wtorek, 20 marca 2018

Oniricon cz. 388

Śniło mi się, że:






- Pinokio sprawił, że dzieci zaczęły umierać z głodu,
- Tomek Wilmowski w carskiej szkole był prześladowany przez zapijaczonego nauczyciela Niemca i kolegę - lizusa Żyda, opowiadał na lekcji o meksykańskich wulkanach Orizabie i Popocatzel (Popo), a potem wyjechał do Meksyku razem z bosmanem Nowickim, który był blondynem,
- polski chłop żałował, że nie został zamordowany przed narodzeniem,






- w XVI wieku żyła szczecińska księżniczka Cecylia Frelichówna, córka Bogusława X, która miała zostać żoną króla Polski, Zygmunta Starego, lecz została w lesie porwana przez  niemieckich rozbójników i została żoną ich herszta, żyła do później starości i była bardzo nieszczęśliwa, a po śmierci zamieniła się w rusałkę,








- brałem udział w Nocy Kupały; w lesie spotkałem piękną Słowiankę w białym gieźle idącą pod rękę z Gabrielem Augustynem Tarasiukiem, przepędziłem Tarasiuka i rzuciłem się na jego dziewczynę z zębami,
- w pewnym burdelu jako dodatek do usług prostytutki można było sobie wybrać fast fooda np. kebab,
- wstąpiłem do ONR - u, a potem się obudziłem i napisałem, że nigdy nie należałem do ONR - u, nie należę i nie chcę należeć (sen we śnie),







- w erze jedenastej po świecie wędrowali Akefale z Afryki, którzy mordowali sztyletami władców, aby zaprowadzić anarchię, pomyślałem, że Sławomira tak by nie robiła,
- na kwiecień zaplanowałem napisanie posta podsumowującego cały okres rządów PiS - u, napisałem w nim, że jest mi żal chłopca, który popełnił samobójstwo ,,niezależnie czy był homoseksualistą czy nie'', a wykorzystywanie jego śmierci przez lewaków do celów politycznych jest obrzydliwe, napisałem też, że widząc aktywistów KOD - u, a zwłaszcza Mateusza Kijowskiego, odczuwam pokusę przeciwko piątemu przykazaniu, lecz gdybym ją zrealizował, okazałbym się nie lepszy od Cyby, potem do pokoju weszła Dorota Wellman w szarym podkoszulku, a ja miałem ochotę wbić jej sztylet w brzuch, UWAGA: To tylko sen, na jawie nie chcę nikogo mordować,







- w książce ,,Duchy polskich miast i zamków'' zobaczyłem rysunek dwóch duchów mężczyzn o kredowobiałych twarzach i czarnych wąsach, jedzących bardzo grubą kiełbasę, demona przypominającego brązowego łabędzia i ducha oskalpowanej dziewczynki o różowej czaszce,
- czytałem jak Kościej był zły, że słuchając gry na fujarce pozwolił na uwolnienie ludzi więzionych przez wodniki, potem jakiś słowiański bohater odwiedził Sindbada i uwolnił ognistego ptaka,







- razem z Mamą widziałem na wyspie czaszkę; Mama pytała czy należała do kogoś z KOD - u, a ja powiedziałem, że to czaszka XVIII - wiecznego pirata z Karaibów,






- oglądałem teledysk o Słowianach witających Węgierskiego Boga czczonego przez chrześcijan, na którym tańczyli półnadzy mężczyźni i kobiety. 

1 komentarz: