wtorek, 21 listopada 2017

Oniricon 349

Śniło mi się, że:






- brałem udział w wojnie domowej w Hiszpanii po stronie frankistów, zaś w jakimś podziemiu miała mnie torturować komunistka w niebieskim mundurze z czerwoną gwiazdą, poszedłem do toalety i sen się skończył,






- brałem udział w procesji wokół ośrodka dla autystów, a potem zmuszono mnie do jedzenia obrzydliwego, beżowego twarogu, gdy go spróbowałem na mojej dłoni pojawiła się ranka, z której wynurzyła się pestka dyni,
- 1 listopada po powrocie z Cmentarza Centralnego byłem z Mamą w jakiejś poczekalni, tam spotkaliśmy nauczycielkę matematyki z gimnazjum, panią Elzę ov Bladkę, z którą Mama się pokłóciła, była też ciocia Marjolena ov Küjvis, pisałem wówczas powieść fantasy o św. Matce Teresie z Kalkuty gdy podeszła do mnie starsza zakonnica z jej zgromadzenia i opowiadała jakąś historię; potem w rozmowie ze Sławomirą i Alexandrusem ov Cocelaise mówiłem, że choć nie jestem teologiem, to gdyby katolicy bardziej interesowali się Maryją niż szatanem, to ten sam by od nich uciekał,








- narysowałem Virkenę - ducha opiekuńczego Imperium Hwang w postaci pięknej dziewicy,
- robotnik w kombinezonie zobaczył na lodówce obraz Józefa Piłsudskiego, który wydawał mu rozkazy, a wówczas robotnik obrócił lodówkę do ściany,







- szukałem zdjęć kowali (owadów); każdy z nich miał inną ilość kropek, a były też osobniki całkiem czerwone; potem nocą szedłem do pracy w archiwum IPN - u w Szczecinie; rozmyślałem o tym, że nawet bandyci z Państwa Islamskiego, Putin i Soros byli kiedyś dziećmi, uznałem też, że kobiety nie są wcale lepsze od mężczyzn (np. Ilsa Koch); że stereotyp ten wziął się stąd, że dawniej rzadko walczyły na polach bitew (do wyjątków należały św. Joanna d'Arc i św. Olga), gdy doszedłem do pracy w archiwum, światła były już zgaszone; zapaliłem je, a wtedy wszedł pan Martinus ov Latax i zapytałem go czy mam pisać,







- w średniowiecznej, chrześcijańskiej Etiopii nikogo nie gorszyła nagość co mi się spodobało, jednak zastrzegłem, że dzieciobójstwo w już ochrzczonej Islandii było złe, nawet jeśli władze kościelne przymykały na to oko,







- fionia (prehistoryczny trąbowiec) żyła już w czasach dinozaurów (tak naprawdę najstarsze trąbowce pojawiły się dopiero w oligocenie),
- na Alei Fontann w Szczecinie natknąłem się na manifestację KOD - u; jakaś kobieta krzyczała ,,Lech Wałęsa!', a ja dodałem: ,,Góra mięsa!'', co się jej bardzo spodobało i zaczęła skandować: ,,Lech Wałęsa - góra mięsa!''






- widziałem jak na przystanku tramwajowym policjant powiedział do przechodnia: ,,Ty, kulsonie!''i zaczął go bić. 

1 komentarz:

  1. potem w rozmowie ze Sławomirą i Alexandrusem ov Cocelaise mówiłem, że choć nie jestem teologiem, to gdyby katolicy bardziej interesowali się Maryją niż szatanem, to ten sam by od nich uciekał
    Dobry tekst, zgadzam się :)
    W Hiszpanii w wojnie domowej wsparłabym anarchistów, którzy bardzo prężnie wówczas działali.

    OdpowiedzUsuń