środa, 30 sierpnia 2017

Oniricon cz. 333

Śniło mi się, że:





- myślałem z żalem, że choć bycie polskim Tolkienem to marzenie wielu młodych fantastów, to mnie brakuje jego talentu i wiedzy, oraz że mam trudności ze znalezieniem wydawnictwa,






- rozmyślałem o ,,Szkicach węglem'' Henryka Sienkiewicza i uznałem, że nazywanie Maryi ,,szczepem śmierci'' jest bardzo niechrześcijańskie i ubliża Matce Bożej, że choć poganin może uznawać Dziewannę i Marzannę za dwie strony tego samego medalu, to chrześcijanin nie może tak myśleć o Maryi i Lilith,







- jechałem autokarem przez las gdzie ujrzałem piękne, bose dziewczyny w białych szatach biorące udział w obchodach Nocy Kupały; mówiłem im w myślach: ,,jesteście piękne i wspaniałe'' i zastanawiałem się czy są to poganki; chciałem się bliżej przyjrzeć ich obrzędom, aby je opisać, potem okazało się, że Słowianie po Nocy Kupały zostawili sterty organicznych odpadków, które zjadały potem wilki, dziki i szczury,







- Feliks W. Kres krytykował książki Janusza Bieszka,







- ks. Jan Twardowski w wierszu o zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa wspominał o reniferze, tygrysie i ,,firniku'' (pająku),
- w Wielką Sobotę naszła mnie wątpliwość, czy skoro chrzest jest niezbędny do zbawienia, to czy dzieci pomordowane w trakcie aborcji na pewno idą do Nieba jak uczył św. Jan Paweł II; na szczęście otrzymałem natchnienie, że Bóg może je zbawić w sobie znany sposób, lecz to chrzest jest najlepszą drogą do osiągnięcia zbawienia,
- uznałem, że sytuacja chrześcijan we współczesnym świecie  przypomina tę z pierwszych wieków i powiedziałem Sławomirze, że jeśli chce mordować chrześcijan może zacząć ode mnie,






- Sławomira hodowała w domu mrówki Atta,
- pisałem opowiadanie, w którym występował zapożyczony z twórczości Sławomiry lud Mermeków, który wywodziłem od Myrmidonów z mitologii greckiej,
- zimą na moim balkonie zamieszkał bezdomny, a ja zastanawiałem się czy nie jest czasem mędrcem, ascetą lub czarodziejem,







- spotkałem Mary Wagner, która była dziewczynką o blond włosach zaplecionych w dwa warkocze,






- jakaś prolajferka poleciła mi książkę dowodzącą istnienie takich lądów jak: Atlantyda, Lemuria i Taprobane. 

1 komentarz:

  1. Scott Roeder za walkę z aborcją dostał 50 lat i jest z siebie dumny. Znacznie lepiej niż Wagner xD
    Mermekowie są fajni, sama ich używam w tekstach poza literackich do nazwania danej grupy ludzi.

    OdpowiedzUsuń