piątek, 19 kwietnia 2013

Kontrowersyjna ropucha




Ropucha Betel – Gausse, bodaj najbardziej kontrowersyjna postać mojej mitologii, wymyślona pod wpływem ,,Mistrza i Małgorzaty’’, początkowo pojawiła się w mojej fantazji z 2003 r. o weselu w Pawlaczycy razem z czarownicą (?) Melindą i potworem Wiłkokukiem. Osiągała rozmiary cielaka, jeśli zaś chodzi o jej przynależność gatunkową, to nie była to południowoamerykańska aga, tylko nienaturalnie wielka ropucha szara (Bufo bufo). Jej imię jest nazwą gwiazdy. Była noszącą złotą koronę, królową jeziora Mamir w Burus. Mieszkała na jego dnie w pałacu z opalu, a służył jej dobry potwór Wiłkokuk i rusałka Marycha. Dlaczego nazwałem ją kontrowersyjną? Otóż pochodzi ze średniowiecznych wyobrażeń piekła, gdzie miała żyć ogromna ropucha kopulująca z potępionymi. To monstrum miało nękać min. rycerzy poległych na turniejach zamiast na wojnach z poganami w Polsce i na Węgrzech. Ma ona również swoje związki z folklorem słowiańskim, gdzie wodniki często wyglądały jak pół – ludzie, pół – płazy (np. słynny ,,Wodjanoj’’ z ryciny Iwana Bilibina, mający ponadto wąsy suma, czy ,,ropuszasty król jeziora’’ z polskiej pieśni ludowej, cytowanej w książce ,,Samozagłada?’’ Joanny Iwaszkiewicz, traktującej o ekologii). Moim zdaniem królowa Betel – Gausse jest tak samo moralna jak kot Behemot z ,,Mistrza i Małgorzaty’’, niemniej z powodu tej postaci nachodziły mnie liczne wątpliwości natury moralnej i lęk, że zostanę fałszywie oskarżony o promowanie satanizmu, co byłoby dla mnie wielkim nieszczęściem, jestem bowiem katolikiem, a satanizmem się brzydzę. Myślałem, by przerobić ją na żabę, a nawet by pytać się o zdanie Episkopatu Polski (sic!). Wątpliwości odeszły, gdy jeden z dominikanów, pracujących w Centrum Informacji o Sektach i Nowych Ruchach Religijnych powiedział, że skoro jest to postać z folkloru, to może być w mojej książce.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz