poniedziałek, 24 czerwca 2019

Oniricon cz. 499

Śniło mi się, że:






- rysowałem słowiańską ucztę, w której wziął udział żerca w białej szacie, żebrak w szarej kapocie, kruk, czarny kot i diabeł o czerwonej skórze ubrany na czarno,
- razem z Babcią poszedłem na zakupy do Biedronki, zgubiłem Babcię, lecz pozostali klienci pokazali mi gdzie jej szukać, okazało się, że Babcia z ciekawości zeszła  do piwnicy sklepu gdzie widziałem szczura lub mysz o wielkich, białych oczach, jakaś kobieta chciała potajemnie zapalić w piwnicy papierosa, bowiem Biedronka zamieniła się w szpital,






- mówiłem Sławomirze, że pewna ideologia ,,nie ma nawet pozorów dobra jak komunizm czy anarchizm'', potem się z nią pokłóciłem i nazwałem smarkulą,







- istniała czarownica o imieniu Smarkata, z której nosa wydobywały się astronomiczne ilości wydzielin,





- w Chinach żyje plemię olbrzymów zwane Pufu,





- chciałem powiedzieć panu Martinusowi ov Simcassowi o św. Darwinie Ramosie z Filipin,






- Małgorzata Nawrocka uważa, że wampiry po raz pierwszy wprowadziła do literatury J. K. Rowling, a Stephenie Meyer w pełni rozwinęła ten wątek,






- byłem w jaskini gdzie Czesław Białczyński zorganizował obrzędy ku czci pięknej, ugrofińskiej bogini Gęgolicy, zamierzałem wytarzać się nago w rozżarzonych węglach, a potem zanurzyć się w jeziorze spermy, aby stać się jej godnym, wcześniej jednak włączyłem laptopa i przeczytałem mit o Gęgolicy napisany przez Białczyńskiego,






- w szkole byłem ubrany w płócienną koszulę, zmartwiłem się, że Jena ov Blackeyova zobaczyła moje genitalia,
- nocą unosiłem się w powietrzu po pokoju i sprawiało mi to wielką przyjemność, lecz obawiałem się, że czynię to mocą diabła, wezwałem imienia Jezusa i opadłem na łóżko,
- więźniowie hitlerowskich obozów koncentracyjnych marzyli by przenieść się do sowieckich łagrów,






- w okolicach Łodzi z wody wynurzył się zielony, ludzki szkielet i złapał chłopca,








- Janes ov Calcium czytał napisany przeze mnie nekrolog Sławomiry, w którym zamieściłem filmik z piosenką: ,,Glazurę kleić przyszedł czas..''; uznał go za kontrowersyjny,






- patrząc na herb Larysza (Kroje) nauczyłem się jak wygląda lemiesz i jak odczytywać godziny na zegarze,





- łabędź niemy składa jaja byle gdzie i nie opiekuje się pisklętami, które są pokryte białym puchem,







- przeglądałem ilustrowane czasopismo zawierające wyłącznie artykuły o New Age pisane przez Roberta Tekieli, znalazłem artykuły o Murzynce, która przyjęła wiarę Zulusów, o sekcie wierzącej w erze jedenastej (należały do niej piękne, śniade kobiety w białych spódnicach), oraz szukałem artykułu o Mircei Eliade; gdy go znalazłem, sen się skończył,







- Robert Tekieli ostrzegał przed mieszkającymi w Chinach olbrzymami Pufu,







- znalazłem w ,,Egzorcyście'' artykuł o. Posackiego o rytualnym seksie i Lemurii, o. Posacki opisywał jak poszedł na plażę, gdzie wysłuchał pieśni dziewczyn głoszących, że nie warto iść na plażę,






- byłem młodym Rosjaninem, Iwanem Rodionem, który pojechał na pielgrzymkę do rumuńskich Karpat i znalazł w ,,Egzorcyście'' artykuł o zmiennokształtnych, kiedy go czytał w czytelni, otaczała go wrogość zmiennokształtnych Rumunów bojących się zdemaskowania, jego sługa miał brodę jak Rasputin, nocą Iwan Rodion zgrzeszył masturbacją, a rano chciał się z tego wyspowiadać,







- 65 milionów lat temu dinozaury walczyły z najazdem demonów na Ziemię i oddały życie, aby z ssaków mógł wyewoluować człowiek (wymyślone na jawie),





- byłem Murzynem i zaobserwowałem na swoich dłoniach początki bielactwa. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz