W czerwcu 2022 r. obejrzałem czeską komedię fantasy ,,Koronka na wesele’’ (czes. ,,O svatební krajce’’) z 2003 r. w reżyserii Jiřiego Chlumskiego (ur. 1958).
W quasi renesansowym, zubożałym królestwie żyła piękna, ciemnowłosa księżniczka Swatawa, razem ze swoją babcią; królową, jasnowłosą siostrą Ladą i kotem Celestynem. Była leniwa, nieodpowiedzialna, dokuczała siostrze i sprawiała wiele problemów wychowawczych swej babci. Jako panna na wydaniu uciekła z domu. Przeżyła szereg nieprzyjemnych przygód, które zmieniły ją wewnętrznie. Zatrudniła się jako praczka na dworze króla Filipa, aby naprawić wyrządzone szkody. Spełniła warunek zamążpójścia polegający na skopiowaniu koronki uszytej przez królową Bogdanę; zmarłą matkę króla Filipa. Ostatecznie została jego żoną.
Jedyną postacią fantastyczną w filmie jest upersonifikowany Los księżniczki Swatawy. Jego pierwowzorem mógł być słowiański demon losu, zwany dolą. Miał postać mężczyzny, którego ubiór (szary, czarny, lub biały) odzwierciedlał postępowanie bohaterki. Los karał księżniczkę poprzez tłuczenie zebranych przez nią jaj czy wylewanie wina z beczek, przez co wpędzał ją w kłopoty. Jednak gdy Swatawa podjęła się naprawiania wyrządzonego zła, Los zaczął jej sprzyjać.
Film ma dobre przesłanie mówiące, że każdy może się zmienić, zaś los nie jest zdeterminowany na zawsze, lecz zależy od wyborów człowieka. Ponadto jest bardzo zabawny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz