,,Kiedy zapytano Bazylego Bułgara, dlaczego nie uznaje świętych kapłanów i ojców, których relikwie czynią cuda, odpowiedział, iż ludzie ci byli pod opieką demonów i to właśnie one czynią cuda po ich śmierci; demony bowiem - dodawał heretyk - potrafią czynić cuda aż do końca siedmiu wieków. Demonów - Bazyli rozwijał swoją teorię - jest wszędzie pełno, niektóre zamieszkują w wybranych osobach (...). Bogomili nienawidzili krzyża, uważając go za narzędzie zbrodni popełnionej na Zbawicielu, gdy zaś prowadzący dysputę z Bazylim triumfalnie zapytali, dlaczego w takim razie nawiedzeni przez demony zawsze domagają się przyniesienia im krzyża, odpowiedział, iż demony kochają krzyż, nakłaniają więc swoje ofiary do zbliżenia się doń. Demony - podkreślał Bazyli - upodobały sobie zwłaszcza świątynie. Ich główną siedzibą była niegdyś Świątynia Jeruzalem, a obecnie jest nią Hagia Sophia w Konstantynopolu. Niemniej jednak duchom tym należy oddawać cześć; Pan tak doradzał, bowiem w przeciwnym przypadku mogłyby wyrządzić ludziom krzywdę. [...]'' - Steven Runciman ,,Manicheizm średniowieczny''
Ave Crux spes unica!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz