niedziela, 27 listopada 2016

Cyrki i ogrody zoologiczne w życiu zwierząt









W 1150 r. p. n. e. chiński cesarz Wen – Wang zgromadził unikatową kolekcję chińskiej fauny w ogrodzie zoologicznym, nazwanym przez niego Ogrodem Mądrości (świadczy to o tym jak zoologia była ceniona w tych czasach). W niedługi czas potem inni władcy starożytni zaczęli tworzyć podobne zwierzyńce.







Faraon Echnaton przeniósłszy stolicę Egiptu z Teb do Achetaton, również założył tam ogród zoologiczny. Kiedy jednak jego następca, Tutenchamon przywrócił Tebom status stolicy, zwierzętami nie miał się kto opiekować, więc zginęły z głodu.







Ogrody zoologiczne w takim znaczeniu jak obecnie je pojmujemy były w starożytności rzadkością. Częściej władcy i co bogatsi obywatele poszczególnych państw trzymali na swych dworach oswojone ssaki drapieżne. Zwyczaje te utrzymały się aż do XVIII wieku. W ,,Starej baśni'' J. I. Kraszewskiego knezia Miłosza.
Pierwszy ,,współczesny'' – otwarty dla publiczności ogród zoologiczny został założony w Paryżu. W czasach kolonialnych przywożono z podbitych krajów egzotyczne zwierzęta w charakterze atrakcji.
Obecnie ogrody zoologiczne są chlubą rozlicznych miast, głównie stolic, nieraz stanowiąc atrakcję turystyczną. Najsłynniejsze ogrody zoologiczne znajdują się w Warszawie, Berlinie (dawne Berlińskie Akwarium), Amsterdamie i Londynie. Chociaż dobrze znane, są okryte licznymi stereotypami. Przyzwyczajeni jesteśmy, że w Zoo są wyłącznie klatki, a tymczasem coraz częściej ogrody zoologiczne są budowane z myślą o wygodzie zwierząt.







Pokarm podawany jest w określonych godzinach przez personel Zoo. W 86 numerze ,,Zwierzaków'' jeden z czytelników przekazał swoją obserwację borsuka, który dotykał mięsa łapami i oglądał z wszystkich stron. Dlaczego to robił? Otóż w takich warunkach w zwierzęcym ,,rozkładzie dnia'' występują luki, które powodują nudę.







W pewnym Zoo kapucynki czubate ,,zabawiały się'' wytworem abstrakcyjnych ,,rzeźb'' z najróżniejszych materiałów. Po skończeniu wyrobu traciły zainteresowanie dziełem.







Richard Fortey w ,,Życiu. Nieautoryzowanej biografii'' pisze o niezbyt inteligentnej rozrywce publiczności – obserwowaniu ,,herbatki'' szympansów zakończonej ogólnym bałaganem – wtedy zwierzęta nie budziły zainteresowania oryginalnością swej psychiki, lecz możliwością stworzenia karykatury człowieka.







Mimo rzeszy miłośników, ogrody zoologiczne mają również nieprzejednanych wrogów. Ci ludzie nie mający zielonego pojęcia o etologii i zoopsychologii twierdzą, że trzymane tam zwierzęta są w więzieniu jak przestępcy! To nieprawda. Zarzucanie zwierzętom odczuwania braku wolności w ludzkim pojęciu jest ich antropomorfizowaniem. Ogrody zoologiczne pomagają w ratowaniu osobników, a nawet gatunków np. nosorożców, żubrów, marmozet lwich itd. Nie każdy może się ze mną zgodzić, ale są lepiej wyposażone niż parki narodowe, a najniebezpieczniejsi dla zwierząt są najczęściej zwiedzający.
Kto stanowi skład cyrków? Dyrektor, klauni, akrobaci, żonglerzy, iluzjoniści, ktoś doda publiczność, dla której to wszystko się kręci. W cyrku ważne są również zwierzęta.






Klasycznym przykładem są lwy, tygrysy czy lamparty skaczące przez płonącą obręcz czy króliki wyciągane z cylindra. Jak to się dzieje? Dzikie koty są tresowane, najpierw na zwykłej obręczy, później na zapalonej. Króliki trzymane są w przestronnym pudle, a dziurawy z obu stron cylinder jest jedynie przedłużeniem pudła.






Podobnie jak ogrody zoologiczne, cyrki również mają swoich wrogów, tym razem uzasadnionych, chociaż zdarzają się przypadki dobrego traktowania zwierząt. Słuszne oburzenie budzą złe warunki transportowe i używanie bata. […].






Pierwsze cyrki pochodzą ze starożytnego Rzymu, a zwierzęta odgrywały w nich większą rolę niż obecnie. Walczyły one ze sobą lub z gladiatorami. Były to krwawe rzezie, w wyniku których wyginęła marokańska odmiana słonia afrykańskiego i została zredukowana sudańska populacja nosorożca białego. O okrucieństwie tych zwyrodniałych morderstw niech świadczy chociażby to, że podczas igrzysk urządzanych przez Pompejusza Wielkiego zginęło 500 lwów i kilkanaście słoni, a pierwszego dnia po otwarciu Koloseum 5 000 zwierząt.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz