Śniło mi się, że:
- szukałem w Szczecinie miejsca gdzie przebywała żółwica Stara Morla i myślałem, że egzorcyści nie lubią takich rzeczy,
- przyszedł Andreus ov Sieniticus i po raz kolejny naciągnął Mamę na pieniądze co mi się nie spodobało,
- wieczorem na ulicy spotkałem obcego mężczyznę, który chyba planował przestępstwo przez telefon,
- razem z dwoma chłopakami zakradłem się do pracowni Philipa Pullmana, gdzie pisał ,,Mroczne materie'' i zdemolowali ją i zabili białego szczura, UWAGA: Na jawie nie namawiam nikogo do napaści na jakichkolwiek Autorów, nawet jeśli się z nimi nie zgadzam,
- byłem w pięknej katedrze w Poznaniu i myślałem, że rodzimowiercy nie mają tak pięknych świątyń jak katolicy,
- porównywałem kobiety z książek J. Grzędowicza i A. Sapkowskiego; uznałem, że kobiety opisane przez Sapkowskiego są ,,mistyczne i pobudzające wyobraźnię'',
- szedłem po ulicy z długą witką w dłoni i niechcący uderzyłem mężczyznę niosącego dziecko w ramionach, a ten wziął witkę i zaczął mnie bić gdy klęczałem przy fontannie,
- w szczecińskim Parku Nadratowskiego rozmawiałem z młodą dziewczyną i polecałem jej mojego bloga, potem przyszło kilku dresiarzy, aby wyłudzać haracz, a gdy zacząłem uciekać, dresiarz począł strzelać do mnie z pistoletu,
- dwukrotnie w ciągu tego samego dnia spowiadałem się u księdza z serialu ,,Ranczo'', który zamontował kamery na żółtych słupach sygnalizujące kiedy ktoś chce iść do spowiedzi,
- tłumaczyłem jakiejś dziewczynie, że bazylozaur był prawaleniem i że podział na zębowce i fiszbinowce nastąpił dopiero w oligocenie,
- pisząc posta o Sapkowskim napisałem dużo o symbolach okultystycznych, smokach dobrych i złych, dowodziłem też, że nazwa potwora zeugla pochodzi od zeuglodona, czyli bazylozaura (wymarłego wieloryba),
- próbowałem unieść się w powietrzu, ale nie mogłem oderwać się od ziemi,
- nie spałem całą noc, a potem latałem nad ziemią,
- śledziła mnie jakaś babuszka, która wyszła na klatkę schodową i tam umarła,
- Jarosław Grzędowicz napisał artykuł, w którym ostrzegał przed wysiedleniem Niemców z III RP,
- rozmawiałem z Jakubem Żulczykiem i wypożyczyłem z biblioteki jego książkę ,,Zmorojewo'', aby zrecenzować ją na blogu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz