,,Co T. Żółw pisał, to się nie pomieści w głowie – meganeura powietrznym asem, iguanodon rycerzem, tyranozaur królem, pterodaktyl uczonym, mozazaur kapitanem, diatryma potworem, ptilodus esbekiem – dziwy się działy przed człowiekiem’’ - ,,Sen’’.
Po przeczytaniu w gimnazjum ,,Opisania
świata’’ Marko Polo, narodził się w moim umyśle cykl fantazji, których
bohaterami były zantropomorfizowane zwierzęta prehistoryczne. Dużo fantazjowałem na ten temat, który
podzieliłem na trzy nienapisane księgi: ,,Genesis animalium’’ (od
Wielkiego Wybuchu – stworzenia świata do królów tekodonckich), ,,Kronika
złotego wieku gadów’’, dzieląca się na trzy części; ,,Trias’’, ,,Jurę’’
i ,,Kredę’’ (od królów tekodonckich do upadku Wielkiego Meteorytu) i ,,Spadkobiercy’’
(od upadku Wielkiego Meteorytu do człowieka).
Euglenidzi – eugleny zielone,
pierwotniaki, o których istnieniu dowiedziałem się na biologii w klasie piątej.
Byli pierwszymi organizmami zarówno roślinnymi jak i zwierzęcymi – tak jak rośliny mieli chlorofil i plamkę
światłoczułą umożliwiającą fotosynetezę. Poruszali się za pomocą wici, ich
komórki były pozbawione ściany komórkowej. Wyewoluowali z bakterii, które
spadły do oceanu z kosmosu.
Ichtiostega Cumrat de La Radé –
prehistoryczny płaz, pełniący funkcję biskupa Grenlandii. W miejscu jego
pochówku ustawiono koliście ogromne bloki kamienne, które stoją do dziś w
Wielkiej Brytanii, gdzie określa się je nazwą Stonehenge.
Meganeura
Błękitny Baron – karbońska ważka o 72 – cm rozpiętości skrzydeł. Jej chitynowy
naskórek był barwy niebieskiej, imię zaś nawiązuje do Czerwonego Barona,
niemieckiego pilota z okresu I wojny światowej.
Celofyz, z czcią nazywany przez
dinozaury ,,Naszym Przodkiem Celofyzem’’, wywodzący się od tekodontów,
praojciec wszystkich dinozaurów. Prowadził spokojne życie ze swą żoną w
zamierzchłym triasie, przyjaźnił się z dziobakiem i kolczatką – stekowcami,
parą pierwszych ssaków. Któregoś dnia pod wpływem piekielnych wyziewów z
Wulkanu Wariactwa, zabił swą żonę i potłukł jej jaja, co upodabnia go do
Heraklesa, na którego Hera zesłała obłęd. Gdy Celofyz uświadomił sobie swój
czyn, bardzo go żałował. Wyruszył do walki z diabłami z Wulkanu Wariactwa i
wiele ich pozabijał, samemu ginąc. Z ostatniego jaja, które Celofyz przeoczył w
swym niszczycielskim szale, wykluły się wszystkie gatunki dinozaurów.
Trycepodon – triceratops,
pierwszy król dinozaurów. ,,Oko Trycepodona’’ było najwyższym odznaczeniem w królestwie dinozaurów.
Królowie Rex I i jego syn Rex II
- tyranozaury, noszące złote korony. Byli to władcy groźni, z powodu swego
jadłospisu, na ich dworach kultywuowana rycerskie obyczaje. Sprawowali mecenans
nad nauką i sztuką. Królestwo dinozaurów pod ich rządami obejmowały cały świat,
było państwem niezwykle potężnym i zamożnym. Rex I walczył z rebeliantami –
roślinożernymi zauropodami i ankylozaurami w Wojnie Dwuletniej (jeden z wodzów
rokoszu, ankylozaur został pochwycony i skazany na wrzucenie do czynnego
wulkanu), zaś Rex II tłumił wielkie powstanie ssaków, na których czele stanął
Ssaczyński. Rex II panował aż do upadku Wielkiego Meteorytu w kredzie 65
milionów lat temu, który to upadek w jeden dzień zniszczył całe królestwo. W
chwili upadku Meteorytu, król urządził wielką ucztę, na której podano wiele
wyszukanych potraw takich jak kwiaty, krew ryby, czy mączka kostna z solą.
Kwak – kwezakoatl (największy
gatunek pterozaura, 10 m rozpiętości skrzydeł), władca Chmurnego Państwa. Była
to kraina zamieszkana przez pterozaury, znajdująca się między Ziemią a
przestrzenią kosmiczną. Tworzyły ją chmury, na których pterozaury budowały swe
gniazda, wznosiły swe domy, świątynie i pałace. Latające gady używały pisma
obrazkowego, którego poszczególne znaki podobne były do stylizowanych klejnotów
(podpis dr. Pterodaktyla wyobrażały dwa szmaragdy). Pogrzeb w Chmurnym Państwie
polegał na spuszczeniu krwi do morza, ciało zaś zjadano lub wyrzucano. W jurze
Chmurne Państwo zostało w znacznej mierze opanowane przez archeopteryksy i inne
ptaki, które konkurując z pterozaurami, przyczyniły się do jego upadku.
Graf Iguanodon von Benissart –
jego nazwisko wywodzi się od miejscowości w Belgii, gdzie odkryto szkielety
całego stada iguanodonów (Andreus ov Sienitikus i Irenaus ov Kudlabicic, nie
wiedząc o tym, przekręcali Benissart na ,,Penisart’’ – sic!). Graf
Iguanodon był ciemnoniebieski, potrafił strzelać z łuku, a jego nieodłącznym
orężem, odpowiednikiem rycerskiego miecza, był wyciosany z krzemienia pazur,
nazywany Benissartem. Już pierwszego dnia w armii królewskiej, Iguanodon
pokonał w pojedynku ceratozaura. Walczył po stronie Rexa I w Wojnie Dwuletniej
z zauropodami i dinozaurami opancerzonymi, oraz pod sztandarami jego syna, Rexa
II walczył ze zbuntowanymi ssakami w powstaniu Ssaczyńskiego (wziął do niewoli
córkę wodza buntowników, Mammosławę). Z rozkazu Rexa II brał ponadto udział w
wyprawie badawczej na tereny dziś zwane Anglią.
Dr. Pterodaktyl Kiwirskij – nosił
te nazwisko na cześć ojca paleontologii Couviera. Miał szarą skórę, zakładał
czarny płaszcz i kapelusz z czerwonym piórem , oraz czerwone buty. Był
nadwornym uczonym króla Rexa II. Miał żonę – białą samicę pterodaktyla, o
imieniu Jena Rexona, którą zamordowały ptaki, za to tylko, że była gadem. Sam
dr. Pterodaktyl został zamęczony przez ssaki w czasie powstania Ssaczyńskiego.
Dimorfodont Borysenko – wierny
sługa dr. Pterodaktyla. Miał długą, siwą brodę i nosił żółte kozaki. Został
zamęczony przez archeopteryksy podczas zamieszek w Chmurnym Państwie.
Hatteria Hatja Parena – dama
dworu króla Rexa II. Miała męża Parena Achatina i dzieci – synów Hada i Ija,
oraz córkę Otę. Imiona owych gadów, dziś żyjących tylko na Nowej Zelandii
zaczerpnąłem z reklamy kawy.
Kapitan
Morsen - mozazaur, władca podwodnego
miasta – państwa Amonites, zamieszkanego przez gady morskie. Nosił kapitańską
czapkę. Obronił piękną syrenę przed chcącym ją pożreć głowonogiem, poślubił ją
i razem założyli Amonites. W późnej kredzie, owa kwitnąca cywilizacja została
zniszczona przez najazd władcy ryb, Łotra Jesiotra.
Taszchetozaur – megalozaur
osiągający 20 m dł (inni przedstawiciele tego gatunku mierzyli ,,zaledwie’’
8 m dł). Jego matka poczęła go zapłodniona przez kometę. Taszchetozaur był
policjantem, walczył z potworami takimi jak gigantyczny kalmar z oceanu, oraz
ze zwykłymi przestępcami. Dzięki niemu w królestwie dinozaurów było o wiele
bezpieczniej niż w obecnej Polsce. Gdy dzielny dinozaur zginął skrytobójczo
zabity przez mafię jurajską, dr. Pterodaktyl wykorzystując jego szkielet,
skonstruował robota bojowego ,,Taszchetozaura II’’, który pełnił te same
funkcję co żywy Taszchetozaur.
Policjant Barionyx Długi Pazur
zawdzięczał swój przydomek temu, że jeden z jego pazurów był długi na 10 m i
mógł nim ścinać głowy na odległość. Barionyx przeszedł swój chrzest bojowy
zabijając niebezpiecznego dla zwykłych obywateli allozaura – dezertera, którego
pierwowzorem był żyjący naprawdę żołnierz, który w 1999 r. zdezerterował z polskiej armii i zabił człowieka. Barionyx
walczył również w Wojnie Dwuletniej po stronie
króla Rexa I – jednym ruchem łapy z monstrualnie długim pazurem kosił
długie szyje zbuntowanych zauropodów jak zboże.
Morganukodon
Bogdan Ssaczyński - jego pierwowzorem
był Bohdan Zenobiusz Chmielnicki. Wódz wielkiego i bardzo krwawego powstania
ssaków przeciwko dinozaurom, w czasie którego zginęło wiele niewinnych zwierząt
po obu stronach. Ssaczyński został zjedzony przez dinozaury, a jego powstanie
upadło.
Mammosława Ssaczyńska – jej
pierwowzorem była Pamela Anderson. Córka Ssaczyńskiego, wzięta do niewoli przez
grafa Iguanodona groziła mu ,,łamaniem kości’’.
Diatrymaje - wczesnokenozoiczna
cywilizacja diatrym, żyjących na sposób Majów. Owe ptaki żywiły się ssakami, te
zaś zawiązały sprzysiężenie przeciwko diatrymom i przeprowadziły szereg akcji
niszczenia jaj wroga, czego skutkiem było jego wyniszczenie.
Liga Messelska - nazwa owej
ssaczej organizacji politycznej pochodzi od jeziora Messel w Niemczech, gdzie
odkryto kości ssaków, w żadnym wypadku jej pierwowzorem nie była Liga Polskich
Rodzin. Utworzyły ją nieliczne ssaki, które przetrwały upadek Wielkiego
Meteorytu.
Ptilodus James Kwadratouchy –
agent Służb Bezpieczeństwa Ssaków (SBSS), zjadających jaja diatrym. Przypominał
ryjówkę, miał szare futerko i długie, czarne włosy na głowie. Swoje imię
zawdzięczał Jamesowi Bondowi.
Samica eoceńskiego gryzonia ajirawiusa Norcia Ayiravna – zasłużona
działaczka Ligii Messelskiej, wyglądała jak współczesna nornica.
Pierwszy król nietoperzy Ikar
Ikarajos I – należał do paleoceńskiego gatunku ikariokteryks. Był członkiem
Ligi Messelskiej, gdzie otaczał go szacunek z powodu jego starości i mądrości.
Nosił złotą koronę, miał brązowe futro, oczy barwy cytrynowej i długie siwe
pejsy.
Król kredontów; prehistorycznych ssaków drapieżnych Miacis I
założył gdzieś w Azji państwo Kredontię. Nosił złotą koronę, a jego berłem były
dwie kości złączone na krzyż złotym gwoździem. Prowadził wojnę z leżącym w
Europie, królestwem Ogillia, na którego czele stał Unit I.
Jeden z przodków konia, Marcus
Paleoterius Celer (paleoterium o rudym, biało nakrapianym futrze) i jego
przyjaciel Don Lofiodon de Tapirayna La Anta (lofiodont, ssak podobny do
współczesnego tapira) – wojownicy Ligi Messelskiej, biorący udział w wielkiej
wojnie ssaków z diatrymami.
Ród Leptikidiuszów – jego
członkowie przypominali ryjówki metrowej długości, pokryte jasnorudym futerkiem
i biegające na tylnych kończynach. Owe zwierzęta, żywiące się owadami, brały
udział w wielkiej wojnie ssaków z diatrymami.
Pierwszy król Ogilii,
uinitaterium Unit I, nosił na szyi dwie złote obręcze i złoty łańcuch, zaś jego
berłem była sztabka złota, nadziana na kij mahoniowy (król używał go do łupania
orzechów). Walczył w obronie swego królestwa z kredontami. W czasie bitwy zabił
groźnego wojownika andrewsarchusa Amosa Andreyeva. Zasłynął powiedzonkiem: ,,Pal
sześć, moje sześć rogów – sam nie wiem, po co mam ich tyle’’ ! Irenaus ov
Kudlabicic ułożył o nim limeryk: ,,Unit jest królem Ogillii, bardzo lubi jak
go drapać po szyi’’.
Król torbaczy
Diprod IV – diprodont (prehistoryczny wombat wielkości nosorożca), żył w
Australii i nosił złotą koronę.
Łotr Jesiotr –
władca ryb, który w kredzie zniszczył Amonites, zaś w eocenie został pożarty
przez Bazyla Okeańskiego.
Bazylozaur Bazyl Okeański –
eoceński wieloryb, ciemnoniebieski z białą łatą na pysku, potomek takich
zwierząt jak Ambul i Pakistan, wodno – lądowe hienodonty – homoseksualiści.
Bazyl w przeciwieństwie do nich był w pełni morski. Sprawił czarami, że
pojawiło się więcej istot podobnych do niego – kazał samicom wodno – lądowych
ambulocetusów i pakicetusów śpiewać inkantację: ,,Niech pomiot naszyj budiet
kak kniaź Wasilij Okieańskij’’, co odmieniło wzorce misnatyczne (wpływ
teorii Macieja Kuczyńskiego, opisanej w książce ,,Życie jest myślą’’).
Bazyl zagryzł i pożarł króla ryb Łotra Jesiotra, sam zaś zginął rozszarpany
przez władcę rekinów, 15 – metrowego Karcharodona Megalisa (imieniem tego
ostatniego nazwałem jednego ze swoich glonojadów).
Hienodont Urica Krokutonow –
kredont pojmany przez ssaki z Ogilii, zamieszkał na jej obszarze i pracował
jako dziennikarz. Jego pierwowzorem był Paweł Jasienica.
Megalenia – anarchista Józef
Ferro – 8 – metrowy, plejstoceński waran, żył w Australii i pożerał torbacze
pod pretekstem budowy nowego wspaniałego świata. Jego pierwowzorem był Józef
Stalin.
Plejstoceński triumwirat: mamut
Kekłacz, Mastodont Krótki i Stegiasz Mastodont – trzy trąbowce, które chciały
się podzielić władzą nad światem. Pierwowzorem Mastodonta Krótkiego był noszący
ten sam przydomek, karoliński król Franków, Pepin, ojciec Karola Wielkiego.
Car Papiasz II Masajski – władca pawianów,
będący świadkiem narodzenia się pierwszej pary australopiteków.
T. Żółw – mały, lecz bardzo stary
żółw, barwy brązowej, autor tych wszystkich kronik. Wykluł się z jaja już w
mezozoiku i przeżył upadek Wielkiego Meteorytu, aż do naszych czasów. Jego
pierwowzorem byłem ja sam.
Owe fantazje ,,przemyciłem’’ do
szkoły. Gdy nie było nauczycieli z nudów narysowałem kredą na tablicy
arsinoterium ucharakteryzowane na wojownika. Na plastyce przedstawiłem Unita I
trzymającego w górze zwłoki zabitego przez siebie andrewsarchusa Amosa
Andreyeva, a także Unita I z berłem z łapie, Euglenidów (eugleny zielone) i
żołnierza – indrikoterium niosącego zapalone drzewo. Na muzykę napisałem poemat ,,Preludium Materiae’’ o Wielkim Wybuchu i ewolucji życia. W czasie drugiej
wycieczki do Wisełki, przed zaśnięciem poproszony o piosenkę, śpiewałem
właśnie ten poemat, a pan Cristianus ov Lupus uznał go za mało melodyjny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz