sobota, 25 maja 2013

Oxland




Na plaży stał stół, za którym wesoło ucztowało kilka rodzin. Zapadł już wieczór i płonęły lampiony. Na poczesnych miejscach siedzieli goście z południa; bracia Zajęczanie Marchwiosz i Kapustniczyn. Rodziny, u których jedli ryby i rzodkiewki nie były najbogatsze, zresztą na to, ojcowie nie zwracali wcale uwagi. Ten sam stół gromadził też ludzi z foczymi głowami, jak też ludzi z głowami jak wydry. Wreszcie w tłumie siedzieli wmieszani, pani w białej, naszywanej perłami sukni, trzymająca wielką muszlę, mąż o złotej skórze i złotoskóry młodzian o czterech twarzach. Byli to Enkowie, lecz woleli pozostać nierozpoznani. Była to uroczystość z powodu odnalezienia fokogłowych dzieci przez wydrogłowego sąsiada. Głosił on głęboką niechęć do ,,fokogłowców'', lecz gdy ujrzał zaginione dziecko, nie wahał się ani chwili. Marchwiosz spytał się kogoś:
- Mówisz, że nazywacie się Oxiowie - rzekł do człeka z głową foki - a wasz kraj Oxland.
- Dzieli się on na północny zamieszkany przez Oxiów i południowy, należący do Wydrzan - tłumaczył Ox.
- Skąd pochodzicie? - spytał się Kapustniczyn.
- Jurata urodziła naszych prarodziców - Estynisława i Čudę. Za to Wydrzanie pochodzą albo od Juraty, albo ulepił ich z mułu Rybołów, albo jego żona - Rybitwa. Między nami jest Jurata - dodał ciszej. - Możesz się jej zapytać. Natomiast imiona pierwszych Wydrzan to Łurot i Juratka.
- Hmm. Już samo imię pramatki wskazuje na Juratę - zamyślił się Marchwiosz.
- Słusznie. Jestem matką Wydrzan - szepnęła im nagle pani z muszlą.
Jakiś Ox ją rozpoznał i zaczął wypytywać o Cetę.
- Urodziłam ją i ma postać wielgachnej, trójgłowej foki - mówiła Jurata, lecz słuchacz raczej niedowierzał jej.
- A mogę, pani matko, ją ujrzeć? - spytał pokornie.
Jurata w milczeniu wysypała perły z muszli i nagle słone jezioro się wzburzyło.
- Ceta, Ceta! - rozległy się okrzyki, gdy wszyscy ujrzeli wielką jak smok fokę szarą. Była dosłownie trójgłowa. Zabawa zaś trwała do białego rana, bez kropli gorzałki, ni miodu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz