłysz
głosy, napełń myśli człowiecze.
Słysz
modlitwę, jąż nosimy,
A
dać raczy, jegoż prosimy
A
na świecie zbożny pobyt,
Po
żywocie rajski przebyt […]''
Z
twórczością Józefa Szczypki
(1934 – 1988) – polskiego prozaika i reportażysty związanego ze
środowiskiem ,,Paxu'',
z pochodzenia rodowitego górala – zetknąłem się po raz pierwszy
latem 2007 roku w trakcie lektury jego książki ,,Kalendarza
polskiego''
zawierającego wiele ciekawostek o dawnych polskich obyczajach. W
lipcu 2016 roku skończyłem czytać inną jego książkę -
,,Legendy polskie''
z 1983 roku kupione u ulicznego sprzedawcy w pobliżu szczecińskiego
targowiska. Jest to zbiór opowieści o tematyce chrześcijańskiej
napisanych specyficznym językiem wzorowanym na staropolski. Akcja
owych legend rozgrywa się od IX do XVII wieku, z czego ostatnie
opowiadanie toczy się w czasie nieokreślonym. Miejscem akcji
przeważnie są różne rejony Polski, a także Ziemia Święta,
gdzie św. Łukasz namalował obraz Matki Boskiej Częstochowskiej na
desce od stołu używanego przez Świętą Rodzinę i Turcja gdzie
wzięty w jasyr warszawski wojak obronił krzyż przed profanacją
(ta ostatnia legenda występuje też w zbiorze ,,Legendy
warszawskie'' Artura
Oppmana).
Na
kartach omawianej antologii pojawiają się legendarni, pogańscy
władcy Polan – Piast, który ugościł dwóch aniołów i
Siemomysł, którego syn Mieszko I urodził się niewidomy, po czym
odzyskał wzrok, co było zapowiedzią późniejszego chrztu Polski.
Zarówno Piast jak i Siemomysł, mimo że nie znali Jezusa zostali
ukazani w pozytywny sposób (ciekawe co bł. Wincenty Kadłubek i
Józef Szczypka powiedzieliby widząc współczesnych turbosłowian
walczących z Kościołem? ;).
W
książce przewijają się postaci historycznych władców Polski jak
Bolesław Chrobry (gościł na swoim dworze św. Emeryka, syna św.
Stefana I Wielkiego; króla Węgier), Bolesław Śmiały (postać
negatywna; okrutnie karał niewierne żony a sam – jak podaje Jan
Długosz – był … zoofilem uprawiającym seks ze swoją klaczą –
sic!), Bolesław Krzywousty, Kazimierz Odnowiciel, Leszek Czarny
(św. Michał Archanioł ofiarował mu swój miecz do obrony przed
najazdami Jaćwingów), biskup Paweł z Przemankowa (dla ciekawostki:
główny bohater powieści ,,Syn
Jazdona'' Ignacego
Kraszewskiego), Władysław Jagiełło, św. Jadwiga (legenda o
stópce św. Jadwigi wykutej w kamieniu), oraz Zygmunt III Waza,
tudzież takie postaci jak kandydat na ołtarze - ks. Piotr Skarga
(niczym Mojżesz wydobył wodę ze skały dla spragnionych wojsk
królewskich walczących z rokoszem Zebrzydowskiego, czyli KOD – em
tamtych czasów ;) i książę Mikołaj ,,Sierotka''
Radziwiłł (wielki obżartuch, który nawrócił się gdy w Wielki
Piątek na jego oczach ożył pieczony kogut).
Jednak
najważniejszymi bohaterami książki są rozmaici święci.
Najważniejszą rolę odgrywa Maryja, którą św. Wojciech uczcił
układając hymn ,,Bogurodzica''1,
zaś szwedzcy najeźdźcy chcieli zniszczyć Jej obraz za pomocą
świec wypełnionych prochem. Św. Wojciechowi w Polsce dokuczały
sroki, zaś po jego męczeńskiej śmierci w Prusach, ciało świętego
zostało wykupione dzięki groszowi danemu przez ubogą wdowę.
Pięciu Braci Męczenników Międzyrzeckich za życia było kuszonych
do łakomstwa przez dar rzeźnika – wołu, który zamieniał się w
rybę. Św. Stanisław wskrzesił ,,umrzyka
Piotra'', aby ten dał
świadectwo prawdzie przeciwko niesprawiedliwemu sądu. Gdy biskup
zginął posiekany przez siepaczy Bolesława Śmiałego, cztery orły
pilnowały jego ciała, zaś jedna ryba połknęła palec świętego,
który odzyskano (przypomina to nieco egipski mit o Ozyrysie
posiekanym przez Seta). Ciało świętego cudownie się zrosło. Św.
Idzi uratował życie rycerzowi Sieciechowi poturbowanemu przez
żubra. Zwłoki św. Floriana same zdecydowały, że chcą być
czczone w Polsce. Św. Franciszek z Asyżu budował kościół w
Polsce i bronił zwierząt przed myśliwymi (w rzeczywistości ów
święty nigdy nie był w Polsce). Św. Jadwiga Śląska ustanowiła
straż ze śpiących rycerzy poległych pod Legnicą. Św. Kinga w
cudowny sposób sprowadziła węgierską sól do Polski. W
Sandomierzu św. Sadok wraz z towarzyszami zostali wymordowani przez
Tatarów po tym jak ujrzeli swoje imiona w cudowny sposób zapisane w
martyrologium. Po ich śmieci klasztorny wól przegonił Tatarów i
wyrył rogiem napis ,,Salve
Regina'' na kopczyku
ziemi. Św. Jan Kanty napadnięty przez rozbójników oddał im
pieniądze, a gdy znalazł jedną monetę, której nie dał, wrócił
się i dał im. Postać opisanej w ostatnim opowiadaniu Barbórki ze
Śląska – córki złego grafa Zabrzeskiego – jest wzorowana na
św. Barbarze; patronce górników.
Stosunkowo
niewiele uwagi poświęca Autor diabłom (i słusznie, bo
chrześcijanin nie powinien się nimi ponad konieczną miarę
interesować). W Poznaniu przesądny neofita Władysław Jagiełło
kazał w czasie Wielkiego Postu ustawić świecę dla Jezusa i dwa
ogarki dla diabła (legenda ta pochodzi od Jana Długosza). Z kolei w
Lublinie wezwane przez ubogą wdowę diabły naprawiły
niesprawiedliwy wyrok (jest to jakby staropolski odpowiednik
,,Mistrza i Małgorzaty''
;).
Z
istot fantastycznych pojawiają się: mówiący lew, który walczył
ze smokiem (taki staropolski odpowiednik Aslana ;), mówiący wilk,
który nawrócił grzesznego biskupa Pawła z Przemankowa i Skarbnik
(zamienił się w niego pokutujący ojciec Barbórki).
W
książce najbardziej spodobało mi się jej chrześcijańskie
przesłanie; pochwała miłosierdzia i jakże polskiego umiłowania
wolności, zastrzeżenia budzą natomiast ahistoryzmy (papryka na
dworze króla Beli IV i ,,alwar''
- XVI – wieczny podręcznik do nauki łaciny pióra portugalskiego
jezuity Emanuela Alvareza w … średniowieczu).
1
W rzeczywistości pieśń pochodzi z przełomu XIII – XIV wieku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz