niedziela, 22 września 2024

Powodzie w Hiperborei

 


W pogańskim Kaganacie Hiperborei płynęło wiele rzek, z których największy był Vandalus. Religia surowo zabraniała ich regulacji, nawet jeśli skutkiem jej zaniechania miałaby być śmierć ludzi podczas powodzi. Hiperborejczycy bronili się przed zalaniem za pomocą modlitw, zaklęć i składania ofiar. Wierzyli, że bóstwa rzek przemawiają w snach do swoich wybrańców, wskazując rodzaj ofiary, mającej powstrzymać wody przed zniszczeniem ludzkiego dobytku. Taką ofiarą mogła być procesja biczowników, wrzucenie do rzeki kołacza lub dorodnego zwierzęcia hodowlanego. W miasteczku Skatnie czczono pamięć burmistrza i jego syna, który przebłagali duchy rzeki Xothy, ofiarując im swoje oczy i jądra. Z kolei w mieście Varath rozgniewane duchy rzeki Kizy odmówiły przyjęcia ofiary i zalały mieszkańców, karząc ich za to, że ,,w wyborach samorządowych wybrali kretyna’’. Trzeba tu zaznaczyć, że Polska to nie Hiperborea i żadne zaklinanie rzeczywistości nie zastąpi w niej prac nad zapobieganiem POwodziom.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz