poniedziałek, 22 października 2018

Prokosz - historia prawdziwa







,,Prokosz - rzekomy kronikarz polski. W 1825 r. Hipolit Kowanacki, zasłużony działacz i (mało krytyczny) wydawca źródeł historycznych, ogłosił drukiem w Warszawie nie znane dotąd dzieło, Kronikę polską przez Prokosza z wieku X napisaną, z dodatkami z kroniki Kagnimira pisarza wieku XI i z przypiskami krytycznymi komentatora wieku XVIII, pierwszy raz wydrukowaną z rękopisu nowo wynalezionego. Rękopis ten nabył ponoć generał Franciszek Morawski w kramie żydowskim w Lublinie i oddał go Julianowi Ursynowi Niemcewiczowi, który złożył go w Warszawskim Towarzystwie Naukowym. Decydujący cios rzekomemu odkryciu zadał wkrótce (1825 - 1826) Joachim Lelewel; odkrył mianowicie w Wilnie drugi rękopis tego samego dzieła, w którym znajdowała się wzmianka, że został on przepisany 21 VI 1764 r. przez Przybysława Dyamentowskiego (1694 - 1774), znanego fałszerza dokumentów, kronik i rodowodów szlacheckich. Lelewel na podstawie szczegółowego rozbioru krytycznego Kroniki słowiańsko - sarmackiej rzekomego Prokosza z 936 r. wykazał fałszerstwo w sposób nie pozostawiający wątpliwości. Okazuje się, że Dyamentowski sfabrykował oprócz kroniki Prokosza wiele innych: 'Wojna najpierwszego słowiańsko - polskiego pisarza przed erą chrześcijańską żyjącego, Zolawa z r. 1067 Liber de origine Toporeorum [...]. Kagnimir z r. 1070, Chronicon polonicum in quo quatuor regum gesta conscripta sunt. Liber secundus de antiquis in Polonia familis. Goranus z r. 1100, Slavo Lechitarum gesta. Liber quartus; stemmatographorum Sarmatiae heorum. Lachon, Calco, Jardo, Świętomir z r. 1173 Slavo - lechitica historia, Niczkona zmarłego 17 lipca 1224 r. Inclytae Mazovitarum gentis gesta tribus conscripta libris, ad annum usque 1219. Tomkosza Mokrska 1255 r. zmarłego Chronicon Slesitarum  tres libros continens. Boczula z r. 1268 i wiele innych (...)', jak również liczne genealogie rodów szlacheckich w Polsce (np. Doliwici, Doliwowie, wyprowadzeni zostali od Doliwoja żyjącego w 3530 r. od stworzenia świata; Grzymalici od Kojhawa, w prostej linii potomka Szczyta, przodka Sarmatów, który przybył z Lechem Wielkim, czyli Polakiem  także w roku 3530 i został księciem na Kujawach, nadając krainie swoje imię) (...) 'W Polsce pierwszej połowy XIX w. istniała szczególnie dobra passa na falsyfikaty historyczne wszelkiego typu. Rozwijające się coraz silniej poczucie narodowe inspirowało fabrykowanie  pomników kulturalnych przeszłości, świadczących o wysokim stopniu rozwoju cywilizacji i potęgi narodowej. U nas miało to specjalne znaczenie, służyło bowiem podbudowaniu tezy, iż zagłada państwa nastąpiła na skutek  obcej przemocy, a nie z własnej winy' (J. Tazbir). O tym, że Polska nie była pod tym względem wyjątkiem, świadczą choćby znane w całej Europie Pieśni Osjana z XVIII w., czy Rękopisy królowodworski i zielonogórski (...) Václava Hanki, znacznie - dodajmy - zręczniejsze mistyfikacje i wybitne, w przeciwieństwie do płodów wyobraźni Dyamentowskiego, dzieła literackie. [...]'' - Jerzy Strzelczyk ,,Mity, podania i wierzenia dawnych Słowian''



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz