środa, 24 sierpnia 2016

,,Pokarm bogów: Powrót koszmaru''

,,Mark nie miał skrupułów co do wiwisekcji. Ten chór zwierzęcych protestów uprzytomnił mu tylko doniosłość i skalę przedsięwzięcia, z którego najwyraźniej miał zostać wykluczony. Pomyślał o tysiącach funtów, jakie instytut bez wahania na zakupienie i utrzymanie całego tego zwierzyńca, tylko dlatego, że mogło to być szansą na dokonanie jakiegoś odkrycia naukowego'' – C. S. Lewis ,,Ta straszna siła''






W sierpniu 2016 roku obejrzałem kanadyjsko - amerykański horror fantastycznonaukowy ,,Pokarm bogów: Powrót koszmaru'' (tytuł oryginału: ,,Food of the Gods II'') w reżyserii Damiana Lee (ur. 1950) z 1989 roku.







Akcja rozgrywa się w XX wieku w bliżej nieokreślonym uniwersyteckim mieście w USA. Głównym bohaterem jest dr. Neil Hamilton (grany przez Paula Coufosa) – genetyk pracujący nad leczeniem karłowatości. Hamilton odkrył hormon wzrostu, który wypróbował na pomidorach. Owymi pomidorami posiliły się czarne laboratoryjne szczury, które rzecz jasna urosły do monstrualnych rozmiarów i zaczęły polować na ludzi. Inną istotą, która urosła do rozmiarów potwora był trzymetrowy chłopiec Bobby. Był nieszczęśliwy z powodu owej mutacji i w finale własnoręcznie zamordował panią profesor, której zawdzięczał swój monstrualny wzrost.







Film ostrzega przed powodowanymi chciwością, nieprzemyślanymi ingerencjami w świat przyrody. Potępia okrucieństwo wobec zwierząt (wiwisekcję). Jeden z bohaterów filmu, prof. Edmund Delhurst masakrował setki zwierząt chcąc wynaleźć lek na łysienie (kłamał, że pracował nad lekiem na raka), w końcu zaś sam zginął w prowadzonym przez siebie eksperymencie. Film pokazuje jak zbyt daleko idące, nieetyczne eksperymenty - ,,zabawa w Boga'' prowadzą do cierpienia nie tylko przyrody, ale też ludzi (przypadek chłopca – olbrzyma Bobby'ego). 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz