sobota, 30 marca 2013

Czarownice


 ,,[Bułgarzy nadwołżańscy] chwytają wszystkie stare kobiety, jakie znajdują w swym kraju i wiążą im ręce i nogi. Mają zaś wielką rzekę. Do tej rzeki wrzucają wspomniane staruchy. Tę zaś, która wypłynie na powierzchnię, uważają za czarownicę i palą. Co do tej, która się zanurzy, to sądzą, że nie jest czarownicą i puszczają ją wolno’’ – Abu Hamid al – Andalusi.


Czarownice wywodzą się od wiedźm, czyli jak mówi nazwa ,,tych, które wiedzą’’ – znachorek, trucicielek i akuszerek, którym nadano cechy baśniowe, tworząc takie postaci jak Kirke, Medea i Baubo z  mitologii greckiej (tą ostatnią z czarami powiązał dopiero J. W. Goethe w ,,Fauście’’), Dahud – władczyni zatopionego miasta Ys z bretońskiej legendy, Morgana Le Fey, Morgause, Viviana – Nimue i Lile z  legend arturiańskich, Armida z hiszańskiego romansu rycerskiego o Amadisie z Walii, wróżka Befana rozdająca na Boże Narodzenie prezenty włoskim dzieciom, czarodziejka Meluzyna z francuskiej opowieści o rodzie Lusignan, Frau Totenkinder z ludowych baśni niemieckich, zebranych przez braci  Grimm, trzy czarownice z ,,Makbeta’’ Williama Szekspira, wróżka Morgana z baśni Carla Gozziego, Baba Jaga, Maryna Kołdobujowa z ruskich  bylin, co zamieniła Dobrynię w tura, Małgorzata Nikołajewna, aż po bohaterki współczesnej literatury fantasy. Negatywne postaci czarownic mogą odzwierciedlać lęk przed kobietami, jako istotami różniącymi się od mężczyzn, a przez to tajemniczymi, oraz przed magią. Warto zwrócić uwagę, że w wielu kulturach łączono pojęcia magii i kobiecości. Przykładowo wielką czarodziejką była egipska bogini Izyda, zaś w mitologii greckiej występowała bogini czarów Hekate. Czarownicom często towarzyszą istoty budzące lęk, jak koty. Niepokój budził nieznany dawniej mechanizm iskrzenia się sierści, polowanie nocą, odbieranie czci w starożytnym Egipcie, cichy chód, niezrozumienie kociej mowy ciała, do dziś będące powodem przekonania, że jakoby koty są fałszywe itd. Ze zwierzętami tymi wiązały się (i niestety wiążą nadal) liczne przesądy. Przykładowo w Polsce wierzono, że kot ma żmiję w ogonie i każdej nocy próbuje zjeść śpiących ludzi, lecz wcześniej się modli i przez to zapomina o swym zamiarze. Inne budzące obawę zwierzęta, towarzyszące czarownicom to sowy, ropuchy, kozły, zaś w Czarnej Afryce – hieny. W sprawie prawdy historycznej o kobietach uważanych za czarownice można wyróżnić trzy szkoły. Pierwsza z nich, afirmująca czarownictwo wiąże się z francuskim historykiem doby romantyzmu Julesem Micheletem, autorem ,,Czarownicy’’ i XX – wieczną egiptolożką Margaret Murray, której poglądy kwestionuje znaczna część środowiska naukowego, a powołuje się na nią sekta wiccan. Zdaniem owej szkoły, czarownice wyznawały sięgający korzeniami czasów prehistorycznych kult Wielkiej Bogini (czczonej jako Dziewica, Matka i Starucha) i Rogatego Boga, zaś ślady owego kultu widać we wszystkich mitach i religiach (przykładem z Polski mógłby być zwyczaj chodzenia z turoniem). Wiccanie wartościują magię i czarownice pozytywnie. Druga szkoła widzi we wszystkich czarownicach wyznawczynie szatanów, trucicielki i morderczynie nienarodzonych dzieci, żerujące na ciemnocie sobie współczesnych. Najbardziej wypośrodkowany punkt widzenia zajmuje zdaje się francuski historyk Jean Delumeau. Jego zdaniem fenomen czarownictwa wynikał z niedouczenia i ciągle żywych przeżytków pogaństwa w jeszcze nowożytnej Europie. Relikty dawnych wierzeń najliczniej zachowały się na wsiach, stąd określenie ,,poganin’’pochodzi od określenia wieśniaka. Przykładem mogą tu służyć benedanti – szamani z Friulu, walczący z czarownicami w wierze, że służą w ten sposób Bogu i Kościołowi (to trochę jak Jakub Wędrowycz ;-), chłopi modlący się do Księżyca, rzymianie jeszcze w XVII w. obchodzący starożytne święto luperkaliów, czy chłopi z Inflant, którzy pozostali poganami, aż do XVII wieku! Nawet jeśli niektóre czarownice miały świadomie wyznawać diabła, był to jedynie margines. Zdaniem Delumeau ówczesne kobiety zostawały czarownicami, nie tyle z powodu chęci świadomego podtrzymywania religii pogańskich, czy w celu walki z Kościołem, ale raczej z ciemnoty i znikomej wiedzy o chrześcijaństwie.



            Znana z legend o królu Arturze i Rycerzach Okrągłego Stołu, czarownica Morgana Le Fey ma swój pierwowzór w irlandzkiej bogini wojny, Morrigan. Jak pisał o niej Thomas Malory w średniowiecznym arcydziele ,,Morte d’Arthur’’ (,,Śmierci Artura’’): ,, ... Morgan le Fay nie wyszła za mąż, lecz została oddana do szkoły zakonnej, gdzie stała się wielką mistrzynią magii’’. Jest to postać negatywna, siostra króla Artura, z którym ma syna Mordreda (ów ma zniszczyć pokój Błogosławionego Królestwa Logres, przeto Artur niczym Herod nakazuje ,,rzeź niewiniątek’’), a poza tym więzi Lancelota, który pokrywa ściany swej komnaty scenami swego cudzołożnego romansu z królową Ginewrą, w końcu jednak towarzyszy Arturowi w jego ostatniej drodze na wyspę Avalon. Postać ta, pierwotnie celtycka, za pośrednictwem Normanów i Francuzów przedostała się do Włoch, gdzie występuje w podaniach, oraz w baśni Gozziego ,,Miłość do trzech pomarańczy’’. W literaturze fantasy, Morganie widzianej z pozycji neopogańskich, wiccanka Marion Zimmer Bradley poświęciła powieść ,,Mgły Avalonu’’.



            Baba Jaga (której nazwa nie pochodzi ani od Jadwigi, ani od Agnieszki, tylko oznacza ,,Staruchę Mąk’’) jest szczególną odmianą czarwonicy, wabiącą i pożerającą dzieci, piekącą je w piecu, duszącą długimi piersiami, bądź wycinającą rzemień z pleców. Jej odpowiednikami są polskie jędze, w tym kaszubska zocerka, słowackie jenżibaby, łużyckie złe żeny, serbska Roga Baba, niemiecka Frau Totenkinder, wabiąca dzieci chatką z piernika, co zdaniem Freuda symbolizowało seks oralny, czy szkocka Czarna Annis. Istoty te mogą być śladem wierzeń w Wielką Boginię, a konkretnie w jej aspekt niszczycielski. Możliwe, że porywająca dzieci Baba Jaga we wcześniejszych, obecnie rekonstruowanych wierzeniach była bóstwem związanym z inicjacją w dorastanie i z towarzyszącym temu lękiem, który należało pokonać. O Babie Jadze pisali tacy fantaści jak: Andriej Bielanin (,,Tajny wywiad cara Grocha’’), Anna Brzezińska (,,Opowieści z Wilżyńskiej Doliny’’ i ,,Wiedźma z Wilżyńskiej Doliny’’; w obu tych utworach imię Baba Jaga zostało zmienione na Babunię Jagódkę), Orson Scott Card (w powieści ,,Oczarowanie’’ porwała samolot), Juraj Červenák (na kartach ,,Czarnoksiężnika. Władcy wilków’’ wilk Gorywałd zabił Babę Jagę, a wiedźma Mirena zaczęła latać na jej miotle), Neil Gaiman (komiks ,,Sandman’’), Mike Mignola (komiks ,,Hellboy’’), Andrzej Pilipiuk (Jakub Wędrowycz ratując swego prawnuka Piotrusia, wysadził ją w powietrze niewypałem, a ze szczątków jej chatki z piernika chciał pędzić wódkę piernikówkę), Krzysztof Piskorski (w zbiorze opowiadań ,,Poczet dziwów miejskich’’, Baba Jaga zaniechawszy zjadania ludzi została babcią klozetową), Catheryne M. Valente (w powieści ,,Nieśmiertelny’’ miała tytuł Carycy Nocy, jeździła samochodem na kurzych nóżkach i podczas oblężenia Leningradu sprzedawała ludzkie mięso), oraz Bill Willingham (w serii komksów ,,Baśnie’’ skrzywdziła Czerwonego Kapturka, za co bardzo mścił się Niebieski Chłopiec).



            Czarownicom przypisywano różne szkody, takie jak skwaśnienie mleka, bezpłodność, bezmleczność krowy (czarownica miała doić mleko ze sznura), bądź wytrysk mleka z kopyt i ogona, zniszczenie plonów przez grad, opuchliznę palca (przyczyna tragedii w Doruchowie), choroby (takie jak lumbago, czyli ,,postrzał’’) i śmierć. Od schyłku średniowiecza po XVIII wiek czarownice tępiono jako ,,kozła ofiarnego’’. Dużo mówi się tu o Inkwizycji, ale tak naprawdę jeszcze większym prześladowcą był Jan Kalwin, który posyłał na stos bez sądu. Również masowe wieszanie czarownic z Salem miało miejsce w XVII – wiecznej kolonii protestanckiej Anglii w Ameryce Północnej. Protestantem był również słynny łowca czarownic z XVII wieku, Mathew Hopkins, zaś najwięcej kobiet spalono za czary w ówczesnych Niemczech. Czarownice przeważnie palono, jednak Anglia była tu wyjątkiem, bowiem karała czary szubiebnicą. Przez długi czas miejscem w znacznej mierze wolnym od prześladowań za czary była Polska, jednak ta sytuacja zmieniła się na niekorzyść w wieku XVII (kiedy to przetłumaczono na język polski ,,Młot na czarownice’’  - podręcznik inkwizytorów z XV wieku) i na początku XVIII. Oskarżenia często były skutkiem zazdrości, lub niewiedzy, zeznania wymuszano torturami, a ponadto do nowożytnej wiary we ,,wszechmoc’’ szatanów i czarownic w dużej mierze przyczyniła się bezkrytyczna lektura literatury starożytnej (np. fragmentu ,,Odysei’’ o czarach Kirke). Tymczasem prawdziwi okultyści, tacy jak astrolog i spirytysta John Dee, astrolog Nostradamus, czy alchemik Michał Sędziwój bezpiecznie rozwijali swą działalność na dworach władców, takich jak Elżbieta I, Katarzyna Medycejska, czy skądinąd bardzo przywiązany do katolicyzmu Zygmunt III Waza. Władcą szczególnie chętnie otaczającym się astrologami i alchemikami był XVII – wieczny cesarz Rudolf II z austriackiej dynastii Habsburgów, który nawet zawitał do Moskwy na bal Wolanda. Wśród sławnych kobiet spalonych pod zarzutem czarów znalazły się św. Joanna d’Arc (skazana na śmierć w wyniku walki politycznej Anglików z Francuzami, owa katolicka święta tak spodobała się sekcie wiccan, że ci uznali ją za autentyczną czarownicę, wartościując to jednak pozytywnie), składająca diabłu ofiary z nienarodzonych dzieci, francuska, XVII – wieczna trucicielka La Voisin (jej postać fascynowała satanistę La Veya), spalona w Poznaniu Regina Boraszka i znana na Pomorzu Zachodnim, Sydonia von Borck. O uprawianie magii podejrzewano polskie królowe Bonę i Annę Jagiellonkę, oraz królową Anglii, Annę Boleyn, co miała sześć palców.



            Wśród licznych przykładów czarownic i czarodziejek w fantasy znajdują się: Małgorzata Nikołajewna, Akivasha, Galadriela, Meliana, królowa Beruthiel, Biała Czarownica, Zielona Czarownica, Xayida, Hermiona Granger, Serafina Pekkala i królowa łotewskich czarownic Ruta Skadi, Lamia, która chciała pożreć serce gwiazdy Yvoinne, oszukańcza Druga Matka Koraliny Jones, mająca oczy z guzików i nosząca okulary Tessalia, mieszkająca we współczesnych USA, wiedźma Glapinia, królewna Meihna z Atlantydy, Yennefer (powyżej), Assire var Anahid, Filippa Eilhart, Francesca Findabair, Fringilla Vigo, Keira Metz, Margarita de Laux – Antille, Sabrina Glevissig, Tissaia de Vries i Triss Merigold, czarownica z Wojsławic zabita przez Jakuba Wędrowycza, wiedźma Monika, Worożycha, Babunia Jagódka, Vimka, łowczyni demonów Mirena, serbska wieszczka Dragusza, Wikka, Goplana, Dorrega, Morgana Le Fey, Frau Totenkinder, Wolga Redna, Jeanelle Angeline, czy wreszcie Bibi Blocksberg.
            Będąc dzieckiem wyobrażałem sobie, że czarownice mieszkają w piwnicach, jak również w stacjach gazowych (patrząc na owe urządzenie myślałem, że to chatka Baby Jagi), zaś o katechetkach myślałem, że są dobrymi wróżkami (tak słyszałem w ... telewizji!)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz