sobota, 30 września 2017

Oniricon cz. 338

Śniło mi się, że:






- z okna autokaru widziałem pasące się na poboczu drogi alpaki, a Mama myślała, że to lamy,
- wyzywałem opozycję totalną od Skurłytów,






- chciałem sobie kupić białego chomika syryjskiego, widziałem w terrarium porcelanowe figurki tych zwierząt, oraz 12 stłoczonych chomików dżungarskich,






- w Szczecinie pod Pomnikiem Czynu Polaków miały miejsce zawody ludzi i kotów w łapaniu myszy zwykłych i rasowych,






- poszedłem do wojska gdzie w sali gimnastycznej siwowłosy dowódca  kazał żołnierzom powtarzać ruchy wykonywane przez szympansa,
- widziałem koalę poruszającą się na odnóżach pająka,







- krzyczałem do Pavlasa ov Vidłara, że nie dam z siebie zrobić leminga,







- Robert Biedroń miał anielskie skrzydła,






- głaskałem na ulicy groźnego owczarka kaukaskiego, z którym się zaprzyjaźniłem,
- spotkałem po raz ostatni Alexandrusa ov Cocelaise, który miał na stałe wyjechać w góry,







- pewna rodzina znalazła w ogrodzie czaplę purpurową (ang. purple prawn), która polewała wodą z węża,







- na chodniku znalazłem książkę ,,Conan i Król Demonów'', której nie mogłem kupić więc przeczytałem ją na ulicy; opowiadała o tym jak Conan pociął mieczem książkę, z której wychodziły elfy, a ona potem się zrosła,







- w jakimś ośrodku wypoczynkowym biłem się z Mariuszem Pudzianowskim - najsilniejszym Polakiem, chcąc odziedziczyć jego siłę,







- towarzyszyłem Tomaszowi Terlikowskiemu w jego rozmowie z papieżem Franciszkiem w szczecińskim kościele i w specjalnym zeszycie rysowałem i opisywałem Welesa i Kościeja,
- cygańskie dzieci znają czarną magię wenezuelską; w jednym z zaklęć występowały ċisti (,,grzywiaste'')  - demony podobne do nagich dziewcząt o głowach przypominających głowy psów; pozostałe ċisti mówiły swej koleżance, że może wykonać powierzone jej zadanie, bo przecież jest demonem,
- język cygański składa się z wszystkich języków świata, w tym z języka włoskiego,







- byłem cygańską księżniczką Aną i miałem skoczyć w przepaść, lecz bardzo się bałem,







- rozmawiałem ze Sławomirą o wyidealizowanych latach 90 - tych XX wieku, kiedy to nie było wojen, terroryzmu, ani głodu, życie ludzkie było chronione od poczęcia do naturalnej śmierci, redaktorem naczelnym ,,Gazety Wyborczej'' był Zbigniew Herbert, który zamieszczał we wstępniakach swoje ,,Psalmy częstochowskie'', a Adam Michnik czyścił toalety, zaś Wojciech Jaruzelski zamiast zostać prezydentem trafił do więzienia (wcześniej zbiegł do Rosji, lecz dokonano jego ekstradycji pod wpływem nacisków społeczności międzynarodowej). 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz