niedziela, 21 maja 2017

Ewangelia Mokoszy







Niegdyś chodziłem do psychologa, pana Michalusa Avriliusa ov Pinusa. Czytał on moją powieść fantasy o królowej Tatrze i jedną z rzeczy, które go zdziwiły było to, że Mokosza, z mandatu Ageja królowa Ziemi, dysponując znacznie większą mocą niż tytułowa bohaterka nie zastąpiła jej w pełnieniu niebezpiecznej misji na dworze Kościeja. Opowiedziałem, że podobne pytanie można by zadać czytając ,,Ewangelię'', gdzie przecież Jezus Chrystus, prawdziwy Syn Boży stał się prawdziwym człowiekiem, aby wypełnić swą misję. Jednak pan psycholog powiedział, że nie ja nie piszę ,,Ewangelii'', ale powieść fantasy. Ciekawe co Czytelnik o tym sądzi?




2 komentarze:

  1. No, jakby nie patrzeć piszesz fantasy, a nie ewangelię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdyby się przyczepić do wszystkich dzieł... Mietczyński/Masochista na swym kanale w YT przeprowadza ostrą demitologizację polskiej twórczości.

    OdpowiedzUsuń