niedziela, 8 września 2024

,,Paladyn. Świt zabójcy smoków''

 

,,Smoka pokonać trudno, ale starać się trzeba’’ 
- ks. Benedykt Chmielowski ,,Nowe Ateny’’



We wrześniu 2024 r. obejrzałem amerykański film fantasy ,,Paladyn. Świt zabójcy smoków’’ (ang. ,,The Dawn of Dragonslayer’’) z 2011 r. w reżyserii Anny K. Black.



W kraju króla Owena (przypominającym średniowieczne Wyspy Brytyjskie) żył młody Will Shepherd, syn pasterza owiec, młodzieniec krnąbrny, lecz kochający ojca. Kiedy ten został zabity przez smoka, Will wstąpił na służbę do porywczego barona, Roberta Sterlinga. Zamierzał zostać rycerzem, aby pomścić ojca. Tymczasem spotkały go liczne upokorzenia ze względny na niskie pochodzenie ze strony barona, jego służby oraz arystokraty, Rogana ap Cynana.



Baron Sterling miał córkę Kate, która była piękna, mądra, niezależna i obdarzona magiczną mocą. Ojciec zamierzał wydać ją za Rogana, jednak Kate pokochała Willa. W tajemnicy przed ojcem uczyła go walki mieczem. Dzięki niej Will został paladynem, a jego ciało zyskało odporność na ogień. Zabił smoka i posiadł jego jajo, za które wyznaczona była wysoka nagroda w złocie.



Film opowiada o prawdziwej miłości. Pokazuje też, że wartość człowieka nie zależy od jego urodzenia czy bogactwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz