,Po cóż ty mnie,
nieszczęsnego Dobryniuszkę,
porodziła?
Ja Dobrynia nie
jeździłbym po pustym polu,
Ja Dobrynia nie
zabijałbym niewinnych dusz,
Nie przelewałbym
krwi na próżno,
Nie łzawiłbym
Dobrynia ojców i matek,
Nie wdowiłbym
Dobrynia młodych żon,
Nie skazywał na
sieroctwo dzieciątek.
Leżałbym jeno
spokojnie, jako ten kamień przy drodze’’.
Opracowane na podstawie książki Haliny Łozko ,,Rodzima wiara ukraińska''.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz