sobota, 4 kwietnia 2020

Piorun kulisty


,,Rok 1955, USA. Hrabina Zoe Wassilko – Serecki publikuje pracę, w której twierdzi, że w górnych warstwach atmosfery ziemskiej żyją nieznane nauce zwierzęta. Są to wielkie istoty o wrzecionowatych kształtach, o lśniących ciałach złożonych z energii skondensowanej wokół jądra z materii stałej. Istoty te mogą przybierać dowolne kształty, od kolistych w stanie spoczynku, po wrzecionowate – w ruchu. Przyswajają one energię, którą karmią swoje eteryczne ciała’’ - Tadeusz Oszubski ,,Tajemnicze istoty’’





O zjawisku zwanym piorunem kulistym dowiedziałem się po raz pierwszy w klasie piątej, kiedy polonistka, pani Dora ov Petelinova mówiła mi, że zostało ono opisane przez Henryka Sienkiewicza w powieści ,,W pustyni i w puszczy’’ i że jest bardzo niebezpieczne.






Pioruny kuliste to latające i świecące kule energii, których geneza nie została wyjaśniona naukowo. Pobudzają wyobraźnię wszelkiej maści miłośników zjawisk paranormalnych. Według pisarza i dziennikarza zajmującego się zjawiskami nadprzyrodzonymi Tadeusza Oszubskiego są to nieznane nauce zwierzęta o ciałach zbudowanych z plazmy, żyjące w górnych warstwach atmosfery (Oszubski poświęcił im cały rozdział w swojej książce ,,Tajemnicze istoty’’). Pioruny kuliste osiągają 2 cm – ponad 1 m średnicy. Są najczęściej żółte, pomarańczowe lub czerwone i mogą zmieniać barwę. Czasem sypie się z nich piasek lub leje woda. Mogą przenikać przez ściany. Pozostają widoczne od kilku sekund do minuty, po czym znikają bez dźwięku lub z hukiem. Wykonują ruchy w pionie i poziomie. Mogą zawisać w powietrzu. Są niebezpieczne dla ludzi. ,,Pamiątką’’ po bliskim spotkaniu z piorunem kulistym są oparzenia i głębokie rany jak po cięciu laserem. Ich ataki na ludzi miały jakoby miejsce w ZSRR (1978 r.), na Węgrzech (1989 r.), w USA (1990 r.) i w Indiach (2002 r.).






W 2004 r. chiński pisarz Cixin Liu poświęcił im powieść science fiction ,,Piorun kulisty’’. Występują też w moim opowiadaniu fantasy ,,Rzepiór’’ dostępnym na tym blogu ;).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz