,,Polifem - gorylem''
,,Na początku naszego wieku [chodzi o XX wiek - przyp. T. K.] spory wzbudziła książka zoopsychologa Teodora Zella pod prowokującym tytułem 'Polifem - gorylem'. Autor wywiódł w niej od tych wielkich małp człekokształtnych nie tylko mocarnego prześladowcę Odysa, lecz wraz z nim cały ród Cyklopów, a także straszliwą Gorgonę. Wyjaśnia on, że kyklops znaczy 'okrągłe oko'. Cyklopy w najstarszych wyobrażeniach nie były jednookie, tylko krągłookie, co świetnie pasuje do małp człekokształtnych. Zell zwraca uwagę, że - według nowszych badań filologów klasycznych - akcja 'Odysei' toczy się nie w obszarze śródziemnomorskim, lecz w większej części na atlantyckich wybrzeżach Hiszpanii i Afryki. Homer mógł zasłyszeć o jakichś półludzkich a półmałpich istotach Czarnego Lądu i wysłać Odysa do ich ojczyzny.
Według tej samej wersji mityczna Gorgona pochodziła z głębokiej Afryki. Przedstawiano ją z kłami jakie posiada goryl i przypisywano jej duszenie lampartów, czego potrafi dokonać wyłącznie ta największa małpa. Wreszcie Zell podkreśla, że trzy goryle futra, jakie Hanno przywiózł z podróży, oglądane później przez całe stulecia w świątyni Melkarta w Kartaginie, pisarze starożytni określali jako gorgadas'' - Andrzej Trepka ,,Co kaszalot je na obiad?''
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz